reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

nadulec - moje gratulacje!! ciesze sie z Twojego szczęśliwego finału :-) daj znac, jak ustępuje Twoja cukrzyca, no i jak rozwija się Twoja córeczka :-D

iza30 - fajnie Cie tu czytac :-) wracaj szybko ze szpitala!!!

Winoroślinka - okulistka pewnie jakieś kompleksy ma ;-) wazne że z Twoja siatkówką wszystko ok :-)
 
reklama
Carioca ja mam na odwrót niż Ty. Boję się, że mały będzie za wielki. Dwa tygodnie temu ważył 2900 , a to był 34 tydz. ciąży. Jak ja takiego grubaska urodzę...

U mnie cukry narazie super. Wczoraj na podwieczorek zjadłam 6 małych brzoskwinek bo poszłam do ogrodu i zobaczyłam takie dojrzałe śliweczki. A cukier po nich 1h 100 a siedziałam sobie przed kompem.
 
Dziewczyny robiłyście może gołąbki? Mam straszną ochotę i tak sobie myślę żeby dodać brązowy ryż i mielone z piersi kurczaka i wszystko zapiec w piekarniku. Do tego ziemniaczki i jakaś surówka. Próbowałyście kiedyś z gołąbkami?
 
AgMich przyznam że ja dziś również myślałam o gołąbkach ale mi jakoś ten brązowy ryż nie podchodzi i jadam ryż parboiled długoziarnisty podejrzewam że gołąbki powinny być ok

Ja dziś po wizycie u fryzjera :-) i po usg Carioca u mnie według usg mały waży jakieś 2700 ale gin mówiła że pewnie do jakiś 3000 dobije reszta wymiarów na 34 tydz poza główką po raz kolejny :confused2: której wymiary niby odpowiadają 39 tydz pytałam gin czy to normalne bo się martwię że ta głowa tak odbiega od reszty ona na to że główka jest ściśnięta i że zależy z której strony ją się zmierzy i powiedziała że wszystko ok a tak to się okazało że mój malec się przekręcił jednak :tak: i że leży już główką do dołu choć trochę mnie to dziwi bo cały czas czuję jak mnie kopie w tym samym miejscu co przedtem więc to dla mnie taka mała zagadka:eek:
 
Migotka super, że, że maluszek się obrócił i że wszystko jest ok. Teraz tylko odliczanie do porodu:tak:

Mój mąż przywiózł mi pół świniaka więc jeszcze dzisiaj będę robić za rzeźnika.A tak bardzo bolą mnie plecy. Do tego piękna wątróbka ale chyba tylko na patrzeniu się skończy. :-( Nawet nie mam się komu wyżalić bo mój mąż ma już dosyć i jak słyszy moje marudzenie to wsiada na motocykl i znika. Takim to dobrze :-(Jakaś nerwowa dzisiaj jestem nie wiem dlaczego i odbiło się to na moich cukrach. :-( Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej.
 
ja nigdy nie robiłąm gołąbków :zawstydzona/y: ale jeść uwielbiam :tak: w ogóle kiepska ze mnie kucharka, mam kilka popisowych dań, i to wszystko... a przez bezmleczną i bezjajeczną dietę mojej córki, to zaupełnie zapomniałam jak się robi smaczne rzeczy.. do tego moja dieta cukrzycowa..
cukier się mnie nie słucha zupełnie :-( i już trzeci dzień kłuje i boli mnie brzuch... kiepsko jakoś ze mną. Jutro na USG spotkam się z moim ginem, może coś pomoże... i muszę pamiętać żeby o tego okulistę zapytać
AgMich - umiesz coś zrobić z kawałem świni???:szok::eek::confused:
 
Ostatnia edycja:
Iza ta połówka pokrojona jest na duże kawały np. schab, karkówka itd. a ja je porcjuje i do zamrażarki. Lubię mieć zawsze pełną zamrażarkę bo jak niespodziewanie wpadną goście to zawsze coś jest a poza tym nie trzeba stać u rzeźnika. Mamy zaprzyjaźnionego gospodarza więc mięsko z pewnego źródła. :tak: Właśnie patrzę jak rodzinka zajada się wątróbką:wściekła/y: ale jeszcze troszkę i ja sobie pojem. :tak: Koniecznie napisz jak było u lekarza. Ja idę za tydzień w czwartek. Ciekawe jak tam mój maluszek. Ostatnio jest bardzo aktywny co bardzo mnie cieszy. A co z Twoimi cukrami? mocno przekraczasz normy?
 
Cześć dziewczyny. Jestem w 32 tygodniu ciąży ....w 24 tygodniu miałam po 50 glukozy cukier 152, więc stwierdzono u mnie cukrzycę ciążową. Mam do Was pytanie:

Według zaleceń diabetologa mam mieć cukier do 120 po godzinie od posiłku...jednak od 3 dni trochę mi ten cukier skacze....i jednej rzeczy nie rozumiem...

Zjadłam dzisiaj 6 pierogów...po godzinie cukier 120, więc super...gdybym miała słuchać zaleceń lekarza to po dwóch godzinach zjadłabym ponownie...ale zmierzyłam cukier dwie godziny po posiłku i było 102...także nadal ok,bo ewidentnie spadł ...ale pomyślałam,że nie będę jadła...niech jeszcze spadnie (a dodam,że jestem na dwóch posiłkach dzisiaj i strasznie mi się jeść chce). Pomyślałam,...trzy godziny minęły na pewno jest ok..ale zmierzę...i co...cukier 130!!!!
Nie rozumiem tego całkowicie....wiem,że cukier może się uwalniać wolno...ale jak to możliwe,że po godzinie wysoki, po dwóch spadek, a po trzech taki duży wzrost...bez żadnego posiłku między pomiarami.
Teraz to się wystraszyłam, bo nie wiem ile razy przez cały okres ciąży coś takiego się zdarzyło..zawsze mierzyłam po godzinie i jadłam po dwóch...a teraz widzę,że to nie jest koniecznie prawidłowo jeśli po dwóch godzinach spada...skoro po trzech znowu wzrasta,
Zgłupiałam,,,,
Może któraś z Was miała tak? Potrafi wytłumaczyć?
_________________
 
reklama
Zjadłam dzisiaj 6 pierogów...po godzinie cukier 120, więc super...gdybym miała słuchać zaleceń lekarza to po dwóch godzinach zjadłabym ponownie...ale zmierzyłam cukier dwie godziny po posiłku i było 102...także nadal ok,bo ewidentnie spadł ...ale pomyślałam,że nie będę jadła...niech jeszcze spadnie (a dodam,że jestem na dwóch posiłkach dzisiaj i strasznie mi się jeść chce). Pomyślałam,...trzy godziny minęły na pewno jest ok..ale zmierzę...i co...cukier 130!!!!
Nie rozumiem tego całkowicie....wiem,że cukier może się uwalniać wolno...ale jak to możliwe,że po godzinie wysoki, po dwóch spadek, a po trzech taki duży wzrost...bez żadnego posiłku między pomiarami.
Teraz to się wystraszyłam, bo nie wiem ile razy przez cały okres ciąży coś takiego się zdarzyło..zawsze mierzyłam po godzinie i jadłam po dwóch...a teraz widzę,że to nie jest koniecznie prawidłowo jeśli po dwóch godzinach spada...skoro po trzech znowu wzrasta,
Zgłupiałam,,,,
Może któraś z Was miała tak? Potrafi wytłumaczyć?
_________________

WItaj Laurana! :-)
No piergów to bym nie zjadła ;-)ale rzeczywiście dziwny wzrost.. ja mam podobnie tylko rano - cukier rośnie dopóki jestem na czczo.
a co to znaczy, że jesteś "na dwóch posiłkach dzisiaj"?
A czy miałaś wcześnej duże przekroczenia można sprawdzić robiąc badanie na poziom hemoglobiny glikowanej - wynik tego badania pokazuje średni poziom cukru za trzy miesiąc epoprzedzające badanie.
Pamiętaj, że niebezpieczne nie są skoki, ale stały podwyższony poziom cukru. :tak: nie martw się!
 
Do góry