winoroślinka z tymi normami to jest tak że co lekarz to inne normy podaje, ja mam na czczo mieć poniżej 90 a w godzinę do półtorej po posiłku poniżej 130. Tak więc trzymam się tego, mierzę półtorej h po i tu sie nie stresuje bo mam norme . U mnie na czczo podniesione wyniki. Ale zaszalałam z obiadem: gotowane udko z kurczaka, fasolka szparagowa, sałatka z pomidora z kefirem i dwa ziemniaki (pokroiłam w kostke więc pół talerza sie znich zrobiło) i najadłam sie jak ta lala. Może waga troche w górę pójdzie bo ja tak jak carioca77 schudłam i to w tydzień ponad 2,5 kilo.
reklama
Winoroślinka - witaj :-). Jakoś dużo razy każą Ci się kłuć. Ja przed posiłkami zaczęłam się kłuć dopiero gdy przeszłąm na insulinę. I kłuję się tylko przy głównych posiłkach, czyli pierwsze śniadanie, obiad i pierwsza kolacja. I przed spaniem. Czyli 7 razy na dobę. Może lepiej zadzwoń do poradni i się upewnij, że dobrze zrozumiałaś? Lepiej się kłuć mniej niż więcej..;-)
Ja trzymam się norm 90 na czczo, 120 1h po posiłku. Takie wyniki jakie masz ja też bym chciała mieć, ale nawet z insuliną jeszcze mi się nie udają
A zapisujesz co jesz? Liczysz wymienniki?
Ja trzymam się norm 90 na czczo, 120 1h po posiłku. Takie wyniki jakie masz ja też bym chciała mieć, ale nawet z insuliną jeszcze mi się nie udają
A zapisujesz co jesz? Liczysz wymienniki?
drugie sniadanie jogurt naturalny plus gruszka i cukier 89
o rany.. możesz gruszki.. szczęściara
Winorośka - mnie się tyle samo kazali kłuć, przez pierwszy tydzień. Chodziło o dokładną obserwację, jak zachowuje się nasza trzustka. Teraz tak jak Iza mam się kłuć, ale jakoś robię to częściej. Co do norm - to są niemal u każdego lekarza inne , ja mam do 90 na czczo, do 100 przed posiłkiem i 130 1h po posiłku i do 110 w 2h po posiłku.
Z tego co doczytałam wazna jest średnia dobowa, szkodliwa jest taka pow. 140, a najlepsza 90, tylko jak taką 90tkę na dzień zrobić Musiałabym na chlebie i wodzie być.
Hidi - to poszalałaś dzisiaj, znam to uczucie, poczuć się wreszcie najedzonym :-) I to że jakby pomogło to mogło by się wogóle nie jeść, ale własnie mamy jeść i mieć dobry cukier, tylko na początku ciężko wycyrklować.
Uwaga zgrzeszyłam, napiłam się kawy bezkowfeinowej, z mlekiem, z pół łyżeczki cukru. Idę się zmierzyć.
Z tego co doczytałam wazna jest średnia dobowa, szkodliwa jest taka pow. 140, a najlepsza 90, tylko jak taką 90tkę na dzień zrobić Musiałabym na chlebie i wodzie być.
Hidi - to poszalałaś dzisiaj, znam to uczucie, poczuć się wreszcie najedzonym :-) I to że jakby pomogło to mogło by się wogóle nie jeść, ale własnie mamy jeść i mieć dobry cukier, tylko na początku ciężko wycyrklować.
Uwaga zgrzeszyłam, napiłam się kawy bezkowfeinowej, z mlekiem, z pół łyżeczki cukru. Idę się zmierzyć.
sajonara
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Listopad 2008
- Postów
- 168
Witam nowe slodkie mamusie. Zycze niskich cukrow!
Podziele sie z Wami moimi nowymi doswiadczeniami cukrzycowymi.
Otoz bylam w poniedzialek u nowej diabetolog (przeprowadzilam sie do innego miasta). Byla super, rozmawiala ze mna godzine. Okazalo sie, ze w miare sobie radze z cukrzyca, cukry ok, ale jak jej powiedzialam, ze tyle schudlam i ze ostatnio za kazdym razem u gina mialam ketony w moczu to zapytala, czy licze wymienniki, ile i czego jem i stwierdzila, ze pewnie za malo jem weglowodanow i ze musze jesc wiecej i wiecej insuliny wstrzykiwac. A jak mi powiedziala, ze nie musze sie meczyc i moge od czasu do czasu np. po obiedzie zjesc galke lodow, to prawie sie poplakalam ze szczescia! Tak wiec od dwoch dni eksperymentuje. Kromka chleba orkiszowego wiecej na sniadanie i 4 jednostki insuliny wiecej: niestety cukier 170 po 1h. (Normy potwierdzila mi te same, co moj poprzedni lekarz: do 90 na czczo, do 140 1h po posilku). Najgorsze to sniadanie. Ale dzisiaj po obiedzie zjadlam owoc i bylo ok. Staram sie tez jesc wiecej miedzy posilkami. Nawet zaczelam grzeszyc, ale niestety nie wychodzi mi to na dobre. Mam dojsc do 20-24 wymiennikow na dzien, ale jeszcze mi sie nie udalo. Chyba musialabym sobie wstrzyknac caly wklad insuliny A wstrzykuje juz sobie konskie dawki.
No i dzisiaj rano znowu mialam ketony w moczu mimo, iz niby wiecej zjadlam. Teraz tez pekam z przejedzenia, a pewnie ketony bede miala. Moze w nocy powinnam jesc?
Teraz znowu zapisuje dokladnie, co jem i w piatek mam termin w poradni. Jestem ciekawa, co mi na te ketony poradza. A moze to przez te tabletki przeciwskurczowe? Jeszcze mam je 8 dni brac. Nawet w nocy musze. Moze dzisiaj w nocy sobie cos skubne przy okazji. I tak musze 3 razy siusiu.
Dobra, ide wstrzykiwac insulinke na noc. Dobrej nocy!
Podziele sie z Wami moimi nowymi doswiadczeniami cukrzycowymi.
Otoz bylam w poniedzialek u nowej diabetolog (przeprowadzilam sie do innego miasta). Byla super, rozmawiala ze mna godzine. Okazalo sie, ze w miare sobie radze z cukrzyca, cukry ok, ale jak jej powiedzialam, ze tyle schudlam i ze ostatnio za kazdym razem u gina mialam ketony w moczu to zapytala, czy licze wymienniki, ile i czego jem i stwierdzila, ze pewnie za malo jem weglowodanow i ze musze jesc wiecej i wiecej insuliny wstrzykiwac. A jak mi powiedziala, ze nie musze sie meczyc i moge od czasu do czasu np. po obiedzie zjesc galke lodow, to prawie sie poplakalam ze szczescia! Tak wiec od dwoch dni eksperymentuje. Kromka chleba orkiszowego wiecej na sniadanie i 4 jednostki insuliny wiecej: niestety cukier 170 po 1h. (Normy potwierdzila mi te same, co moj poprzedni lekarz: do 90 na czczo, do 140 1h po posilku). Najgorsze to sniadanie. Ale dzisiaj po obiedzie zjadlam owoc i bylo ok. Staram sie tez jesc wiecej miedzy posilkami. Nawet zaczelam grzeszyc, ale niestety nie wychodzi mi to na dobre. Mam dojsc do 20-24 wymiennikow na dzien, ale jeszcze mi sie nie udalo. Chyba musialabym sobie wstrzyknac caly wklad insuliny A wstrzykuje juz sobie konskie dawki.
No i dzisiaj rano znowu mialam ketony w moczu mimo, iz niby wiecej zjadlam. Teraz tez pekam z przejedzenia, a pewnie ketony bede miala. Moze w nocy powinnam jesc?
Teraz znowu zapisuje dokladnie, co jem i w piatek mam termin w poradni. Jestem ciekawa, co mi na te ketony poradza. A moze to przez te tabletki przeciwskurczowe? Jeszcze mam je 8 dni brac. Nawet w nocy musze. Moze dzisiaj w nocy sobie cos skubne przy okazji. I tak musze 3 razy siusiu.
Dobra, ide wstrzykiwac insulinke na noc. Dobrej nocy!
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 58
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: