reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Elizabet wynik po pierogach rzeczywiście niski, ja to pewnie bym miała kosmiczny. nawet boje sie próbować takich rzeczy. zobacze jak dziś bedzie po makaronie, zjem na kolację i napisze co mi wyszło.
Próbuj, póki nie spróbujemy to nie będziemy wiedziały...a po tych pierogach nic się nawet nie ruszałam, tylko leżałam, sama w szoku byłam. Nastawiałam się na jakieś 160...a tu miła niespodzianka 126:-D
 
reklama
hej dziew czyny:) Byłam dziś na małych zakupch i kupiłam...twixa...i schowałam go na lepszy dzień, tzn jak mi cukry nie będa skakały to skosztuje na podwieczorek, oczywiście jednego palucha- tyle o tych twixach było juz pisane...
A u mnie cukier nawet ok, nie licząc wczoraj, po 2gim śniadaniu 130 po serku wiejskim i tyciej kromeczce chleba, aż się zdziwiłam, bo to był bezpieczny zestaw.Ale postanowiłam nie martwić sie cukrami do 130, nie chcę być siwa do porodu:wściekła/y: Pani diabetolog kazała mi jeśc więcej węglowodanów, żebym nie chudła, ale ja nie wiem jak ona to widzi...kosztem skoków cukru? Bo tak w ogóle to od 2 dni znowu ketony się pojawiły, ale ostatnio nie jadłam chleba przed snem tylko piłam mleko. MOże to dlatego...?

Elizabet, masz super wyniki po takim jedzeniu, jakbym takie miała po naleśniku czy pierogach to jadłabym je codziennie:-)i dzieciątko urosło, super!!!
Eve ja np boje się jeśc ryż, tylko raz skosztowałam i był skok, jem kasze jęczmienną i makaron żytni rurki. Wczoraj na kolacje zrobiłam sałatke z makaronem, bo juz nie wiedziłam co mam jeść. Skład: makaron żytni, pomidor, ogórek, oliwki, kiełki brokuła, papryka. Zalałam to sosem "musztardowym", czyli jogurt naturalny z łyżka musztardu ostrej.

A dziś...nie wiem, spróbuje chyba kromke zwykłego chleba, dostosuje się do pani diabetolog:-) zobaczymy....ale ten lęk po jedzeniu to już jakas masakra...jeszcze niecałe 2 miesiące, ufffff...
pozdrawiam:-D
 
Elizabet , robię taką cukinię często tylko nie smaże jej, pieke w piekarniku. Cukinie mogę jesc bez ograniczeń, ma mało węglowodanów i w ogóle fajnie się zapieka ze wszystkim w piekarniku bo ma dużo wody, jedzenie nie jest suche. Przedwczoraj robiłam cukinie z kaszą jęczmienna, z papryką, fasolką, porządnie doprawione i na 20 min do piekarnika. Można się najeść:-):-)
 
mi też dietetyczka kazała jeść więcej przynajmniej 1800 kcal dziennie ale ciężko mi to uzbierać:(jak jem tyle to jestem przejedzona i cukier po dwóch kromkach chleba jest za wysoki, a ona stwierdziła że powinnam jeśc az dwie. mam przytyć, tylko jakoś ciężko z tym przytyciem na takiej diecie. te ketony tez mnie martwią:(musze jesć chyba wiecej na posiłek przed snem i wtedy zobacze jak z tymi ketonami
 
Witajcie :-)
Wczoraj się uchodziłam bo robiłam jeszcze ostatnie zakupy przed rozwiązanie. Po powrocie skusiłam się na pół bagietki z masłem czosnkowym. Ależ to było dobre :happy2: tyle, że wynik po tym rarytasie dobił do 146 więc musiałam poprasować i po 15 minutach było już 110. Przy tym wyniku Mały szalał, oj szalał :happy:, a w nocy obudził mnie ból brzucha taki lekki jak na okres.

Aniołek z tą decyzją nie masz łatwo ale ja wybrałabym cc :tak:. Ja już się nastawiłam na ten zabieg i dumam nad terminem :-) Chciałabym w tym ostatnim tygodniu października czyli w 39 tygodniu. Niech Mały posiedzi i podrośnie, dobre i kilka dni. Powoli już ogarnia mnie stresik:baffled:

Eve na kolację ostatnią jem drożdżówkę i wypijam do tego pół szklanki kefiru, maślanki sporadycznie mleko. Po tym zestawie nie ma ketonów. Musisz popróbować.
 
Nie wiem tylko co na to lekarz:) bo też raczej się skłaniam do cc. Mała wczoraj popołudniu mi tak wariowała, w nocy też że dziś jak wstałam spakowałam torbę do szpitala...
Gosia a na ten ostatni posiłek to właśnie powinniśmy jeść węglowodany, więc mogła to być wina samego mleka. Nie pamiętam tradycyjnie kto, ale jedna z nas miała pozwolenie na kajzerkę.
 
Ostatnia edycja:
ale dziewczyny, jedząc np drożdżówke przed snem dobiłabym chyba do 180 jeśli chodzi o cukier...nie przejmować sie tym ostatnim posiłkiem i pozwolić sobie na więcej przed snem? :crazy:
 
Dziewczyny mówiąc drożdżówka mają na myśli coś w stylu chałki, przynajmniej u nas to się tak nazywa. I jedzą tego kawałek. Sama nie wiem co gorsze ketony czy skok cukru. Ja np. nie muszę codziennie mierzyć ketonów.
 
reklama
Do góry