reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

mam glukometr optium xido czytałam że bardzo zawyża wyniki już można zgłupieć do lekarza idę w przyszłą środe. co o tym myślicie?

Iwona - glukometr masz rzeczywiscie oszukujący....
a co do krzywej cukrowej po 75g - masz glukometr, zrób sama, no chyba ze Twój gin potrzebuje mieć kwitek z labolatorium.. bo przeciez nawet glukoze do obciążenia musisz kupić sama...
dobrze robisz, że dmuchasz na zimne! :tak:
Iza: czytasz w moich myślach :-) Własnie wymyśliłam, że jak będę się katować rygorystycznie dietą bez żadnych grzeszków przez kilka dni to mi może nocne sukry spadną - a ty, że nie ma takiej opcji :szok:. I własnie to jest najbardziej wkurzające: nie mieć wpływu! Bo w dzień mam wpływ i mieszczę sie w normach, nawet z grzeszkami... a noc nalezy do szalonej trzustki... :cool2:

Iza i Carioca: nie przestawajcie tu zaglądać, bo super działacie na nasze morale!:-)

Kuroslaw - ale pamietaj, zeby się skonsuktować z lekarzem lub farmaceutą :tak:
Zaglądać tu nie przestanę, bo wątek cukrzycowy jest mi najbliższy ze wszystkich na bb :-)
 
reklama
Witam nowe mamusie!:tak::tak::tak:

Kuroslaw własnie odebrałam świeżą porcje pasków więc wpadnij to dam ci jedno opakowanie;-);-):-D A przy okazji wypijemy kawkę i poplotkujemy!

Aasica czekam na wyniki!

Właśnie wróciłam z biedrony a tam słodycze i dekoracje świąteczne!:szok: Ale za to kupiłam sobie mój ulubiony ostatnio obiad i nie podnoszący cukru czyli flaczki. najem się do syta a cukier idealny. Tylko zapaszek w domu...:sorry:

Iwona197730 Iza ma rację zrób sama ten test w domu. Będziesz wiedziała na czym stoisz. Dobrze, ze tak wcześnie to odkryłaś i masz swidomość tego co dzieje się z Twoim ciałem. Trzymaj dietę a dzidziuś bedzie zdrowiutki jak rybka. Głowa do góry i daj znać jak poszedł test. :tak:

Czy ktoś ma kontakt z Basią, Winoroślinka albo Pulką?
 
Ostatnia edycja:
Iwona - glukometr masz rzeczywiscie oszukujący....
a co do krzywej cukrowej po 75g - masz glukometr, zrób sama, no chyba ze Twój gin potrzebuje mieć kwitek z labolatorium.. bo przeciez nawet glukoze do obciążenia musisz kupić sama...

IzaBK u mnie w przychodni powiedzieli jak robili mi krzywa 50 i 75 że lekarze chcą badanie z żyły!!

Na czczo mi wzięli a potem miałam standardowo odlot i wzięli już z palca bo się wystraszyli.Poza tym u mnie nie widać żył i zawsze jest problem z wkłuciem:wściekła/y:

Na 75g po 20 min znowu miałam wrażenie że umieram(oblana potem, uczucie jakby niedotlenienia mózgu i wrażenie ze strace przytomność) to mi też zrobili z palca ale poprosiłam bo się wystraszyłam , że co będzie jak stracę przytomność...tzn co z maleństwem więc nie wiem czy to z palca jest takie 100% wiarygodne.
 
AgMich mam umówione cięcie na 4go grudnia, przecież już o tym rozmawiałyśmy:-D
nadulec...będę rodzić na staszica...dzięki za info:-)
 
Hidi ale ze mnie gapa. :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: prześle Ci na priv mój nr telefonu to dasz cynka jak było.:tak: A masz już wszystko dla maluszka? Ja musze jeszcze kupić kilka rzeczy dla siebie min. szlafrok i kaciochy a tak poza tym to wszystko mam.
 
Witam dziewczyny,

Ale się rozpisałyście. :-D Ledwo was nadrobiłam.

AgMich
- ja cały czas jeszcze jestem, ale Winoroślinka to chyba już tuli swojego maluszka, bo nie zaglądała ostatnio. A o Pulce nie mamy żadnych informacji od czasu jak poszła do szpitala. Mam nadzieję, że po prostu jest zajęta dzidzią i nie ma czasu. Bo chyba nie trzymaliby jej tak długo na patologii ciąży? Chociaż różnie to bywa. Mnie w poprzedniej ciąży po terminie położyli na patologię (miałam nadciśnienie) i trzymali równo 15 dni po terminie. Dlatego teraz rodzę w innym szpitalu, w którym podobno tak długo nie zwlekają, zwłaszcza że zarówno diabetolog jak i ginekolog orzekły, że przy cukrzycy nie powinno się tak długo czekać.

Dziewczyny - nie bójcie się cesarki. U mnie poprzednio ostatecznie poród zakończył się CC i bardzo szybko doszłam do siebie. A najbardziej cieszyłam się, że nie miałam problemów z gojeniem krocza. Bólu brzucha prawie w ogóle nie czułam, na początku dawali mi jakieś silne leki przeciwbólowe (już nie pamiętam nazwy), ale powiedziałam, że paracetamol mi wystarczy. Po cc wyszłam na 5 dobę, bo taki był zwyczaj w szpitalu, w którym leżałam, ale tak naprawdę mogłam wyjść już na 3 dobę, bo dobrze się czułam, a w domu zawsze lepiej. Także głowa do góry.

AgMich - mi też na przeziębienie i bóle gardła lekarka przepisywała Tantum Verde.

Aasica- ja nie biorę insuliny i moje normy to 100 na czczo i 140 - 1 godzinę po posiłku.

Iwona197730 - ja zrobiłabym tak jak radzą dziewczyny i na własną ręke zrobiła test 75g, skoro wychodzą ci takie wyniki przy pomiarach glukometrem. Dziwię się twojemu lekarzowi, ze nie uznaje testu 50g - to jest test przesiewowy i nie diagnozuje wprost jeszcze cukrzycy, ale jak wychodzi podwyższony, to wymaga to dalszego diagnozowania. Ja np. cukier na czczo mam zawsze super, badania glukozy na czczo z laboratorium też mi wychodziły dobrze, ale zarówno test 50g , jak i potem 75 g- wyszły mi powyżej normy.

Agniechak
- witamy w naszym gronie.

Ja dzisiaj znowu byłam na ktg - skurczy zero, tętno dziecka też ok, ale przez całe badanie ani razu się nie poruszył i od wczoraj w ogóle jest jakoś taki spokojny - wczoraj i dzisiaj to musiałam trochę brzuchem potrząsnąć, żeby poczuć ruchy. Datego kazali mi jeszcze jutro przyjechać na ktg, mimo ze miałam teraz pojawić się dopiero w czwartek. Zaczynam się trochę martwić - myślicie, że to normalne, że maluch tak mało się rusza?
 
Witajcie po dłuższej przerwie. 5.11 urodziłam córeczkę, jest malutka ale silna. Sam poród od jakichkolwiek skurczy trwał 3,5 godziny, wiec nie moge powiedziec zebym bardzo sie namęczyła, choc przeżycie ogromne.

I nie wiem co jeszcze napisać bo jestem chyba rozchwiana emocjonalnie :-)
 
Basia ja nie mogę myślałam, ze już po wszystkim. Ale uparciuszek z Twojego maluszka. Chyba faktycznie czeka aż w domu wszyscy będą zdrowi:-D A masz skierowanie do szpitala? Jesteś już po terminie, dziwne, że nie położyli Cię na oddział. U nas nie czekają i wywołują najpóźniej dzien po terminie. A co do ruchów to Ci nie doradzę bo ja bym chyba już oszalała. Ale słyszałam, że przed porodem maluszki są spokojniejsze no i mają przecież mało miejsca. Może ta pogoda tak go rozleniwiła. Bierz się ostro do rodzenia kobietko:-)

Właśnie zjadłam kolację. Dwa jajka na twardo i chleb z masłem. Ale się wkurzyłam bo nie było mojego chleba i wzięłam jakiś inny żytni. Jak własnie przeczytałam zabarwiany karmelem. :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Kurcze, że wcześniej nie spojrzałam. Dobrze, ze zjadłam tylko jeden kawałek a nie dwa jak zwykle. Już widzę ten pomiar.:no:

Winoroślinka GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ale się cieszę! A jak malutka? I jak Twoje cukry? Czy poród przebiegał jakoś szczególnie ze względu na cukrzycę? I znów potwierdza się teoria, że słodkie mamusie szybko rodzą!
 
Ostatnia edycja:
Winoroślinka - GRATULACJE!!! :-):-):-):-) NAwet nie masz pojęcia, jak ja ci zazdroszczę.;-) Cieszę się, że wszystko ok i że poród miałaś tak krótki. :-) Jak ochłoniesz i będziesz miała trochę czasu, to skrobnij nam coś więcej.

AgMich
- mój maluch rzeczywiście uparty. A w domu to już w zasadzie wszyscy doszli do siebie, więc tym już się nie może wymówić. ;-) Do szpitala mnie jeszcze nie położyli, bo moja ginka stwierdziła, że da mi skierowanie dopiero w piatek, czyli tydzień po terminie. Ale powiem ci, że przez tą cukrzycę jestem coraz bardziej nerwowa. A jeszcze te słabe ruchy wczoraj i dziś. Ja chyba osiwieję. :-:)-:)-:)-(
W weekend wysprzątałam całą chałupkę, momentami na kolanach, przebiegłam się po sklepach i przytargałam cięzkie zakupy na pieszo itd. - ale na mnie nic a nic to nie podziałało.
 
reklama
Winoroślinka GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Ale się cieszę! A jak malutka? I jak Twoje cukry? Czy poród przebiegał jakoś szczególnie ze względu na cukrzycę? I znów potwierdza się teoria, że słodkie mamusie szybko rodzą!

No to ja jestem wyjątkiem potwierdzającym regułę. ;-):-D:cool2:
 
Do góry