reklama
Mój ginekolog który prowadzi ciąże niestety nie dyżuruje w żadnym szpitalu. A na karowej prowadzą moja cukrzyce wiec chyba sie zdecyduje tym razem tez na ten szpital. Na solcu moja bratowa rodziła dwa razy i chyba była zadowolona. Czy ty w poprzedniej ciąży tez miałaś cukrzyce ?
Dzień dobry!
Strasznie dawno tu zaglądałam. Najpierw byliśmy na urlopie nad morzem, było cudnie, a po powrocie Marysia zaczęła mi wysoko gorączkować, biegunka, płacz. Myślałam, że się zaziębiła, ale okazało się, że to trzydniówka. Już jest po, została tylko wysypka. Poza tym w końcu wyszły ząbki, na razie dwa dolne, ale widzę, że zaraz będą kolejne. Jest płacz, niespokojne noce, marudzenie i ciągłe noszenie na rękach. Dobrze, że to wszystko dopadło nas już po powrocie
A co u Was i Waszych Maluchów?
Witam nowe Dziewczyny!
Strasznie dawno tu zaglądałam. Najpierw byliśmy na urlopie nad morzem, było cudnie, a po powrocie Marysia zaczęła mi wysoko gorączkować, biegunka, płacz. Myślałam, że się zaziębiła, ale okazało się, że to trzydniówka. Już jest po, została tylko wysypka. Poza tym w końcu wyszły ząbki, na razie dwa dolne, ale widzę, że zaraz będą kolejne. Jest płacz, niespokojne noce, marudzenie i ciągłe noszenie na rękach. Dobrze, że to wszystko dopadło nas już po powrocie
A co u Was i Waszych Maluchów?
Witam nowe Dziewczyny!
iwo:)
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Październik 2013
- Postów
- 4 168
Kchasia - nie miałam ale to było 10 lat temu, więc może i organizm inaczej funkcjonuje.
Trzymam dietkę ale jestem na etapie eliminacji problem mam z cukrami po śniadaniu/kolacji są ok 121- 126. Na nabiał reaguje skokami powyżej 130 zastanawiam się czy może powinnam zamiast 2 kanapek zjadać jedną ale boje się że to za rystrykcyjna dieta będzie.
Trzymam dietkę ale jestem na etapie eliminacji problem mam z cukrami po śniadaniu/kolacji są ok 121- 126. Na nabiał reaguje skokami powyżej 130 zastanawiam się czy może powinnam zamiast 2 kanapek zjadać jedną ale boje się że to za rystrykcyjna dieta będzie.
aga_agi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Czerwiec 2013
- Postów
- 1 369
Witam,
u nas niespokojny okres się zaczął. Myślałam, że to kolejny ząb ale dziś gorączka prawie 38, katar, kaszel nawet nie wiem który to już raz . Chociaż czasami takie objawy i przy zębach.
Gusiak u nas już 8 zębisk w paszczy Te 8 zuełnie bezobjawowo, no ale teraz masakra - wczorajsza nocka nie przespana. Znaczy Młoda spała, a ja nie musiałam trzymać ją na rękach bo inaczej aż histeria No i dziś chyba będzie powtórka.
A poza tym jest bardzo radosnym dzieckiem, zaczepia ludzi na ulicy wołając "ej". A jak ktoś wkońcu zwróci na nią uwagę to w 7 niebie, śmeje się w głos i macha łapkami jakby olecieć chciała Nie raczkuje ale śmiga po całej chacie po swojemu Czytaj na tyłku odpychając się łapkami Gada coraz więcej: "mama", "tata", "baba", "papa". Jak czegoś chce to pokazuje paluszkiem, ale potrafi też krecić głową"nie" jak nie ma ochoty. Fajnie mogę się z nią już komunikować Oj dużo by pisać w końcu te nasze Dzieciaczki już prawie rok na tym świecie i coraz mądrzejsze i przebiegłe Pozdrawiamy wszystkie ciotki i forumowych kuzynów i kuzynki :*
u nas niespokojny okres się zaczął. Myślałam, że to kolejny ząb ale dziś gorączka prawie 38, katar, kaszel nawet nie wiem który to już raz . Chociaż czasami takie objawy i przy zębach.
Gusiak u nas już 8 zębisk w paszczy Te 8 zuełnie bezobjawowo, no ale teraz masakra - wczorajsza nocka nie przespana. Znaczy Młoda spała, a ja nie musiałam trzymać ją na rękach bo inaczej aż histeria No i dziś chyba będzie powtórka.
A poza tym jest bardzo radosnym dzieckiem, zaczepia ludzi na ulicy wołając "ej". A jak ktoś wkońcu zwróci na nią uwagę to w 7 niebie, śmeje się w głos i macha łapkami jakby olecieć chciała Nie raczkuje ale śmiga po całej chacie po swojemu Czytaj na tyłku odpychając się łapkami Gada coraz więcej: "mama", "tata", "baba", "papa". Jak czegoś chce to pokazuje paluszkiem, ale potrafi też krecić głową"nie" jak nie ma ochoty. Fajnie mogę się z nią już komunikować Oj dużo by pisać w końcu te nasze Dzieciaczki już prawie rok na tym świecie i coraz mądrzejsze i przebiegłe Pozdrawiamy wszystkie ciotki i forumowych kuzynów i kuzynki :*
Ostatnia edycja:
- Dołączył(a)
- 25 Sierpień 2014
- Postów
- 14
Do aga agi
Niedawno dowiedziałam się że mam cukrzyce ciążowa wiem że Ty też byłaś w poradni w Poznaniu ja mam wizytę na 08.09.2014 i moje pytanko brzmi jakie są normy i co ile mierzyć cukier po posiłku? Puki co kolega pożyczył mi glukometr i mierze 1,5h po każdym posiłku nie wiem czy dobrze czy źle, już mam mętlik w gowie.... Co jeść, jak itp ehhhh
Niedawno dowiedziałam się że mam cukrzyce ciążowa wiem że Ty też byłaś w poradni w Poznaniu ja mam wizytę na 08.09.2014 i moje pytanko brzmi jakie są normy i co ile mierzyć cukier po posiłku? Puki co kolega pożyczył mi glukometr i mierze 1,5h po każdym posiłku nie wiem czy dobrze czy źle, już mam mętlik w gowie.... Co jeść, jak itp ehhhh
aga_agi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Czerwiec 2013
- Postów
- 1 369
Witam,
Sylwia tak w Poznaniu kazali mi mierzyć cukier 1,5 h po posiłku. Normy: na czczo 90, po posiłku 120. Z jedzeniem jest ogólnie trudno doardzić, bo każdy organizm inaczej reaguje nawet na sugerowane w cukrzycy produkty.
Tak po krótce wiekszość dziweczyn była na chlebie probody (niektóre mogły zjeść 2 kanapki, ja np. tylko jedną) do tego 2 parówki i tylko tyle jeżeli chodzi o śniadanie . Lepiej uważaj z nabiałem z rana, potem już jest ok Na początku mogłam jesć też jajecznicę czy omlet ale potem się skończyło . Obiad to różnie najlepiej wszystko al dente, mięso pieczone lub gotowane. Polecam Słodkie Mamy: Wszystko o cukrzycy w ciąży. Vademecum dla Kobiet z cukrzycą w ciąży
w razie czego pytaj. Czasami jeszcze tu zaglądam A co do Poznania to radzę uzbroić się w cierpliwość, czasami spędzałam tam po 5,6 godzin. Jezeli chodzi o lekarza to też zależy na kogo trafisz - niestety.
Sylwia tak w Poznaniu kazali mi mierzyć cukier 1,5 h po posiłku. Normy: na czczo 90, po posiłku 120. Z jedzeniem jest ogólnie trudno doardzić, bo każdy organizm inaczej reaguje nawet na sugerowane w cukrzycy produkty.
Tak po krótce wiekszość dziweczyn była na chlebie probody (niektóre mogły zjeść 2 kanapki, ja np. tylko jedną) do tego 2 parówki i tylko tyle jeżeli chodzi o śniadanie . Lepiej uważaj z nabiałem z rana, potem już jest ok Na początku mogłam jesć też jajecznicę czy omlet ale potem się skończyło . Obiad to różnie najlepiej wszystko al dente, mięso pieczone lub gotowane. Polecam Słodkie Mamy: Wszystko o cukrzycy w ciąży. Vademecum dla Kobiet z cukrzycą w ciąży
w razie czego pytaj. Czasami jeszcze tu zaglądam A co do Poznania to radzę uzbroić się w cierpliwość, czasami spędzałam tam po 5,6 godzin. Jezeli chodzi o lekarza to też zależy na kogo trafisz - niestety.
- Dołączył(a)
- 25 Sierpień 2014
- Postów
- 14
Aga agi - Dziękuje za odpowiedz :-) wiem że z tym jedzeniem to różnie bywa sama czasem jednego dnia po zjedzeniu czegoś jest ok a drugiego już nie :-) kontroluje sie po każdym posiłku i puki co jest dobrze choć przekroczyłam przez 3 tygodnie pare razy tą norme 120 jakieś 4 może ale chyba to nie jest tragedia... :-\ umiem sobie odmówić słodkiego to nie problem ale już gorzej z normalnym jedzeniem....:-\ no ale co zrobić dziecko najważniejsze <3 jade do Poznania 8 września i się okaże co mi tam doradzą, zabiore swoją domową ksiażeczke z wynikami. Powiedz mi czy kazali Ci sprawdzać mocz pod wzgledem ketonów i glukozy tymi paskami?
reklama
aga_agi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Czerwiec 2013
- Postów
- 1 369
Sylwia przykro mi to mówić/pisać ale raczej na wizycie w Poznaniu nie wiele się dowiesz Na pierwszym spotkaniu jest szkolenie. Generalnie u mnie trwało ono ok 15 min i nie dowiedzałam się wiele więcej niż sama wyczytałam w necie. W ogóle to od lekarki dostałam opr za to, że nie mam ze sobą torby bo powinnam zostać w szpitalu na 2/3 dni (a nikt nawet o tym wcześniej nie wspomniał). Chciała bym jechała do domu i się przygotowała na pobyt w szpitalu i wróciła. No ale jak się dowiedziała, ze mam ponad 80 km to dała mi spokój . Ketonów nie mierzyłam - nie kazali. Pierwsze spotkanie trwa nieco dłuzej bo robi jeszcze usg. Ale każde następne trwa z zegarkiem w ręku 5 min i wypad. Te spotkania to porażka jakaś i tyle. No ale może przez 10 miesięcy się coś zmieniło albo trafisz na inną lekarkę. Powodzenia i Czekam na relację.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 58
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: