reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

AgMich nie jadłam bo lekarz zabronił, a że od środy wieczorem mam dopiero glukometr to nie testowałam jeszcze.W zasadzie zabronił to zle sfomułowane powiedział unikać i że jak jednego zjem to nic się nie stanie, ale żeby było mało.
Podstawa to u mnie białko i warzywa- tak kazał.
 
reklama
Iza: Maleńka jest boska! I zazdroszczę ci jeszcze bardziej, że jesteś juz po:tak:
Pytałam w Orłowskim o poród przy insulinie i 2 położne potwierdziły, że u nich też można rodzić :-) Starynkiewicza i Karowa traca monopol :-)

Ja mam ciągle poranne cukry do bani i pewnie skończy się na tej insulinie nieszczęsnej. Nigdy sobie zastrzyków nie robiłam, więc pewnie niezła trauma będzie :sorry:

AgMich: Jakie ty miałaś cukry na czczo, jak ci insulinę wdrożyli? (ostatnio mam caly czas 103-106 i o 3 w nocy tak samo...chyba jakis kryzys trzustka przechodzi)

co do grzeszków to powiem wam, ze ostatnio eksperymentowalam i owszem mozna czesto cos tam oszukac i cukier nie skacze ale waga mi zaczela sie podnosic! Ostatni tydzien to kg na plusie, a bylam juz przyzwyczajona, ze nie przybieram na tej diecie i bardzo jestem niezadowolona z siebie! Teraz bede sie lac po łapach za patrzenie na serniczki i krowki (bo 2 po obiedzie sa luksusowe :zawstydzona/y:).

Za to sie nie wysypiam strasznie. Nocami przewalam sie z boku na bok, a rano i tak trzeba sie zwlec, zeby zjesc sniadanie, wiec nie mozna odespac. I wysokie cukry mnie wkurzaja oda rana...

Ja tez czasami miewam tak, ze po sniadaniu (szczegolnie po tych omletach) mam cukier nizszy niz na czczo.

aasica: u mnie po ziemniaczkach z sadzonym i ze zsiadłym mlekiem cukier jest elegancki, ale po ziemniaczkach odsmażanych popitych mlekiem słodkim (raz się przydarzyło...:zawstydzona/y:) -tragedia!

emka0402: tu sie wszystkie orientują :-) w Warszawie w Diagnostyce płaciłam 19 zł ale tylko po 2 h (nie robiłam pomiaru po godzinie) -tzw. dwupunktowy pomiar ;-) (na czczo i po 2h)
 
Ostatnia edycja:
Witam was w ten pochmurny dzień,
ja już mam dość tej cukrzycy i tych pomiarów. Znowu dzisiaj sprawdziłam na czczo z tego samego palca dwa razy pod rząd i raz było 92 a raz 108!!! zaraz zjem obiad i zobaczę na taty sprzęcie - bayera - i na moim sprzęcie - ciekawe co wyjdzie?
Ale teraz to załamana jestem że biorę insulinę bezsensu bo sprzęt jest do bani!!!
 
ale ze mnie pipa wzieło mnie cos na sprzatanie i chyba troche przesadzilam bo brzuszek twardy jak skala i plecy bola :( ale niestety nikt za mnie tego nie zrobi. Za to teraz odpocznek :) z małym grzeszkiem (kawusia z mleczkiem)
 
Kuroslaw zanim dostałam insulinę było tak: kilka razy no może za cztery przed wizytą miałam na czczo w granicach 91-98 i na wizycie pani doktor nakazała przez kolejny tydzien mierzyć o 23 i o 3 w nocy. Powinnam w tych godzinach mieć między 60-90. Po tygodniu okazało się, za ani razu nie zmieściłam sie w tej nocnej normie a ranne cukry tylko raz przekroczyły setkę i to niewiele bo miałam 103. Po tygodniu konsultacja i 4j insuliny. Nie ma się co bać. To wszystko dla dobra dziecka. A wstrzykiwanie to nie jest typowy zastrzyk. Nie masz strzykawki tylko długopis z malutką igłą na końcu. Chwile przed strzałem krótka zdrowaśka, zamykasz oczy i strzał. To naprawdę nie boli, powiem nawet, że pomiar cukru jest gorszy niż to. Na pewno nie jedna mama to potwierdzi.

Maria28 tylko nie panikuj bo zaszkodzisz maluchowi. Pytałam kiedyś lekarza o te różnice w wynikach z różnych paluchów i powiedziała, że najlepiej nie mieszać sobie w głowie i mierzyć z jednego i od razu zapisać. Ja mam taki sposób, że jeden dzień to jeden palec. Ja dzisiaj też cos mam dosyć wszystkiego. Wysprzatałam dom, ugotowałam obiad. Mąż wrócił z pracy, wpadł w ubłoconych buciorach i obraziła się, że zwróciłam mu uwagę. Teraz ma focha i poszedł na ryby a obiad stoi zimny. Pewnie wróci późno i bede musiała znów stać przy garach i odgrzewać a ile się nasłucham...

Iza najbardziej to zazdroszczę Ci tej bułeczki...
 
Ostatnia edycja:
hej dziewczyny

aja dzis bez enegrii jestem. pogoda u nas fatalna a dzien zapowidal sie naprawde wspaniale...szkoda. a teraz ciemno jakby noc byla...cieplo jest ale pochmurnie:-(

ja mialam dzis super cukier po sniadanku 2 h 84 - pewnie dlatego ze mialam spacer a po obiedzie 1h - 127. mam dzis w planie zjesc slodka bulke z rodzynkami. kiedy juz jadlam chalke i cukier byl ok wiec sobie dzis pozwole;-) przeciez czasem mozna zgrzeszyc. musze sie tylko wiecej ruszac bo wtedy od razu cukier rewelka. w sumie nigdy jeszcze nie byl ponad norme po posilku. tylko na czczo bywa za wysoki:no:
 
Cześć dziewczyny w ten pochmurny dzień

Maria28 nie mierz dwoma glukometrami cukru bo może wyjść |Ci nawet do 40 różnicy, pytałąm o to daibetolog, więc lepiej byś wogóle się nie denerwowała. Pociesz się, że możesz zjeść małe co nie co z słodości i piękny masz cukier.
Moje poranne dziś to 101, niby w mojej normie , ale... pojechałam do koleżanki i była kawka z mleczkiem i drożdżówka a później długi spacer po sklepach z ciszkami, mam już prawie wszystko:-D dziś dokupiłąm golfik zamiast szaliczka:-D
 
No więc zmierzyłam tymi dwoma glukometrami z tej samej kropli krwi- i u taty wyszło 108 a u mnie 130, za sekundę z drugiego palca zmierzyłam też z jednej kropli krwi i wyszło u taty 117 a u mnie 139. Więc obydwa mierzą inaczej - ale pocieszające że obydwa z drugiego palca o 9 równo więcej- czyli jakby różnica tkwiła tylko w palcach. A to czy mój glukometr zawyża czy nie to już inna sprawa.
no ale gabrielka i AgMich macie rację już nie będę eksperymentować i daje sobie z tym spokój .
Gabrielka ja w ogóle pierwsze słyszę że można dla takiego maleństwa kupić szalik lub golfik- nie widziałam czegoś takiego, ale w sumie to chyba potrzebne na zimę. A gdzie można taki mini golfik kupik??? :)
A Kuroslaw przytakuję AgMich że pomiar cukru bardziej boli niż wstrzykiwanie insuliny, coprawda mam już cale uda w siniakach- ale ogólnie nie boli, igla jest strasznie cienka i pierwszy raz jak się kłułam odwrociłam się i modlilam a jak spojrzałam na nogę to igla była już cała w udzie i nawet tego nie poczułam :)
 
u mnie dzis cukier ok. rano 84, a po racuszkach z jablkami 107 i to juz po godzinie:szok:;-)
teraz zjadlam leczo na kolacje - ciekawe co bedzie;-)

moja coreczka zaczyna niezle dawac czadu - dzis zaczelysmy 25 tc:tak:ale leci;-)a juz za 12 tygodni idzeimy do szpitala na CC

Jupi!!!

dziewczyny nie mierzcie cukru kilka razy pod rzad ani tez roznymi glukometrami bo wyniki sa zawsze rozne wtedy.nie ma sensu sie stresowac. ja tez tak robilam i stwierdzilam ze nie ma sensu. liczy sie pierwszy pomiar. warto tylko zwracac uwage na to by okienko testowe bylo dobrze pokryte kropla krwi
 
reklama
Maria28 golfik kupiłam w normalnym malutkim sklepiku z odzieżą dziecięcą. Pani mi tam doradziła, że lepiej golfik bo szalik związany przeszkadza dziecku - posłuchałam. A to moje pierwsze \Maleństwo więc słucham wszystkich co mi doradzą ;-)oczywiście dobrze.
Zjadłam 1,5 naleśnika ze szpinakiem, dodałam ser żółty i świeżo wędzoną szynkę swojską do tego jeszcze majonez i po 2h 136 - porażka:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Nie mogłąm się opanować choć wiem, że mogę wyłącznie jeden:wściekła/y: Sama na siebie jestem zła:wściekła/y:Na kolację pół bułeczki a cukry poranne pewnie znowu będą wysokie:wściekła/y:

Basia trzymam kciuki:-)
 
Do góry