reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Agnieszka...mam to samo...dzisiaj na czczo 75...a wczoraj żaden z moich cukrów nie przekroczył 90...mimo, że zjadłam zupę pomidorową z makaronem na podwieczorek...Ja teraz jestem w 35 tygodniu bo tak wskazuje usg...

Ja chodzę do lekarza na patologii, do swojego gina i lekarza współprowadzącego ciąże odkąd mam insulinę...masakra...też mam co 2 tygodnie usg no i teraz ta z patologii kazała robić ktg...chyba nigdy nie byłam tak przebadana/...
 
Ostatnia edycja:
reklama
kinderek nie muszą a mogą :-) jest wybór-brzuch lub ramię
ja zdecydowanie jestem za kłuciem się w ramiona, nie zdobyłabym się na zastrzyk w brzuch
 
kinderek nie muszą a mogą :-) jest wybór-brzuch lub ramię
ja zdecydowanie jestem za kłuciem się w ramiona, nie zdobyłabym się na zastrzyk w brzuch

ja się nie spieram absolutnie, tylko napisałam jaką otrzymałam odpowiedź jak zapytałam dr w poradni cukrzycowej.....;-)
A dziś....na czczo fajnie 85 mg%, zadzwoniłam do poradni, by zapytać czy z racji wysokich cukrów po śniadaniu zwiększyć insulinę, to powiedziała, ze lepiej osobiście przyjść, ale o 2 jed moge, więc zrobiłam 10 jed , cukier wysoki nadal, w piątek mam wizytę i dietetyczkę, zobaczymy co dalej....ze 2 dni trzeba popatrzeć, może się wreszcie opamieta.....:baffled:
A Wam dziewczynki to zazdraszczam normalnie już tej regulacji cukrów pod koniec tak może być......fajnie.....:tak:
 
a co jesz na śniadanko? może to kwestia chleba? ja musiałam podzielić swoje śniadanie na 2 części, żeby mieć cukry w miarę sensowne

Karenko chlebek mam zawsze żytnio- razowy, a skład jest na 100% pewny.....pisałam swoje menu na kartce i pokazałam i w Gdańsku jak byłam na konsultacji w poradni dla kobiet ciężarnych z cukrzycą i u siebie w poradni cukrzycwej- zastrzeżen nie było...a wręcz, ze za mało jem i może sie to odwrócić i dzieciatko przestanie rosnąć....zjadam maxymalnie 2 kromeczki na sniadanie, często 1 czy 1,5......w piatek ide to znów dopytam i cukrzu=ycową i diettyczke co z tym fantem zrobić.....
 
w udo można owszem, ale tylko długodziałającą, czyli nocną, a te przed posiłkiem muszą być w brzuch, bo szybciej się wchłania- pytałam na ostatniej wizycie w poradni cukrzycowej.....:tak:
No widzisz- jak już pisałam tu kiedyś- co lekarz to opinia. Ja miałam taką przed posiłkiem i przeszkolono mnie, że owszem- z brzucha najszybciej się wchłania ale mogę też w udo albo w ramię ...
 
konderek to jak chebek ok, to może to co do chlebka? ja mogę tylko jajka na tą pierwszą część sniadanka, po wszystkim innym cukier rośnie na maxa :crazy:
nic co zabronione bynajmniej....dzis na czczo miałam 92,, a na śniadanie zjadłam 1 kromkę chleba tego cozawze z wędlinką i pomidora, cukier wreszcie w normie.....118 mg %. Odkąd jestem na insulinie to ciągle mi burczy w brzuchu i ssie mnie jak nie wiem.....na 2 śniadanie zjadłam gruszkę, cukier ok.Następnie kromę chleba z drobiową wędlinką, ale az mnie mdliło i musiałam dojeść....zrobiłam na szybko sałatkę- zapychacza.....2 małe pomidorki, kawalątek ogórka, trochę miksu sałat z rukolą (biedronkowe), trochę roszponki, cebulka. Do tego trochę jogurtu i odrobina sosu włoskiego Knoor,dla smaka.....na razie jest dobrze.....jutro na szczęscie mam diabetologa i indywidualne spotkanie z dietetyczką....;-)
 
reklama
Do góry