reklama
aspekt
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Marzec 2018
- Postów
- 13 088
U mnie się zgadza, że z palca są wyższe pomiary niż z żyły, zresztą na szczescie wg mojej diabetolog cukier na czczo z palca powinien byc do 100 a nie 92.Nie mam. Mój gin mówi, że ładnie pilnuje diety i to na razie wystarczy. Będę niedługo robiła badania krwi to przy okazji sprawdzę glukozę na czczo. Pielęgniarka mówiła mi ostatnio, że pomiar z palca nie jest wiarygodny. Jeśli z żyły znów będzie za wysoko to poszukam diabetologa.
Niestety dziś z paluszka 109 na czczo. Takie to frustrujące, bo pilnuje się z tym jedzeniem.U mnie się zgadza, że z palca są wyższe pomiary niż z żyły, zresztą na szczescie wg mojej diabetolog cukier na czczo z palca powinien byc do 100 a nie 92.
aspekt
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Marzec 2018
- Postów
- 13 088
A spisujesz posilki? Może dietetyk fachowym okiem znajdzie przyczynę? Rozumiem że masz niechęć do zastrzyków z insuliny? Czytałam sporo o zaburzeniach glikemii i to też się łączy z profilem lipidowym (cholesterol i trójglicerydy), stanem wątroby i nerkami. U mnie faktycznie z cholesterol, kamień w nerce i złogi w przewodach zolciowych.Niestety dziś z paluszka 109 na czczo. Takie to frustrujące, bo pilnuje się z tym jedzeniem.
Zastanawia mnie, czy są lekarze, którzy włączają w ciąży metforminie (wiem, że są tacy, którzy dają przed ciążą i prowadzą ciążę na niej). I na ile te glikemie w pierwszym trymestrze przekładają się na stan dziecka. Dziewczyny na forum piszą, że im ginekolodzy wskazują skoki cukru jako przyczyne wczesnego poronienia. A mnie diabetolog mówiła tylko o sytuacji, w której mam wysoki cukier i tym cukrem prowokuję dziecko do tego, aby jego trzustka wyprodukowała insulinę, co ostatecznie ma prowadzić do głoszenia dziecka. Ale przecież trzustka u dziecka nie działa tak od razu, w pełni chyba dopiero w 18 tyg.
Cookie_
Moderator
- Dołączył(a)
- 29 Listopad 2019
- Postów
- 3 070
U mnie mimo diety w ciąży cukier na czczo szalał i dopiero insulina fala radę. Zaczynałam od 2j i do porodu szłam z 8j czyli bardzo malutko a ja byłam spokojniejsza o dziecko. Przy cukrzycy dziecko może być za małe jak i za duże, trzeba badać przepływy pępowinowe. Moja mloda była z tych drobniejszych dzieci, ale tu chyba uwarunkowania genetyczne bo szła odrobinę wagowo niżej niż syn.
Cookie_
Moderator
- Dołączył(a)
- 29 Listopad 2019
- Postów
- 3 070
Czasem lepiej zaoszczędzić sobie nerwów i zgodzić się na insulinę. Gospodarka lipidowa w ciąży zawsze jest zachwiana i parametry podwyższone. Dopiero po ciąży wszystko wraca do normy, więc ewentualne badania nie dadzą obrazu. Sama zgodziłam się na insulinę i uważam, że to była dobra decyzja. Po porodzie dziecko miało zbadany cukier i wszystko było ok, przebadali ja od stóp po głowę i zdrowa jak ryba. Mi bardzo zleciał cukier i musieli szybko działać z kroplówkami. Początkowo gdy sygnalizował że jest mi słabo, trzęsę się zwalali na schodzące znieczulenie po CC i ignorowali pomiar z glukometru. Dopiero jak po godz. pobrali krew na cukier z żyły to zaczął się popłoch bo cukier zleciał mi do 50. Także pamiętajcie by kontrolować poziom cukru po porodzie i dopilnujcie by wpisano jako zalecenie określenie jego poziomu a glukometr spakujcie do torby.
aspekt
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Marzec 2018
- Postów
- 13 088
Żenujące, na stronach oddziałów położniczych piszą, że cukrzyca ciążowa to poważne powikłanie ciąży (u nas np. nie można rodzic w pokoju narodzin) a w praktyce nic sobie z tego nie robią... Czyli jak zwykle, pacjencie, lecz się sam.Czasem lepiej zaoszczędzić sobie nerwów i zgodzić się na insulinę. Gospodarka lipidowa w ciąży zawsze jest zachwiana i parametry podwyższone. Dopiero po ciąży wszystko wraca do normy, więc ewentualne badania nie dadzą obrazu. Sama zgodziłam się na insulinę i uważam, że to była dobra decyzja. Po porodzie dziecko miało zbadany cukier i wszystko było ok, przebadali ja od stóp po głowę i zdrowa jak ryba. Mi bardzo zleciał cukier i musieli szybko działać z kroplówkami. Początkowo gdy sygnalizował że jest mi słabo, trzęsę się zwalali na schodzące znieczulenie po CC i ignorowali pomiar z glukometru. Dopiero jak po godz. pobrali krew na cukier z żyły to zaczął się popłoch bo cukier zleciał mi do 50. Także pamiętajcie by kontrolować poziom cukru po porodzie i dopilnujcie by wpisano jako zalecenie określenie jego poziomu a glukometr spakujcie do torby.
Nie mam nic do insuliny, i tak już kłuje się codziennie heparyna. Jakoś mój ginekolog chyba nie widzi na razie problemu, może że względu, że to jeszcze wczesna ciąża? I chyba z tego względu że ta hemoglobiną glikolowana wyszła w normie. Zobacze w weekend jak jest w nocy, bo dziś obudziły mnie mdłości o 3.30 więc pewnie chwilę wcześniej byłam głodna, może w nocy cukier mi spada i potem rano odbija z nawiązką. Sprawdzę, jeszcze glukoze z żyły na czczo w laboratorium i jak będzie za wysoko to zapisze się do diabetologa olewajac ginekologa.A spisujesz posilki? Może dietetyk fachowym okiem znajdzie przyczynę? Rozumiem że masz niechęć do zastrzyków z insuliny? Czytałam sporo o zaburzeniach glikemii i to też się łączy z profilem lipidowym (cholesterol i trójglicerydy), stanem wątroby i nerkami. U mnie faktycznie z cholesterol, kamień w nerce i złogi w przewodach zolciowych.
Zastanawia mnie, czy są lekarze, którzy włączają w ciąży metforminie (wiem, że są tacy, którzy dają przed ciążą i prowadzą ciążę na niej). I na ile te glikemie w pierwszym trymestrze przekładają się na stan dziecka. Dziewczyny na forum piszą, że im ginekolodzy wskazują skoki cukru jako przyczyne wczesnego poronienia. A mnie diabetolog mówiła tylko o sytuacji, w której mam wysoki cukier i tym cukrem prowokuję dziecko do tego, aby jego trzustka wyprodukowała insulinę, co ostatecznie ma prowadzić do głoszenia dziecka. Ale przecież trzustka u dziecka nie działa tak od razu, w pełni chyba dopiero w 18 tyg.
Cookie_
Moderator
- Dołączył(a)
- 29 Listopad 2019
- Postów
- 3 070
U mnie czekali do określonej godz. by zrobić badanie zamiast zrobić je w momencie jak zgłaszałam objawy Jak mąż pokazał glukometr z pomiarem 50 to pielęgniarka powiedziała,że pomiar jest ok. No raczej norma to do 70 jest. A później popłoch bo pewnie zleciało jeszcze niżej, gdzie glukometr ma przecież granicę błędu. Człowiek mógłby się przekręcić przez służbistke pilnująca godz. zleconego badania.Żenujące, na stronach oddziałów położniczych piszą, że cukrzyca ciążowa to poważne powikłanie ciąży (u nas np. nie można rodzic w pokoju narodzin) a w praktyce nic sobie z tego nie robią... Czyli jak zwykle, pacjencie, lecz się sam.
reklama
Cookie_
Moderator
- Dołączył(a)
- 29 Listopad 2019
- Postów
- 3 070
U mnie glikowana zawsze była na poziomie 4,5-4.8 i insulina leciała od ok 13 czy 14 tc, tyle że to była decyzja diabetologa. Ginekolog nie rozpatrywał ciąży w aspekcie skoku cukrów jedynie kontrolował dziecko baczniej że wzgl na cukry. Pozostała działkę ogarniał diabetolog i on był decyzyjny.Nie mam nic do insuliny, i tak już kłuje się codziennie heparyna. Jakoś mój ginekolog chyba nie widzi na razie problemu, może że względu, że to jeszcze wczesna ciąża? I chyba z tego względu że ta hemoglobiną glikolowana wyszła w normie. Zobacze w weekend jak jest w nocy, bo dziś obudziły mnie mdłości o 3.30 więc pewnie chwilę wcześniej byłam głodna, może w nocy cukier mi spada i potem rano odbija z nawiązką. Sprawdzę, jeszcze glukoze z żyły na czczo w laboratorium i jak będzie za wysoko to zapisze się do diabetologa olewajac ginekologa.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 58
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: