reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

reklama
Czołem dziewczyny!
Dawno mnie tu nie było i już widzę nowa ekipa rządzi :tak:. Chciałabym się z wami podzielić informacją nt moich wyników. Jestem ponad 4 miesiące po porodzie i już nie mam cukrzycy :-). Choć powiem wam, że długo utrzymywał się wysoki cukier dlatego czekałam aż minie 4 m-ce. Przez pierwsze 4 tyg po porodzie utrzymywałam dietę ale pokarm zaczął mi zanikać, więc odpuściłam sobie ten rygor żywieniowy, ale niektóre nawyki zostały tj nie słodzę kawy, herbaty a napoje rozcieńczam bo za słodkie :-p. I mleka nie piję, bo i tak niezdrowe
kobiety w ciąży i karmiące powinny wystrzegać się konserw z tuńczyka, bo to gatunek długowieczny i tym samym narażony na zatrucia metalami ciężkimi. To samo dotyczy pangi i ryby maślanej. Co do sardynek i szprotek z puszki to nie ma przeciwwskazań, sa boagate w wapn i wit.D imożna je jeść.
Ogólnie konserwy to są nie wskazane lepiej kupić szprotki na kilogramy.
Pozdrawiam was wszystkie i trzymam kciuki za maleństwa pod waszymi serduszkami :-)
 
Jestem ponad 4 miesiące po porodzie i już nie mam cukrzycy :-). Choć powiem wam, że długo utrzymywał się wysoki cukier dlatego czekałam aż minie 4 m-ce.

I to są dobre wiadomości :-) chcę za pół roku też wejść na to forum i zapodać takiego posta!!
Gratuluję Ci bobasa! czteromiesięczny ju jest na prawde fajny :-) i zainteresowac maluszka czymś już można i pobawić się INTERAKTYWNIE :-D nie mogę się doczekać!!
Życzę Ci zdrowia! Musimy pamiętać, że wszystkie pozostajemy w grupie podwyższonego ryzyka cukrzycowego, dobrze, że jednak wciąż ograniczasz cukier :cool2:
 
No tak Iza uzmysłowiłaś mi, ze nawet po ciąży nie bedzie chulaj dusza piekła nie ma tylko, jesteśmy bardziej narażone na cukrzycę. Ale ta dieta cukrzycowa wyjdzie nam na zdrowie, cukier to jest trucizna, szkodzi chyba na wszystko (ale jaka pychotka).
Co do ryb - czasem zjadam wędzone, nawet dzis na śniadanie. Ale chyba już przestanę.
Kończę bo mąż marudzi, że chce do kompa :crazy: No jak baba w ciązy!
 
Dziewczyny, bo widze że wy w większości już jesteście mamusiami, czy w poprzedniej ciąży też miałyście problemy z cukrami?
Ja już mam dosyć jedzenia wkółko tego samego, w ogóle mi to już nie smakuje, a nie mam już pomysłów na inne posiłki.

A propo ryb, to czesto jadam wędzoną makrele, albo śledzie marnowane hmm
 
Odpaliłam swoj sprzet :-)

W poprzedniej ciązy nie zdiagnozowano u mnie cukrzycy, ale teraz jak sobie wspomne, to mam watpliowsci co do mojej krzywej cukrowej. Teraz juz wiem - ruch spala glukoze i to w sposob znaczacy. Teraz robiac krzywa cukrowa siedzialam na czterech literach przez dwie godziny. A poprzednio pobrali mi krew na czczo, dali do wypicia glukoze i kazali przyjsc po godzinie, no to ja sobie tą godzine łaziłam po centrum handlowym. Potem pobrali mi krew i wynik mialam 134. Przeciez te 6 jednostek brakujacych do przekroczenia normy na bank spalilam podczas łażenia. Urodzilam zdrowego syna z wagą 3500 kg.
 
O rany Carioca ale Ci niezłe badanie zrobili za pierwszym razem... Jesli w I ciazy miałaś te cukrzyce tylko niezdiagonozowana to powiem szczerze ze jest to pocieszajace, ze moze niekoniecznie jest to tak groźne.
Choc zdaje sobie sprawe ze jeden przypadek to jeszcze nie prawidlowosc. Jednak pocieszajace. Zwlaszcza ze dzien jakis kiepski, jedzenie bez smaku, ogromna ochota na budyń, ale nie zjem, za zadne skarby.
Acha, i donosze ze jak na razie panuje nad ketonami :)
 
Iza niestety nie wiem czy te wyniki badań mogą mieć coś wspólnego z cukrzycą. A t Twoja uczta ŁOOOOO:szok::szok::szok:!!! To dopakowałaś:-D ale nie wyobrażam sobie jakie miałaś wyrzuty. Ale na pewno pyszniutko było co? Też czasem mam wrażenie, że jak bym dopadła się do słodkiego to wyczyściłabym wszystko co jest w domu a coś zawsze jest bo moje chłopaki to nałogowcy co oczywiście doprowadza mmnie do szłau. :wściekła/y:

Co do cukrzycy w pierwszej ciąży to nie miałam pojęcia, że takie coś istnieje bo mój poprzedni gin nie skierował mnie na badanie pod tym kątem. Piotruś urodził się z wagą 3140 w 40 tyg więc ok. Moja mała Ania która urodziła się martwa w 38 tyg. ważyła 2850 i cukrzyca była zdiagnozowana więc nie wiem już jak to jest z tym wszystkim.
 
no Iza dałaś czadu, az mnie zainspirowałaś na dzisiaj, poszłam z moimi chłopakami na lody. Zjadłam loda soprano, czekoladowego (2 miesiące nie miałam tego smaku w ustach), a po 2 h miałam 98 :-D:-):rofl2::laugh2: Cieszę się jak cholera, bo z duszą na ramieniu robiłam pomiar.
Winoroślinka - znam wiele, wiele mam, które nie robiły tego pomiaru w ciąży, ono chyba niedawno weszło w pakiet dla ciężarnych. Wiesz, wiele jest sytuacji niebezpiecznych dla płodu, które są dla niego niebezpieczne i można wszystkiego uniknąć, po czym mieć niestety chore dziecko. Można przejść wiele w czasie ciąży i urodzić zdrowe silne dziecko. Musimy uważać i dawać z siebie wszystko, aby urodzić zdrowe dziecko, tyle tylko - lub aż możemy. I mieć zaufanie, że wszystko dobrze się skończy.
AgMilch - pisałaś keidyś o swojej tragedii z córeczką, czy mogę zapytać kiedy to było?
 
reklama
To wszystko stało się 16 grudnia ubiegłego roku. Dlatego ta ciąża jest bardzo trudna ale jestem dobrej myśli. Nie ma jednak dnie żebym nie myślała o tym co się stało. Na szczęście mam synusia i on pozwolił szybciej wrócić do w miarę normalnego życia.
 
Do góry