reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Mamuska
Ja przeciez dzwonilam do przyszpitalnej przychodni dla ciezarnych i tez nie bylo miejsc. I to co mi wtedy pisalyscie...takie realia sa, ze najlepiej to stanac im pod drzwiami i sie nie ruszyc. I Tobie to Sorcee radze.
 
reklama
Mamuska mówiłam ale odrazu powiedziała żeby dzwonić gdzie indziej ze tam są miejsca.
Myślę spróbować jeszcze tam gdzie chodziłam w poprzedniej ciąży podejść i może nawet za miesiąc czy dwa jak by się udało to bym się przeniosła.
 
Wrocilismy ze wesela o 21. Nie bardzo nam sie podobało do tego po samym obiedzie cukier skoczyl do 148 a naprawde mało zjadłam bo mi zwyczajnie nie smakowało :/ opiłam sie wody z cytryna i jak wrocilismy cukier byl 78 wiec zjadłam normalna kolacje najadłam sie i poszlam spac. Ehhh nawet na tort nie czekalismy bo byłam głodna i po takich cukrze juz bym sie bała go dotknac w ogole.
 
Wrocilismy ze wesela o 21. Nie bardzo nam sie podobało do tego po samym obiedzie cukier skoczyl do 148 a naprawde mało zjadłam bo mi zwyczajnie nie smakowało :/ opiłam sie wody z cytryna i jak wrocilismy cukier byl 78 wiec zjadłam normalna kolacje najadłam sie i poszlam spac. Ehhh nawet na tort nie czekalismy bo byłam głodna i po takich cukrze juz bym sie bała go dotknac w ogole.

Mogłaś pobujać się delikatnie z mężem spalić troszkę cukrów ;-) Ale jak widqać eufori nie ma czyli wesele do .... ;-):-)
 
Zamiast delikatnych tańców były ciagle jakies wymysle szaleństwa w kółku. Nie moj klimat poza tym mam zakaz wszelkich wiekszych aktywnosci narazie wiec poszlismy na spacer bo teren w koło sali był piekny pełno jeziorek duzo zieleni ale zaczeło lać i tak sobie pospacerowalismy. Generalnie fakt wesele nie nasz klimat zupelnie. No ale msza była piekna młodzi szczesliwi i to najwazniejsze :)
 
Mi
Wow! O 21 z wesela to gruba impreza ;) Ja raz wrocilam o 22, ale mielismy niespelna roczna Julcie ze soba i za nic nie chciala w tym halasie spac...ale wtedy bylo super i zalowalam, ze nie moglam zostac.

Mi cukry leca w gore jak szalone. Zwiekszam prawie codziennie jednostki a one i tak w gore. A jem stale zestawy.

Powiedzcie mi czy na tym etapie 32 t skurcze moga mnie juz wybudzac? Nie mialam tak w I ciazy. Dopiero porodowy w 38 tyg. mnie wybudzil. Troche mnie to martwi. Wczoraj musielismy sir zatrzymac jak autem jechalismy, bo nie chcialy odpuscic...???
 
Margo25 wiem ze leca jak szalone w domu wiem co robic sobie zeby cukry były ok ale na takich imprezach mimo wyboru na zasadzie ( w tej surowce nie powinno by duzo cukru a to mieso jest bez panierki) wiadomo ze wszystko smazone i doprawianr bog wie czym. Dobrze ze juz w tym roku zadnych wesel ! :) No i ja narazie nie mam insuliny tylko dieta wiec pilnuje sie jak moge ale czasem sie nie da.
 
Hej dziiewczyny

Werci super wiadomosc ze Luca pisze na fb! Naprawde, ulga duza.

Mamuska - Łososia przyprawia i robi z niego takie kieszonki w które dodaje mozarelle - to do żaroodpornego i do piekarnika na 10 minut. Na patelni przygotowujemy szpinak z czosnkiem i ziołami i troche śmietany / jak sie boisz to jogurtu. Wykladasz wszystko na makaron :) :)

Mi - no to impreza na sto dwa. Ja nie chodze od poczatku ciazy na wesela bo nie mam na to siły.. ciagle mi cos jest i mija się to z celem. Ale ominęłt mnie tylko 2 bo tyle było i to nikogo bliskiego.

Słuchajcie dziewczyny co mi się wczoraj przydarzylo ... :no::no::no: Skopiuje od moich wrześniówek bo dużo pisania, mam nadzieję że sie nie obrazicie.

Bylismy na miescie ze znajomymi, dobrze się czułam, zjadlam jakas salatke (ale taka salatka + mięso bez weglowodanow a wczesniej jadlam o 12 ... wiec z 4 godziny przerwy a to dużo przy cukrzycy :/ i w dodatku bez tych weglowodanow..) wypilam herbatke z trzy godziny się zeszły nie wiem kiedy, no i nagle zrobilo mi sie slabo - poczulam sie jakbym z pol litra wódki wypiła - mazał mi się obraz szczególnie blisko i takie zachwianie:( Wstaliśmy, szybko mąż. kupił rogalika, zjadłam bo byłam pewna że to cukier no i wydawało mi się ze może odrobinę przeszło - poleżałam (dosłownie) na łąwce w parku i jakoś wstałam, troche mnie pot oblał ale spoko. Najgorzej że Ł. wypił 2 piwka więc ja musiałam wrócić do domu, ale na tyle się poczułam lepiej że te 2 km (bo tyle od centrum mamy) dojechałam bez problemu.

Wróciłam do domu, zjadłam kanapki, położyłam się i znowu to samo - jak pijana. Mierze cukier - 115 więc idealny. No nic myśleliśmy że ciśnienie albo coś ... łyknęłam 2 tabletki magnezu (łykałam dotychczas ale przyznam się że nieregularnie.. mam magneb6 który trzeba brac tak 6-8 tab. dziennie a ja brałam ze 2 na noc) i wypiłam kawe, położyłam się, poczułam się lepiej aż nagle... zdrętwiała mi dłoń, później cała ręka a później poczułam się jakby ktoś mi znieczulenie zrobił w dziąsło z lewej strony i w dodatku ciężko mi było mówić :( masakra od razu na IP chociaż te zdrętwienie trwało z 5-10 min i odeszło... Tam ktg (wsio ok), morfoflogia i badania magnez potas sód z krwi (2 godziny na wyniki czekac) i dali kroplówki NaCl + elektrolity i dobrze się czułam ogólnie wszystko odeszło, ale lekarz powiedział że czekamy na wyniki ale i tak mnie wyśle chyba na dyżur na neurologię (dziś dyżur w Choroszczy - 20 km za Białymstokiem a Łukasz po piwkach... wspaniale........).. Przyszły wyniki - magnez w krwi obniżony (8-10 norma ja 7,2 mimo 2 tabletek w domu) i hemoglobina spadła w ciągu 2 tygodni z 12,2 do 11,2. Powiedział że to prawdopodobnie od tego, faszerować się magnezem i w razie czegokolwiek lecieć jednak na te neurologie. Mam jednak wielka nadzieje że to nie jakies powazne sprawy tylko serio ten magnez... :(

Przyznam że ostatnio piłam więcej kawy trochę... chyba się tym załatwiłam.

w Pn dzwonie do gina. Strachu się najadłam i ciągle się boje czy znowu się to nie zorbi :( :(
 
Pesq
Moge Ci tylko powiedziec, ze hb masz idealna jak na ciaze i nie spadla duzo jak na 2 tygodnie. Ale dziwne z tymi dretwieniami i slabosciami. Powiedz mi tylko, bo chyba moj mozg wolniej ogarnia przez ciaze. Bylas u tego neurologa? Czy po co Cie wysylaja? Wydaje mi sie, ze to bardziej dolegliwosci ciazowe niz neurologoczne???



Mi
Mnie chodzilo o to, ze mnie cukry leca w gore :p

Dzis 8 j do sniadania i 128...yeah..
 
reklama
Margo nie bylam bo mnie do neurologa na izbę przyjec neurologiczna wyslal w razie gdyby cos sie działo mimo magnezu i tych kroplówek ale odpukac nic się nie dzieje oprócz tego ze jestem mega słaba ale mysle ze to moze być urok dziewiątego miesiąca ciąży.. Te drętwienie i slabe widzenie mnie przeraziło heh stwierdził ze to prawdopodobnie magnez wiec sie faszeruje i mam nadzieje ze to sie juz nie powtórzy jak uzupełnię niedobory które tam wyszly w wynikach

Ale się zamartwiam czy to sow nie powtórzy :(
 
Do góry