reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

AgMich po prostu nie wiedziałam co napisać jak przeczytałam o Ani. Chyba nikt nie zrozumie tego jak kobiety w ciazy. Po porstu zamarłam z żalu. Teraz musi być dobrze!!!!
Ale takie historie podważaja moją wiare w jakieś czuwanie z góry, bo tego nie potrafie zrozumieć:-(
Ale najwazniejsze ze czekasz teraz na malenstwo i BEDZIE dobrze, bo wyczerpalas limit na smutne historie.

U mnie słabiej - wczoraj jakies wysokie wyniki i po obiedzie i kolacji - 129 :wściekła/y: a rano ketony:-( wiec humor mam taki sobie, bo sie tak boje o malucha.
Dzisiaj USG 30tc i troche sie boje, choc wiem ze nie odpowie mi ono na zadne moje watpliwosci w 100%, ale boje sie ze cos wyjdzie :zawstydzona/y:
Ja w ogole jestem z tych ciagle zamartwiajacych sie, ze na pewno cos jest nie tak, bo jakby to moglo być zeby u mnie bylo wszystko ok. Choc nigdy nic mi sie wielkiego nie wydarzylo, nie jestem jakimś pechowcem, stad moje podejscie jest zupelnie irracjonalne, ale bardzo silne.
Ehhhh
 
reklama
winoroslinka nie martw sie na zapas, wiem ze łatwo tak powiedzieć tym bardziej że sama jestem typem wiecznie martwiącej się o wszystko...ale to niczego nie zmieni. Daj znać po usg i powtarzaj sobie jak mantrę że wszystko będzie w porządku z dzidzią!!!

ja dzis załapałam lekkiego doła bo rano 106, zmierzyłam jeszcze raz i 101, tak czy inaczej znowu powyżej stu:szok: czyli te 10 jednostek in.to nadal za mało:-(
http://myfxadvice.com
 
Kurcze Hidi, mnie się nie podoba że masz tyle pomimo insuliny, moze to jest ten syndrom brzasku albo efekt symogi (czy jak to tam sie pisze)? Czytałaś ten artykuł?
Winoroślinka- trzymamy kciuki, nie dziwię się że panikujesz, bo sama jestem panikara i to się nie zmieni do rowiązania :tak: Ale myślę, ze zaraz po ginie napiszesz nam tu szybciutko pozytywne wieści:tak:
AgMich - :happy:
 
Ostatnia edycja:
carioca77 czytałam ten artykuł...juz sama nie wiem, czy zjem więcej czy mniej na kolację, czy potem zjem jeszcze II kolacje z chlebem to mam rano wysoko...mam wrażenie jakbym w ogóle tej insuliny nie przyjmowała bo na wyniki jak widac wpływu nie ma. Denerwuje mnie to że metodą małych kroczków mam osiągnąć cel, powinna diabetolog dac mi w koncu pożądną dawkę a nie tak co tydzien zwiększac o 2 jedn tylko... albo mam mieć ranny cukier poniżej 90 albo nie.. tak to ja do końca ciąży moge go ustawiać:wściekła/y:
 
przepisali mi te paski :-D mała rzecz, a cieszy :cool2:
kupiłam sobie na skurcze nóg Magne B6. Czy któaś z Ws ma jakieś doświadczenia z preparatem? on zawiera sacharozę, trochę się go boje:baffled:
 
Czesc dziewczyny!
Ja juz sama nie wiem jak to jest z tymi cukrami..wczoraj zdarzylo mi sie zjesc ala II obiad ok 24 ( 3 lyzki ryzu bialego i troche kurczaka) bo bylam glodna i godzine po mialam 124 natomiast jak wstalam w nad ranem do wc ( 03:30) i zmierzylam cukier bylo 111 a dzis rano o godz.08:00 bylo 62:szok: az sie przerazilam gdyz taki niski wynik tez jest nie dobry dla dziecka..bo z tego co wiem to dziecko zawsze ma o 40 jednostek mnie glukozy niz mama czyli w mojim przypadku wychodzilo ze mialo dzis rano 22 mg.:szok:...z tego co pamietam to w szpitalu mowili ze pod koniec ciazy cukry sie normuja gdyz organizm dziecka wytwarza juz sam insuline i nie pobiera tej od mamy...

Jesli chodzi o Magne B6 ja biore je od poczatku ciazy najpierw 2X2 a pozniej ( jak dretwialy mi dlonie) 3x2..
 
Ale się wkurzyłam.:wściekła/y: Właśnie wróciłam z przychodni i recepty mają być dopiero na poniedziałek bo panie nie maja czasu. Krew mnie zalewa bo do jutra mi wystarczy ale do rana a wizyta i diabetologa o 17.30. Będę więc jeden dzień męczyć się chyba na optium bo mam do niego zapas pasków. Wypisanie recepty trwa minutkę ale one wcale nie chciały słuchać tłumaczenia. Co za baby. :wściekła/y::wściekła/y:
 
reklama
Ale się wkurzyłam.:wściekła/y: Właśnie wróciłam z przychodni i recepty mają być dopiero na poniedziałek bo panie nie maja czasu. Krew mnie zalewa bo do jutra mi wystarczy ale do rana a wizyta i diabetologa o 17.30. Będę więc jeden dzień męczyć się chyba na optium bo mam do niego zapas pasków. Wypisanie recepty trwa minutkę ale one wcale nie chciały słuchać tłumaczenia. Co za baby. :wściekła/y::wściekła/y:

nadulec - rzeczywiscie miałaś bardzo nisko.. A poza tym jesteś unormowana? już się chyba do porodu szykujesz? :-)

AgMich - no ja poszłam prosto do lekarza... weszłam "z kimś" i wypinając brzuch dramatycznie poprosiłam żeby wypisał, Kazał przynieść kartę, babki w rejestracji dały, weszłąm znowu " z kimś" i wypisał. Też byłam zdeterminowana, bo mi się paski skończyły wczoraj po pierwszej kolacji..
Może idź jeszcze raz, po co masz się denerwowac wynikami z optium
A tak w ogóle błąd na mojej recepcie polegał na ty, że mój pesel był wpisany pod kreską, a nie nad kreską na któej jest napisane "PESEL". :wściekła/y:
 
Do góry