reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Kochane smutaski głowy do góry! Tak niewiele już Ci zostało Carioca!

Winoroślinka uśmiechaj się często bo jak Ty jesteś szczęśliwa to dzidziuś też!

Właśnie wróciłam z zakupów i z kina. Mąż mnie wyciągnął bo stwierdziła, że zdziczeje w domu;-) Byliśmy w kinie i zjadłam mały kubełek popcornu :zawstydzona/y:myślałam., że będzie masakra a tu po godzinie 110:tak:póżniej zakupy ale bez grzeszków tylko woda. Chyba mierzenia bym nie odpuściła. Jestem od tego uzależniona! Pani doktor kazała mierzyć dwie godziny po posiłku ale ja i tak mierzę godzinę po i dwie po. To chyba już jakieś skrzywienie:-D Czas na kolacje. Wyrosły mi rzodkiewki i sałata (a już myślałam, że nic z nich nie będzie) więc dzisiaj kanapki wiosenne;-):-)
 
reklama
w ogóle dziś jakaś wiosenna pogoda była, wrzesień plecień wciąż przeplata ;-)
ja zrobiłam sobie dzień białkowy. Grill i pomidorki :-) mięska się objadłam, a węglowodany w trochę za małych ilościach... ale czuję się super! I cukry idealne.. Ciekawe czy będę miała ketony... rano się okaże:cool2:

hidi - brzmi dobrze :-) w poniedziałek zrobię takiego indyka :tak:
 
Ja doszłam do wniosku,że coraz ciężej wytrzymać mi bez słodkości! :crazy:Dziecku podżeram płatki,mężowi ciasto,dobrze,że pies nie ma żadnych słodyczy,bo pewnie też bym mu zeżarła!:zawstydzona/y: Jestem na siebie wściekła:wściekła/y:
 
Ja doszłam do wniosku,że coraz ciężej wytrzymać mi bez słodkości! :crazy:Dziecku podżeram płatki,mężowi ciasto,dobrze,że pies nie ma żadnych słodyczy,bo pewnie też bym mu zeżarła!:zawstydzona/y: Jestem na siebie wściekła:wściekła/y:

zbyt rzadko pozwalasz sobie na prawdziwy grzech! :cool2:
Ja grzeszę w sposób kontrolowany, czyli w ramach niektóych posiłków - najczęściej obiadu lub podwieczorku - jem coś niedozwolonego i wliczam to w pulę zjedzonych ww.
aki stres jak Twój jest też niedobry, a ciagłe poczucie winy zwizane z takim podjadaniem jest zabójcze :eek:
 
u mnie dzisiaj cały dzień cukry w normie chyba przez to że troszkę sprzątałam potem małe zakupy
tylko teraz 160:eek:
i już zero sił żeby rozchodzić
brzuch mnie boli i źle się czuję chyba przez to dreptanie
wzięłam luteinę i leżę

ciekawe z tym czosnkiem czy zbija

Aga cieszę się że dzidzia ok :tak:a że troszkę mała .. urośnie:tak:
 
Naprawde mozna zwątpić...dzis 99 rano...czy to kiedys spadnie?? marnie to widzę..zjadłam juz śniadanko, stały zestaw oczywiście w postaci 2 małych parówek drobiowych, połowy grahamki z serkiem i duzo surowych warzyw...dobrze że pogoda lepsza , jadę dziś nad jezioro i do lasu połazić i zabieram ze sobą na obiad ugotowane pulpety w sosoie koperkowym i risotto z pieczarkami:) właściwie to juz bym to zjadła bo od wczoraj jakaś głodna jestem:-) a najbardziej ssie mnie po jabłku, zjadłam raz i aż ślinotoku dostałam:-D, myslałam że to jednorazowa sprawa ale wczoraj znowu naleciało mnie na jabłko i dosłownie 10 minut po zjedzeniu takie ssanie mnie dopadło że miałam ochotę zjeść wszystko co było w lodówce:crazy: tak więc jabłka odpuszczam

IzaBK i jak ketony dziś? a indyka zrób koniecznie, pychotka:tak:

To miłego dnia Słodziutkie:))
 
Dzisiaj rano 89 nie tak źle. Ale w nocy o 23 było 90 a o trzeciej nad ranem 100:shocked2: Nie wiem dlaczego bo wg mojej pani doktor powinno być między 60a 90. Zobaczymy dzisiaj.

Hidi wędlinka pychotka a co do jabłka to ja mam tak samo jak Ty a szkoda bo nawet po dwóch dość sporych miałam dobre wyniki.

Kaśka ja już przestałam się martwić bo moja przyjaciółki synek miał na tym samym etapie krótszą kość udową o 3 tygodnie i wszystko jest ok. :tak: W tym tygodniu muszę iść na Polną na szkolenie bo podobno od zeszłego roku co nieco się pozmieniało. Kurcze jazda tam wcale mnie nie cieszy. A perspektywa stania w korkach doprowadza do szału!:wściekła/y:

Iza co do grzeszków to masz rację! Lepiej raz a porządnie!:-D I zawsze po obiedzie wtedy jakoś to uchodzi!
 
jak dziś jadłam śniadanie, to pomyślałam sobie, że jak już urodze i nie będę miała tej cukrzycy, ale za to będę karmić, to najbardziej, ale to najbardziej będzie mi brakowało pomidorów :eek: Zjadam ok 1 kg dziennie i wciąż mi smakują :cool2: a potem wrócę do diety cukrzycowej, za wyjątkiem wygłupiania się z chlebem deskowym :rofl2: no i może trochę więcej słodyczy będę jadła :-p
 
reklama
Witam wszystkie słodkie mamusie :-) Podczytuje Was od jakiegoś czasu choć wątek jest dość obszerny i postanowiłam w końcu się przywitać bo chyba zanim dojdę do końca to już będzie po porodzie :-D.
Jestem w 33tyg i słodką mamusią jestem jakiś drugi miesiąc od około dwóch tyg jestem na insulinie ale i drugi tydz chodzę poddenerwowana bo mimo zwiększania dawki insuliny cały czas mam wysokie cukry po śniadaniach dwie kromki razowego z wędliną i warzywami - co dzień ten sam zestaw czasem do tego inka z mlekiem lub herbata owocowa i wyniki 130-150 dziś dobiłam do 163 po h :-( choć coś zaczynam nie dowierzać mojemu glukometrowi bo dla pewności zmierzyłam dzis cukier trzy razy czy napewno mam te 163 a tu raz wynik 157 następny 153 czy Wam się też tak zdarza?? I mam pytanko jak to jest z tymi ketonami moja pani doktor nic mi o nich nie wspominała także nie mam pojęcia o co chodzi widziałam że w wątku o nich często wspominacie.

Pozdrawiam Wszystkie słodkie mamusie :-):-)
 
Do góry