No właśnie... Ja też o tej porze śpię i to dla mnie abstrakcja mieć taką krótka przerwa w jedzeniu. Wczoraj wyjątkowo przez chorobę zasnęłam o 18 i odbudzilam się po północy, a ponieważ musiałam nadrobić wzięcie lekarstw, to też zjadłam. Ale codziennie tak robić nie będę :/ Na wątku żadnym ciężarówkowym nie jestem, to moja szósta ciąża i na początku były krwawienia, więc nie miałam chęci się wkręcać i się nie ujawnialam. A mam 2 wcześniaki, więc przede wszystkim mam nadzieje, żeby sierpień wytrzymać w dwupaku.