reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

:-( W ogole w tej ciazy to nie za bardzo sie rozumiem z mężem i dlatego tez czuje sie w tych myslach o porodzie samotna. Obawiam sie ze w trakcie też mi powie zebym nie robila problemów i wziela sie w garsc.

Nie wiem, czy to Cię pocieszy, ale w ogóle niewielu jest facetów, którzy rozumieją kobietę w ciąży.. albo nie w ciąży...
Nie mam ani jednej koleżanki, dla której mąż/partner byłby autentycznie przyjacielem, a więc kimś, kto zrozumie, pocieszy, będzie pamiętał co dla nich ważne:no:
Mój nie dość że nie rozumie problemów z ciążą (ja: brzuch mi twardnieje, on: no to idź do toalety) to jesczze nie rozumie problemów z cukrzycą (do tej pory nie opanował tego, jakie mam normy, i jak powiem jaki mam wynik to on zawsze pyta "A to dobrze czy źle?", a od kiedy mam dietę, on szczególnie pilnuje, żeby zapas słodyczy w domu był roczny, i zapałał miłością do śniadanka: pachnąca bułeczka z dżemikiem i kakao; i co wieczór pyta - zrobić ci mrożoną kawę z lodami?)
Porody robiły na nim wrażenie, ale ... pierwszego poranka po powrocie do domu ze szpitala po pierwszym porodzie, stwierdziłam, że go nie ma w domu. Okazało się, że poszedł do pracy... do głowy mu nie przyszło, że mogę potrzebować pomocy :eek:
Faceci są z innej gliny, myślą naczej, czują inaczej, ale generalnie do paru rzeczy się przydają :confused2: a dla dziecka ZAWSZE najważniejsza i najpierwsza i najlepsza będziesz TY !!! Faceci mogą nam tego co najwyżej pozazdrościć :cool2: WIęc może nie oczekuj od niego, że Cię pocieszy, a zwłaszcza że Cię zrozumie :rofl2: niskie oczekiwania = małe rozczarowania :-D
 
reklama
Ja skonczylam dzis 37my tydzien, bylam na 2.godzinnym spacerku, chce rodzic max za tydzien. We wtorek mam gina, mam nadzieje ze dysproporcje pomiedzy nozkami/glowka/brzuszkiem nie powiekszyly sie, lozysko sie nie starzeje i przeplywy sa ok. Oczywiscie juz mam o czym myslec.

Trzymam kciuki za Twój przebiegly plan :-) Z dzidzią na pewno wszystko jest w porządku, bo niby czemu miałoby nie być :cool2:
ja też zamierzam rodzić jak tylko donoszę - postaram się 24 paź.. w sumie mogłabym już 21 paź, ale to na tygodniu, boję się korków, a 24 to sobota... a więc mycie okien, samodzielne duże zakupy i biegnie po schodach, a następnie wokół szpitala ... Byle tylko pozbyć się tej cukrzycy:happy:
 
niskie oczekiwania = małe rozczarowania :-D

zapiszę to sobie żeby się więcej nie dołować:no: przez mojego męża

winoroślinka ja ostanio też mam tą przyjemność zostać sama ze wszystkim co zwiazane z ciążą i wszystkimi dolegliwościami i obawami
nie ukrywam jest mi źle chwilami chce mi się płakać :zawstydzona/y:
ale damy radę kochana jeszcze troszke i będziemy przytulać nasze największe skarby :tak:


carioca to odliczamy :-) już teraz mocno trzymam kciuki
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny kochane, dziekuje za te slowa. Myslalam ze tak mam w domu tylko ja, ale skoro tak mowicie.. Chyba mam bardzo duze oczekiwania ( w sumie to wiele osób mówi mi ze mam zawsze dosc wysokie oczekiwania w stosunku do roznych spraw - moze dlatego tak mi ciezko)

Wczoraj caly dzien bez ketonów, rano też ich nie ma mimo ze nie jadłam w nocy :-) Ale to kosztem tego ze bylam nażarta jak nie wiem co!!!
I jutro musze sprawdzic w przychodni moj glukometr bo niekotrych wyników nie rozumiem: po sałatce warzywnej i jednej kromce białego chleba i jednej ciemnego z kiełbasą (no, z indyka) tylko 88 :eek: a kiedys przy takmim zestawie (nawet bez białego chleba) aż 120!!!! Po obiedzie z ziemniakami opiekanymi też tylko 89, po kanapce z białym serem i gruszcze też tylko 88. To sie mi jakoś nie zgadza, obawawiam sie ze cos sie stało z glukometrem...
Jakoś nie wierze w te wczorajsze wyniki
 
Witam Edith. Rodzilam z cukrzyca ciazowa. Porod nie byl wywolywany, rodzilam naturalnie w terminie. Szpital musial mnie przyjac bo w mojej miejscowosci jest tylko jedna porodowka. U mam z cukrzyca mozna wywolac porod jesli jest np problem z lozyskiem ( szybciej sie starzeje) Niektore mamy maja wskazanie by w ostatnich tygodniach robic 2x w tygodniu KTG ale to tez zalezy od lekarza kierujacego, ja mialam KTG dopiero na porodowce :eek: a po porodzie i ja i synek mielismy kontrolowany poziom cukru. Synek urodzil sie z waga 3180 a na diecie bylam jakies 3 miesiace.
Pozdrawiam i szczesliwego rozwiazania !
 
czesc Słodziutkie, ja wczoraj cały dzień byłam poza domem, trochę nieregularnir jadłam ale rano miałam cukier 90, ketony sladowe:wściekła/y: i waga spadła o 1,3 kg czyli mam na plusie tylko 40 dkg...nie wiem co robić, mam więcej jeść? kiedy jak jem to co jem to czuje sie najedzona...a najlepsze jest to że wczoraj po kolacji 0 21.30 miałam cukier 90, przed 22 zjadłam pół grahamki z serkiem i papryką i dziś rano 98:szok: Ja nigdy tego nie pojmę, jutro diabetolog, latam co tydzień do niego a w piątek usg...nie mogę sie doczekać...mam tylko nadzieję że dziecko rośnie bo już paranoja mnie ogarnia..najbardziej martwi mnie spadek wagi
http://myfxadvice.com
 
hidi ilosci sladowe ketonów to i tak super jak na dzien nieregularnego jedzenia! :-) oczywiscie nie bagatelizuje, po prostu pij teraz sporo wody i sie to wpłucze.
Ja tez nie tyję i ponoć nie musi to oznaczac nic złego dla dziecka, oby do piątku!! Nie mysl o tym duzo bo Ci sie bedzie czas do piątku dłużył!
 
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi:-). Ja KTG wykonywane mam raz w tygodniu, jak dotąd wszystko OK. Jutro idę na ostatnia wizytę do mojego gin., tam dowiem się jak się ostatecznie sprawy mają.
Pozdrawiam i również życzę powodzenia!
 
reklama
Winoroślinka - zanim sprawdzisz glukometr, ciesz się z niskich wyników :-)
Hidi - nie martw się swoją wagą! Ja też na poczatku diety schudłam, a potem prawie dwa miesiące nie tyłam.. Mój gin nie miał nic przeciwko.. dopytywał się jak się czuję, czy nie jestem głodna, jak wyniki - cukry, ketony, hemoglobina, i kazał się cieszyć :cool2: Ja zaczęłam ciążę z lekką nadwagą po rzuceniu palenia 1,5 roku temu, więc brak przyrostu wagi jest dla mnie ok. A przybierać zaczęłam jak zaczęłam jeść więcej białek, ale to już chyba wcześniej pisałam..
W czwartek idę na usg, też wreszcie się dowiem co z dzidzią, bo już dwa miesiące do brzuszka nie zaglądałam..
 
Do góry