reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

reklama
Mam chwilę to mogę więcej napisać ;)

Luca ten blog Sroki już widziałam nieraz. I czytam czasem choć o tym składzie rakotworczym to prZyznam ze nie słyszałam. Ale szczerze to czasem sprawdzam zanim coś mam kupić ale potem zapominam często co polecane A co odradzane... tym bardziej ze tych kosmetyków i firm tyle co mrówek... szczerze mówiąc o dadzie nie pomyslalam zeby sprobowac bo jakos na babydream sie zdecydowałam. To akurat wiem ze sroka oceniała dobrze :)

A dynię ja specjalnie mrozilam dla malej bo sama nie jem
 
A no tak, słoiczek :p nie pomyślałam :) a ciekawe czy można kupić w kawałkach w słoiczku czy papki tylko-muszę się rozeznać co i jak. Dziś widziałam za to w tesco dynię piżmową ale nie kupiłam bo pojęcia nie mam jaka to :p

Aga z tego co się orientuję to krztuszenie jest normalne jak się konsystencję pokarmu zmienia, czytałam gdzieś, że dziecko musi samo się nauczyć jak przesuwać jedzenie w buzi tak, żeby się nie zakrztusić. Zresztą pamiętam, że moja kuzynka jak przechodziła z papek na kawałki to też się jej dzieciaki krztusiły przez pierwsze parę dni.
Moja Julka raz się zakrztusiła ale sama sobie z tym bez problemu poradziła. I w sumie zakrztusiła się chyba dlatego, że dużo nawaliła do buzi naraz :p bo miała jednego ziemniaka i wsadziła sobie drugiego zanim tamten rozmemlała :)

A co do kosmetyków to my też babydream używamy :) na dadę się nie zdecydowałam bo kupiłam raz ich pampersy i okazały się porażką i Julka cały czas miała czerwone pośladki. Więc bałam się czy kosmetyki też jej nie uczulą.
 
Natka dziewczyny na sierpniowkach kupują ta pizmowa i podają maluchom.
Sloiczki oglądałam tylko dla maluszków może w kawałkach jest dla starszych dzieci - musisz popatrzeć a jak będę gdzieś to zobaczę czy gdzieś y mnie w sklepie są takie.
Ja za to lubię pieluchy dada i nic się nie dzieje na szczęście i po tym płynie 2 czy 3 w 1 od urodzenia i też nic się nie dzieje.
Aga musiałabyś poszukać i tym Johnsonie. Jak znajdę gdzieś jeszcze to info to wrzucę.
Dzisiaj u nas był brokul i po pierwszej łyżeczce tak się trochę skrzywil ale później ładnie wszystko zjadł i chętnie otwierał buzię. Jutro też brokul a pojutrze gotuje marchewkę i potem ziemniak itd
 
Natka ale moja już jakiś czas ma kawałki ;) i czasem je normalnie a dopiero pod koniec zacZyna chrzakac i kaszlec :) A już od jakiegoś czasu warzywa tylko widelcem duszone i czasem makaron podziabany drobniej. A dziś malej zrobiłam makaron ze szpinakiem i dodałam trochę marchewki pietruszki i jogurtu Nat. I cały obiadek zjadła :)

My również sądy uŻywamy i jest ok.
A brokuła moja jak mniejsza była to nie chciala. Muszę teraz sprobowac i zobaczyć czy zje ;)
 
Luca muszę poczytać o tej piżmowej. A jak w ogóle dynie się przygotowuje? :p można normalnie kawałki na parze gotować?? (w życiu nie robiłam ani nie jadłam, także nie śmiejcie się z pytania :p)
u nas jutro też brokuł i do tego korzeń pietruszki - miały być dzisiaj ale za późno do domu ze spaceru wróciłam :) a że nowe rzeczy ponoć podaje się o wcześniejszych godzinach to na wszelki wypadek kolejny dzień z rzędu mała dostała ziemniaka i marchew.

Aga ahaaa.. :) no to pewnie ten kaszel i chrząkania to oznaka, że nie chce już skoro tak pod koniec jedzenia ;) fajnie, że cały obiadek zjadła, oby tak dalej :) u nas tylko próbowanie, ale ja nie chcę odstawiać od piersi na razie, więc jedzonko specjalnie dostaje ok pół godziny po kp także jest najedzona :)
 
No i dobrze Natka ma czas ;) moja to już 10 miesięcy skończyła to duża babka sie robi ;)

Ja sama nie wiedziałam jak dynię robić :D
Ja kawałki takie gotuje normalnie w wodzie i w moment jest miękka ale pewnie na parze też można.
Kroilam najpierw obieralam odkrajalam ta część cała z pestkami/nasionami I resztę w kostkę i już ;)
 
Ja tez kupowalam dynie tyle, ze na ekobazarku. Podawalam rozne rodzaje dyni. To bez znaczenia.Pamietam, ze Julci wprowadzalam w okresie zimowym nowe zarelko wiec wolalam podawac sloiki w wiekszosci :) Dynie robilam tak jak Aga :)

Ok 10msc.wprowadzalam tez budyn i kisiel domowej roboty :)
 
reklama
Natka myślę że tak jak dziewczyny piszą obrać, wywalić pestki i pokroić i wtedy ugotować czy to na parze czy w wodzie. Jak chcesz to podpytam dziewczyn z sierpnia?
 
Do góry