reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Wczoraj nie miałam żadnego przekroczenia :) ostatnio taki dzień zdarzył się... 14 lutego, nieźle co? Wbijam już 7 j do śniadania, obiadu i kolacji (w tamtym tygodniu miałam: 4j, 2j, 2j) więc różnica spora...

Co do hemoglobiny glikowanej:
Miałam ją robioną w szpitalu 15 stycznia (wynik 6,3) i potem już normalnie z żyły w laboratorium 14 lutego- wtedy wyszło 6,1. Czyli: ten wynik ze stycznia obejmuje połowę października, listopad, grudzień i połowę stycznia- 3 miesiące bez diety, bez insuliny itd., bo nie wiedziałam o cukrzycy, wynik z lutego: połowę listopada, grudzień, styczeń i połowę lutego czyli 2 miesiące bez diety i insuliny i 1 miesiąc już ze świadomością cukrzycy- i widać było spadek. Teraz w sumie powinnam robić w połowie marca, żeby był: 1 miesiąc "nieświadomy" i 2 na diecie i z insuliną... ale nie wiem czy zdążę przed porodem :-D
tu info o hemoglobinie:
mojacukrzyca.org - O cukrzycy: Hemoglobina glikowana (HbA1c)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Szczerze to ja się już nie mogę doczekać. Dała mi w kość ta ciąża. Miało jej w ogóle nie być- lekarze od lat mówili, że nie będę nigdy mamą. I psikus :-) ale nikt nie mówił, że może być cukrzyca, rozejście spojenia, zespól cieśni nadgarstka... Kiedyś chciałam dwoje dzieci ale raczej się już nie zdecyduję ...:dry:
 
Jasne, że nie powiedziane. A jak będzie? Leżę w zasadzie od października... i jak bym miała to zrobić z takim załóżmy dwulatkiem w domu? Teraz spoko bo jakby- sama za siebie odpowiadam... a takiemu maluchowi co powiem: mamusia Ci nie da jeść bo nie potrafi łyżeczki utrzymać w ręku? Na spacer nie pójdziemy bo mamusi się spojenie rozchodzi?? :sorry2: Mam 32 lata, pierwsze dziecko... za dużo czasu na drugie nie ma :-)
Narzeczony by może jeszcze chciał... no nic, nie ma co gdybać, niech się jedno urodzi całe i zdrowe :tak:
 
smutn lala doskonale rozumiem Cie. my stracilismy pierwszą córcię w 2008, w 2009 udalo sie choc lezalam plackiem całą ciąże, i chyba wszystko co mozliwe mi sie w ciazy rzytrafiało łącznie z operacją usuniecia guza jajnika. po tamtej ciąży powiedzielam NEVER!!!!!!!! nikt mnie nie namowi na kolejną. a wszyscy mowili ze to niepowiedziane ze nastepna taka będzie... no i leze od października,a teraz to juz naprawde zaciskam nogi bo mam wrazenie ze mi dziecko zaraz wyleci. do tego ta cukrzyca i jeszcze w pakiecie gronkowiec..nie mówiąc juz od tym ze rzygałam przez ponad 4 miesiace jak kot. moja corcia ciągle sie czyms zaraza w przedszkolu i siedzie ze mną w chacie. i tez ma dosyc bo ani na spacer ani nie powyglupiamy sie. tak wiec rozumiem twoje obawy. ale wiem tez ze nagroda bedzie wielka!oby tylko donosic do 34 tyg. to odetchnę z wielką ulgą.. ja mam 33 lata i to z pewnością moja osttnia ciąża..
 
Syla :tak:

Ja mam 32 lata, po cesarce trza coś odczekać... pracuję z dziećmi z upośledzeniem umysłowym, autyzmem itd. i powiem, że po prostu będę się bać już w pewnym wieku zachodzić w ciążę. Zwłaszcza, że nie powiedziane, że udałoby nam się od razu, gdy sobie to wymyślimy... jakoś za dużo tych wszystkich... niespodzianek i jak to Syla ładnie napisałaś: PAKIETÓW :-p
 
reklama
Do góry