Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

[Margo25]

A u mnie dzis po watrobce z ziemniakami i ogorem malosolnym 94 ??? Szał po tych ostatnich wyskokach No i zmierzylam dzis po tych oblednych truskawkach i po 10 sporych sztukach (ile to gram??? ) mialam 102

 

[lucalew]

Werci to dużo zdrowka zycze i udanej zabawy. Aaa i polecam wode z cytryna i miodem :-)

Gosik tak ok 2 tyg zaczelam czesciej razy wedrowac do toalety takze mysle ze to od tego. Chodzic jeszcze moge, wchodze na 2 pietro jeszcze bez przystankow co pol piętro :-) Rowniez zycze udanej zabawy.
Ja jutro jade na grilla i tradycyjnie bede jesc rozsadnie tzn duzooo warzyw, surówek no miecho tez.

Anula ja polecam jednak brzuch mnie w brzuch nie boli a w udo i siniaki i czesto boli dlatego ta dlugodzialajaca M najczesciej robi mi w posladek chyba ze go nie ma to wtedy w udo. Ta szybkodzialajaca insuline biore tylko w brzuch i mowie mnie nie boli. Ja Cie rozumiem bo clexane tez biore juz tyle miesiecy. Mozesz tez w ramie robic jak w brzuch sie boisz.

Lunera czeresnie mniam mniam zalecane dla nas. Jutro bede wcinac :-)

Margo to jest bardzo smutne co piszesz niby czlowieka nie dotyczy bezpośrednio a jednak dotykaja takie historie :-(

 

[Margo25]

Luca
Po tym jak widze jak to idzie tasmowo to wiem, ze kazdego moga takie historie spotkac i ze nikt nie ma na to wplywu...

 

[lucalew]

Margo zgadza sie i to jest wlasnie to ze nie mamy na to wplywu :-(

 

[Lunera]

:-(

 

[werci]

Margo - mnie takie historie przerażają, bo ja zawsze powtarzam, że to co mnie w życiu stresuje to zdrowie najbliższych. Nad całą resztą jesteśmy w stanie zapanować, mamy wpływ na to co się w naszym życiu dzieje, ale nad chorobami nie. A przy takiej historii jaka opisała jest mi teraz szczególnie ciężko, bo jakiś tydzień temu mój M. miał wycinane brzydkie znamie i czekam na wynik histopatilogiczny cala w stresie, chociaż staram się być dobrej myśli. No ale naczytalam się w necie prawdziwych historii o czerniaku i nie chce nawet myśleć, że ta choroba mogłaby spotkać kogoś bliskiego.

 

[werci]

Trzymajcie kciuki, żebym dzisiaj dala rade wytrzymać cały dzień. Torby do szpitala nie zapakowalam no i juz wstałam z godzinnym opóźnieniem, a czeka mnie golenie nóg a to juz wyczyn, że ho ho gimnastyka akrobatyczna dla ciezarnych w wersji pod prysznicem, bo nie mam wanny

 

[lucalew]

Werci trzymam kciuki :-) Nogi daje rade ogolic bez problemu gorzej z innym miejscem :-) Ja dzis wyjezdzam na grilla ale toreb mimo ze stoja juz jakis czas spakowane nie biore bo nie mamy samochodu no i pewno i tak w pociagu tlok bedzie.
Ja tez dzis 1h pozniej wstalam i odrazu cukier 100 ale i tak nie jest zle :-)

 

[Margo25]

Mi na szczescie wlosy e ciazy nie rosna z Julcia nie golilam 9msc i z Jasiem tez nic a nic nie rosnie...no ale pamietam, ze po tych magicznych poporodowych 6 tyg.znow musialam golic i to byl szok


Werci
U meza bedzie dobrze Trzeba w to wierzyc Jestem dobrej mysli



Ja o 8 mialam 82

 

[90_natka]

Cześć dziewczyny!

Ja bez internetu i tv, dopiero we wt nam podłączą jesteśmy już od dwóch nocy na nowym. Na razie bałagan wielki, torby i kartony stoją, a na starym jeszcze masa rzeczy została bo nie zdołałam wszystkiego zapakować także i z czasem mam problem no i przez ten brak internetu nie doczytałam dokładnie tylko przeleciałam parę stron ale mam nadzieję, że niedługo już wrócę na stałe

Cukry ostatnio mam nadal ładne, cały czas w normie a rano z kolei zdarza się, że bardzo niskie. No ale teraz ciężko z gotowaniem i wszystkim więc przyznam, że jem regularnie ale co popadnie tzn. wczoraj np. znowu pizza (drugi raz w ciągu 2 tyg!), zdarzyło mi się też ze dwa razy przegapić godzinę mierzenia i pomiarów brak...

Smutne te wszystkie historie z hospicjum... my w czasie studiów mieliśmy zajęcia w hospicjum i domu spokojnej starości i przyznam, że ciężko było mi było patrzeć na to cierpienie..

Werci zaciskaj nogi ja jestem przed Tobą w kolejce do szpitala hehe a jeszcze rodzić nie chcę a u męża na pewno będzie wszystko dobrze

Margo ale super z tymi włosami! Moje to muszę golić co 2-3 dni :/
Ale brzuszek dość mały mam (wszyscy się dziwią, że to 8 miesiąc więc na szczęście jakoś daję sobie jeszcze radę )

Pozdrawiam Was wszystkie i mam nadzieję, że niedługo wrócę do Was już z regularnym czytaniem i pisaniem