reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Lunera mi nikt nie mówił o tym, że spadki cukru mogą starzenie łożyska oznaczać, ale kto wie-może coś w tym być. Bo ja odkąd mam te spadki po obiedzie i kolacji to faktycznie lekarz mówi, że na łożysku pojawia się coraz więcej zwapnień co znaczy, że się starzeje. Ale być może to zbieg okoliczności, tym bardziej że u mnie te spadki są tylko po obiedzie i kolacji, a po śniadaniu z kolei wzrost.

Margo no właśnie też dlatego już tej insuliny nie włącza na razie bo mówi, że na parę dni to bez sensu.

U nas na oddziale dzisiaj same porody i nie było mnie zbytnio gdzie podpiąć pod ktg także musieli mnie położyć w gabinecie zabiegowym tuż obok jednej z porodówek więc akurat jak leżałam to jednej parce się synek urodził :) i chyba to, że ona rodziła tak na mnie zadziałało, że zaczęły mi się skurcze. No ale najpierw myślę sobie "co tam jeden skurcz i to taki lekki". Tylko że wtedy się ruszyło i zaczęłam je mieć coraz częściej, na końcu już co 4 min. No ale szczerze mówiąc to były dla mnie odczuwane tylko jako twardnienia brzucha, jeden tylko był bolesny ale do zniesienia. A jak weszła położna i zobaczyła ten zapis to się pyta czy mnie nie bolą te skurcze bo ktg je "wyczuwa" jako silne niby. No to jej mówię, że szczerze to dla mnie to nie żaden ból. Wzięli mnie więc na badanie czy ja oby na pewno nie rodzę, ale rozwarcia brak ;)
po usg wyszło, że mała ma 3 kg ale ilość wód się zmniejszyła dość znacznie od ostatniego usg (tragedii nie ma, ale jest mało). Jak nie urodzę do piątku (co podobno może być trudne jeśli te skurcze nadal będą), to mam się w piątek zgłosić na oddział i wtedy decyzja czy wywołujemy czy od razu cc (zależy jak będzie z ilością wód podczas usg).

Pesq no mi się też wydawało, że to tyle czasu jeszcze, że ta ciąża to się tak ciągnie a już przy końcówce jestem. Dobrze, że z tym bólem to nic poważnego.

edit: margo ja nie wiem niestety. ale moim zdaniem na nocną kolację probody to za mało z tym, że to tylko takie moje przypuszczenie... pewności nie mam.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Cześć dziewczyny.
Jejuniu, co za dzień...
rano miałam wizytę u diabetolog i powiedziała, że gdyby nie to że ja prawdopodobnie niedługo urodzę skoro ginekolog tak mówi, to włączyłaby mi insulinę do śniadania bo nieładne te cukry ostatnio (a jednak :/). Wychodzi na to, że rano, na czczo mam niziutko, czasem i po 60, a po śniadaniu nagle wywala po 130-140 choć jem coraz mniej. Z kolei obiad i kolacja to co bym nie zjadła to też zawsze nisko praktycznie. I to prawda, zauważyłam wzrost po śniadaniu, ale wydawało mi się, że te kilka przekroczeń aż takie mega złe nie jest bo potrafię mieć np. 5-7 dni w normie a potem 3 dni wysoko, choć nie dochodzę nigdy do 150. No ale cóż... mówi, że na te kilka dni nie będzie włączać choć jak przez parę dni nie urodzę i cukry nadal takie będą to mam przyjść jednak po insu.
Byłam później też na ktg i leżałam ponad godzinę podpięta. Mała się wierciła, nie jakoś nie wiem jak mocno no ale ruchy były. A tu nagle wchodzi położna i mi się pyta czy dziecko przysnęło. A ja na to, że nie, że właśnie mam wrażenie że ktg ją pobudza bo ostatnio te ruchy takie rzadkie i leniwe, a jak jestem podpięta to co chwilę jakiś mały kopniak albo coś. No i się okazało (później jak patrzyłam na wydruk), że faktycznie wyglądało jakby spała bo tętno praktycznie cały czas na tym samym poziomie. Po tym jak się na lewy bok położyłam to już było niby ok, raz wyżej, raz niżej. No ale chyba tak nie powinno być że ona się rusza a tętno stoi... ale z tego wszystkiego nie dopytałam lekarza jak już przyszedł na ocenę wyniku. Choć spojrzał, zapytał jak te ruchy no i jak powiedziałam, że bez zmian od wczoraj i od tych paru dni takie słabe i zdecydowanie mniej to chciał mnie przyjąć na oddział, ale w końcu stanęło na tym, że mam codziennie 2 razy na ktg przyjeżdżać.
Ale ja wtedy powiedziałam jeszcze o tej porannej wizycie u diabetolog no i w sumie mówi, że to niedobrze żeby te cukry tak skakały, że to też może wpływać na tą zmianę ruchów małej. I w środę by mnie na oddział przyjął i trzeba by podjąć jakąś decyzję co dalej bo nie ma co czekać. Wieczorem mam przyjechać jeszcze raz na ktg i dodatkowo zrobi mi usg i wtedy podejmiemy ostateczną decyzję ale od środy raczej szpital.

Ania_kropla to widzę, że Tobie też insu grozi.. no ale może uda się bez. Na razie te na czczo jeszcze w normie masz:)

Sylwia ja nie pomogę z tymi krostkami bo ja też totalnie zielona w tym temacie... ale dziewczyny dobrze radzą, najlepiej przy okazji tego szczepienia podpytaj pediatrę co to może być.

Natka i dobrze jak będziesz w szpitalu :-) nic się nie bój
 
Natka - trzymam kciuki żeby to wszystko jak najszybciej dobrze się skończyło!

A ja dziewczyny pojechalam dzis na IP z tym moim bólem pod prawymi żebrami + gorzkim smakiem.. Porobili mi usg wszystkich wewnetrznych narzadów w jamie brzusznej z podejrzeniem woreczka zolciowego - okazalo sie że wszystko bez żadnych zmian oprócz prawej nerki na której jest "akcentacja ukm" czy coś takiego.. nikt mi zbytnio nie wyjaśnił co o oznacza wręcz mnie spławili mówiąc ze tak moze byc w ciąży :crazy: na pytanie czy od tego mnie tak kłuje i mam gorzko powiedział że raczej nie ale to z prowadzącym konsultowac.. prowadzący na urlopie.. a mnie jak piekło tak piecze :( No nic, wazne ze z mała wszystko ok i nie dzieje sie nic strasznego z tymi narządami.

Dziewczyny na końcówce - jak ja Wam zazdroszcze.. Ja nadal mam wrazenie że gonie i dogonić nie mogę.. chociaz tak wczoraj pomyslalam że juz 10 tygodni moich na tym forum i wtedy tez myśląc o Lucy albo Natce myślałam hoho jak Wy już daleko. Jeszcze trooochę.

Pesq jeszcze trochę i zapomnisz o cukrzycy itd. Dobrze ze sprawdzili i zrobili usg i z maleństwem wszystko jest ok
 
Pesq
Pamietam jak Gosik pisala, ze jest w 18 tyg :p a ja bylam w jakims 10 :p i mi sie wydawalo....ło mamo....jak ja w tyle! :p a teraz mi jakos leci ;) na pewno szybciej jak w I ciazy :p


Laski. Doradzcie mi szybko. Wzielam wlasnie insu. Co zjesc na kolacje przed snem? Nie mam mojego chleba :/ zjesc kromke jakiegos mącznego (ktorego nie moge) czy lromke probody?

Ja jem probody ale 2 kanapki i np szkl mleka lub maslanki
 
Jade dziś na kontrole do diabetologa i mam nadziej że nie będe musiałą znów za tydzień jechać,bo już zaczyna mnie to męczyć ;) Od 2 dni żadnego przekroczenia :) Dziś na czczo 85 :) Wczoraj na kolację zjadłam kromkę żytniego z szynką z indyka,całą mocarele z 2 plastrami pomidora i cukier był okey :) Zaraz biore się za śniadanie . Tylko kurcze dziś znów na teście miałąm 0.5 ketonów w moczu noo smuci mnie tonie chce głodzić mojego synka,jem dużo i nawet kilka grzeszków mam na koncie,choć wczoraj zjadłam tego wafla ryżowego z deserową czekoladą sztuk 2 i do tego kawa 3w1 zmierzyłam cukier i było okey :D
 
Ostatnia edycja:
reklama
Mamuska
Ketony 0,5 to nie tragedia. Jak ja mialam 150 to mja doktorka mowila, ze moze sie tak zdarzac. Ja mam na bank wiecej. A dzis po wczorajszym probody na pierwsza kolacje nawet ich noe moerzylam, bo pewnie pasek czarny wiec nie bede sie stresowac.
 
Do góry