reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

reklama
Ja też słyszalam, że dieta matki karmiącej nie istnieje a położne często swoje - stara szkoła :crazy: . Ja zamierzam jeść wszystko i obserwować.. z tymże ja alergiczka więc duża szansa że skonczę na tym kurczaku prędzej czy później.

A dla dziewczyn całe życie zmagających się z wagą (nie taką jak Natki ;) ) coś na poprawę humoru : :-D haha.jpg
 

Załączniki

  • haha.jpg
    haha.jpg
    30,7 KB · Wyświetleń: 56
U mnie kolejny skończony tydzien i cukry znowu w gore - zwiększam juz dzis insuline :/ na noc 18j, śniadanie i kolacja po 8j a obiad 6j... W którym tygodniu można liczyć ze sie to wreszcie uspokoi - u mnie 30 tc ;))
 
dieta matki karmiącej stopniowo wprowadzaj do swojej diety nowe produkty ponieważ jedne np ja mogłam jeść prawie wszystko byle nie było mocno doprawione zwłaszcza na początku inne po kawałku mielonego mają z głowy nockę bo dziecko boli brzuszek
 
Hej,
Dieta matki karmiacej to polski wynalazek, nikt inny go nie stosuje. W zasadzie wszystko to samo co w ciazy byloby dobre i zdrowe nie powinno byc po porodzie gorsze. Ale wiadomo, my mamy teraz inna troche diete.

Ja to sprawdzilam 2 razy na sobie i maluchach - pierwszy raz sie ograniczalam a drugi nie. Bez wplywu na dziecko. Kolki jak maja byc to beda, bo uklad pokarmowy niedojrzaly, i to co ja jadlam nie mialo znaczenia. Co innego przy rozszerzaniu diety o produkty, kt maluch musi sam zjesc i przetrawic. Takze jestem za opcja nie zameczania siebie, jakies kropelki typu espumisan zalatwia temat a niektorym w ogole nie sa potrzebne.

Pisalycie o makaronie - u mnie nie ma roznicy czy ciemny czy bialy, pomiary mam zblizone, na szczescie w normie. Chyba, ze sie objadam jakas gigantyczna porcja.

Endo tez mnie juz ustawil na wizyte po porodzie, mam zrobic badania 3-4 tyg po, ustalil mi tez mniejsza dawke po. Zobaczymy. A diabetolog dopiero 20 lipca jesli wyniki w normie. Ketony w ogole kazala mi pominac.
 
Margo nie jestem specjalista ale z tego co moja diabetolog mi mowila to na wszystko maja wplyw hormony i jak to ona mowi sama ciaza to taki stan ze sie cuda dzieja :-) A tak na powaznie to kazda z nas jest inna i inne mamy organizmy. Mnie tez ta hemoglobina glikolowa spadla od piczatku ciazy a cukry sa na tym samym poziomie a nawet wydaje mi sie ze latwiej bylo na poczatku. Ja sie nad tym nie zastanawiam bo szoda czasu i nerwow a specjalizacji nie bede robic z diabetologii hehehe
Aaa i jeszcze mi sie przypomnialo apropo tej hemoglobiny to przeciez wszystkie mamy wyniki prawidłowe jak zdrowe osoby a jednak dzieki obciazeniu glukozy okazalo sie ze mamy problem z glukoza i cukrzyce ciazowa wiec nie ma co sie nad tym glowic :-)

Sylwia witaj, fajnie ze sie odezwalas. Kciuki za wizyty i duzo zdrowka dla Was :-) Co do karmienia piersia i jedzenia to ja mam zamiar jesc wszystko jak pisze Lunera to czy beda kolki czy nie zalesy od ukl trawiennego jego dojrzałości naszego dziecka. Zreszta zobaczymy jak to wszystko wyjdzie w praktyce.

Anula roznie z tym jest ja zauwazylam niestety tendencje wzrostowa jesli chodzi o cukry i zapotrzebowanie na insuline ale od tygodnia juz pomalu zmniejszam juz ilosc insuliny do posilku. Moja ginka i diabetolog powtarzaja teraz caly czas ze moze byc jeszcze przed porodem wlasnie mniejsze zapitrzebowanie na insuline ale moze tez byc dopiero po porodzie wiec nie ma reguły.

Natka takie pojedyncze wyskoki tez mialam. Nic sie nie stalo zlego dziecku. Nawet wczoraj jak bylam na wizycie u diabetolog to mowie ze 2 razy mialam ponad 100 na czczo a ona ze teraz nawet 110 to nie ma tragedii i nie mam sie tym martwic oczywiscie lepiej jak jest mniej ale jak zdarzy sie znowu wyzszy wynik to nie panikowac.

Pesq Ty juz po zupie ale ja gotuje tak jak Margo na miesku z warzywami, kalafiorem, ziemniakami, koperkiem i dodaje tez jogurtu zamiast smietany albo nic.
 
Ostatnia edycja:
No witam sie wieczorowa porą :) Przygotowalam kapuste gotowana na jutrzejszy obiad, zrobie z ziemniakami...mniam ;) Zjadlam dwie kolacje, cukry pomierzylam (w normie) i umalowałam paznokcie wiec teraz moge pisac (jednym palcem) ;)


Mialam Wam napisac, ze ketonow nie mierze, ale pewnie jak bede w aptece to nie wytrzymam i kupie paski...a teraz to w ogole ciekawe czy i ile ich mam, bo w te upaly ciezko w siebie cokolwiek upychac. Najchetniej zarlabym arbuza i tyle. No o ile w I ciazy nie bylo z tym problemu o tyle widze, ze teraz cukry podskakuja po arbuzie :)


Sylwia
Ja w sumie jak czytam Ciebie to widze siebie..i w cukrzycy i w karmieniu-dokladna i skrupulatna, trzymajaca sie zasad a A do Z. W I ciazy tez tak panikowalam na cukry jak Ty, to samo z karmieniem. Teraz mam inne podejscie i mysle, ze rowniez przy karmieniu pozwole sobie na wiecej oczywiscie jesli dziecko pozwoli. Najbardziej nie moge sie doczekac biszkoptow i bulek z maslem...
 
reklama
Ja wczoraj byłam na wizycie, mały rośnie i waży juz 3 kg, za 4 tygodnie rodzimy ;)

Co do zachcianek, to ja o nich nie myślę, nawet ta bombonierka mi już przeszła, wiec specjalnie się nie nakrecam, tylko zapominam o tym co "zle", bardzo chciałabym schudnąć po tej ciazy. Waga na wizycie -0,2 kg wiec od początku dalej +2,5 kg

Co do karmienia, to jedyna rada jaka mam to unikać kurczaków zamienić na indyka, bo bardzo hormony kurczaków mają wpływ na dzieci.
Ja jadłam prawie wszystko, objadalam się krupnikiem i mała zaczęło wysypywac. Okazało się, jak wprowadziła słoiczków w 4 miesiącu, że to od pora i potem jeszcze od pomidorów. Ograniczyłam, wróciłam za jakiś czas i juz było ok.
 
Do góry