Witam ciepło wszystkie dziewczyny!!!!!!!!!!!!!!!
Przepraszam za tak długą przerwę ,miałam właściwie od piątku wieczora ( odbierałam z lotniska) siostrę ,która na kilka dni przyleciała z Irlandii .Siostra też w ciąży ,robi sobie w Polsce badania .Wczoraj wieczorem wyjechała ode mnie do dalszej rodziny.
aniołek... Więc jesli chodzi o to szkolenie to jakaś bzdura.Porada lekarska również.Na lekarkę czekałam 2,5 godziny a byłam 2 w kolejce. Może 10 min wizyta ,podczas której żadnych konkretów tylko skierowanie na szkolenie o 12 :00 w szpitalu .Byłam rozczarowana .Przejrzała wyniki ,trochę nastraszyła ,zajrzała (dosławnie!) przez USG na dzidzię ,zrobiła sekundowy wydruk rytmu serca i kazała przyjść za 2 tygodnie.
Natomiast szkolenie ... niewiele wniosło w moją wiedzę.Więcej dowiedziałam się z netu. Szkolenie mało zrozumiałe dla przeciętnego człowieka , dietetyczka przedstawiła nam jak robi się jadłospis według tzw. wymienników węglowodanowych ,podała jakieś dane o rozliczaniu tego na ilość posiłków według wręcz jakiegoś wzoru matematycznego. Dla mnie to jest przesada ,na dodatek dla zwykłego śmiertelnika mało zrozumiała.
Dostałam dwie kartki z indeksem glikemicznym ( 1/3 tego co jest w necie) i tymi wymiennikami .
Byłam i mam czyste sumienie ,że starałam się szkolić ale poza tym ,nie uzyskałam takiej wiedzy , która pozwoliłaby mi poradzić sobie z cukrzycą ciazową.
Jeśli chodzi o moją dietę ,to wydaje mi się ,że utrzymuję sie w normie do 120 po godzinie .Zdarzają się jednak wpadki np. wczoraj .po śniadaniu , a zjadłam 1 kromkę chleba razowego ,orkiszowego z wędliną z pomidorem ,ogórkiem świeżym i duży kubek kawy zbożowej ipo godzinie 149 cukru ! Byłam w szoku ! Bo i po czym. Pojeździłam zaraz na rowerek stacjonarny i 10 min. wolnej jazdy ,bez obciazenia i popół godzinie wynik 105 mg/dl.
Doszłam do wniosku , że wynik zawyżyła mi kawa zbożowa , która była dosyć mocna( nie chciało mi się wyjąć torebki Anatola z kubka) .
Mam zeszyt , w którym zapisuję wyniki pomiarów ,łącznie z ciśnieniem i dietę a także wnioski ,albo jakieś moje uwagi.
Założyłam go sama . Zapisuję nawet jakieś spacery , cięższe prace ,bo to daje mi wgląd szerszy obraz sytuacji.
Według niego modyfikuję swój plan dnia i jadłospis.
Dzisiaj na czczo miałam 67 glukozy. Po śniadaniu 86 mg.dl.
A zjadłam 1 kromke chleba razowego z wędliną , 1 spory pomidor i spory świeży ogórek z cebulą i słabą herbatę zieloną.
Poszłam sobie po tym na ok. 30 minutowy spacer.
Uważam ,że jest dobrze.
Ale co bezie dalej to nie wiem.
Za chwilkę jem: 1 x brzoskwinię,1 x jabłko( średnie) 200 ml. czekolady(rozpuszczam 2 kostki czekolady 70 % w mleku z łyżeczką kawy rozpuszczalnej) i 3 ptasie mleczka śmietankowe Wedla.
Ptasie mleczko już wcześniej wypróbowałam i było ok.
Staram się też programować sobie jazdę na rowerze ,prace w domu i co najmniej 2 spacery dziennie.
Ktoś pisał o stresie wcześniej.Uważam ,że stres zdecydowanie podnosi cukier ! Dlatego najlepiej go unikać , a jakby coś zaraz spacer albo jakis inny ruch,gimnastyka.
Kiedyś byłam sportowcem i troche bazuję na tej wiedzy. Oczywiście eksperymentuję.
Na razie pozdrawiam i idę jeść.Potem zakupy ,więc powiem Wam jaki wyszedł mi cukier.
![Happy2 :happy2: :happy2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/happy8se.gif)