reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Jeżeli 190 to wynik po godzinie, to nie powiedziane, że masz cukrzycę ciążową, bo do 199 jak się ma to sie dostaje jeszcze na krzywą cukrową 75g glukozy. Tylko najlepiej teraz jak najszybciej ją wykonać, bo w razie znów za wysokiego wyniku dostaniesz dietkę na unormowanie cukrów we krwi. Ale na razie bądź dobrej myśli, bo 75g zadecyduje czy to cukrzyca ciążowa czy nie.
Jakby co ja przy 75g glukozy miałam normy:
na czczo 70-99
po 1h 75-160
ale najważniejszy jest wynik po dwóch godzinach i tu była norma 75-140
Powodzenia
Witaj 75 glukozy raczej potwierdzi wynik nawet jeśli przed badaniem byś się głodziła cały dzień,nie martw się do wszystkiego można się przyzwyczaić diety oraz w moim przypadku dwóch rodzajach insuliny .Najważniejsze ż e Zuzanka zdrowa i była duża 3890 i 58 cm.
 
reklama
viev GRATULACJE!!!!!!! i gratuluje rowniez unormowania cukrow:tak: u mnie dopiero ( 2 miesiace po porodzie) cos zaczyna sie zmieniac, oby ta paskudna cukrzyca minela:angry:
 
Witaj 75 glukozy raczej potwierdzi wynik nawet jeśli przed badaniem byś się głodziła cały dzień,nie martw się do wszystkiego można się przyzwyczaić diety oraz w moim przypadku dwóch rodzajach insuliny .Najważniejsze ż e Zuzanka zdrowa i była duża 3890 i 58 cm.
Marli44 pamiętam jak kiedyś pisałaś o swoich dawkach insuliny i ze były dość duże, a czy po porodzie też je przyjmowalaś czy już nie było takiej potrzeby i tez chciałam sie zapytać jak to wygląda przy porodzie jak sie jest na insulinie:/ bo ja sobie tego nie potrafie wyobrazic. oni mnie pod coś będą podłączać? Ja też biorę 2 rodzaje insuliny ( na dzien przed głównymi posiłkami - 18j,8j,4j, a na noc 8j)ale pewnie jeszcze będą rosnąć te dawki bo zauważyłam im dalej wchodzę w kolejne tygodnie ciąży tym zapotrzebowanie na insuline mi wzrasta:-(

GRATULACJE VIEV!!! I WSZYSTKIEGO DOBREGO!!!
 
zuza7777 to normalne ,że zapotrzebowanie wzrasta w okolicach 30 tc , u mnie też tak bylo ...teraz jakby lepsze te cukry czyżby poród blisko:) zaczęłam 37tc.

Z tego co mi wiadomo, to podczas porodu należy mierzyć cukier co 30 min- 1h i wtedy jak jest niski to podają kroplówkę z glukozą a jak jest wysoki to insulinę, najlepiej jest mieć swój glukometr i swoje peny a jeszcze lepiej swoją osobę np. męża, partnera czy mamę podczas porodu , która tego dopilnuje. Wiem, też, że osoby chore na cukrzycę nie ciążową lub te z GDM2 ale dużymi dawkami insuliny zdarza się,że rodzą podłączone do pompy insulinowej.
W przyapadku dużej wagi dziecka 4kg i powyżej u kobiet z insuliną pod uwagę brane jest cc ale to już decyzja lekarza.
 
viev GRATULACJE!!!!!!! i gratuluje rowniez unormowania cukrow:tak: u mnie dopiero ( 2 miesiace po porodzie) cos zaczyna sie zmieniac, oby ta paskudna cukrzyca minela:angry:

Malinka dziekuje za gratulacje i trzymam kciuki za Twój cukier żeby szybciutko sie obnizył. Ja ku zdziwieniu nawet moge teraz bialy chleb jeść, gdzie w ciązy to nie było do pomyślenia.Dietę raczej trzymam dalej bez szaleństw bo i tak karmie piersią, a ta jeszcze więcej ograniczeń ma w kierunku owoców i warzyw.Z czasem pewnie będe pomału wprowadzać zmiany, ale to wszystko przede mną. Pozdrawiam serdecznie:-)
 
Byłam dziś u diabetologa, powiedziała ze moje zapiski nie wyglądają źle, bardzo ważne że na czczo mam zawsze w normie (niestety nie zdążyłam zapytać dlaczego) Następna wizyta za dwa tygodnie. Ponieważ będzie to, bardzo blisko terminu porodu i może się tak zdarzyć że maleństwo się jednak pospieszy, to dowiedziałam się że, po porodzie mam wrócić do starej diety i kontrolnie przez 6 tygodni badać sobie cukier, po czym zgłosić się do przychodni, i tam zrobią mi badania pod kątem czy cukrzyca mi została na stałe czy nie.:-):-):-)
 
zuza7777 to normalne ,że zapotrzebowanie wzrasta w okolicach 30 tc , u mnie też tak bylo ...teraz jakby lepsze te cukry czyżby poród blisko:) zaczęłam 37tc.

Z tego co mi wiadomo, to podczas porodu należy mierzyć cukier co 30 min- 1h i wtedy jak jest niski to podają kroplówkę z glukozą a jak jest wysoki to insulinę, najlepiej jest mieć swój glukometr i swoje peny a jeszcze lepiej swoją osobę np. męża, partnera czy mamę podczas porodu , która tego dopilnuje. Wiem, też, że osoby chore na cukrzycę nie ciążową lub te z GDM2 ale dużymi dawkami insuliny zdarza się,że rodzą podłączone do pompy insulinowej.
W przyapadku dużej wagi dziecka 4kg i powyżej u kobiet z insuliną pod uwagę brane jest cc ale to już decyzja lekarza.

dzięki Nikuś coś wiecej chociaż już wiem
 
Jutro odbieram wszystkie wyniczki, ale i tak walnęłam optium do szuflady, pewnie bym się nie zdecydowała , bo ja panikara jestem, ale paski mi się skonczyły i nie chce mi sie recepty kombinowac a diabetolog przepisala mi juz na accu checka, który pokazuje cukry optymalnie;) jakos strasznie niskie nie są , ale wysokie wcale mieszczę się w normie a więcej jem ...i dzis zgrzeszyłam 2 kawalkami pizzy , normalnie całą ciąże nie jadlam...oczywiście dalam sobie do niej insulinkę i cukier po godzince 124 czyli jak dla mnie git:) norma do 140 , a tu po takim grzechu...chyba czuję już,że poród blisko i przy karmieniu to raczej sobie nie pozwolę na taki wyskok więc zaszalałam , chociaz mam wyrzuty sumienia.
Ale czasem juz nie daje radę , stoję przed tą lodówką i już nie mogę patrzeć na te kefiry,warzywka i duszone mięso ...chyba psycha mi siada, czasem to mam tak,że bym w ogóle juz nie zjadla nic ...bo w kółko to samo.
W czwartek do gina, zobaczymy co powie i na kiedy planuje mnie położyć do szpitala, mam nadzieję ,że po 20 -kiedy mąż ma urlop:)
 
reklama
heh... Nikuś Twojego posta od momentu jak napisałaś, że nie dajesz rady... to aż męzowi na głos przeczytałam, bo dziś jak wrócił z pracy i dostał obiadek (który po nocach mi się już śni) to mu to samo mówiłam na dodatek ze łzami w oczach;-). Jakiś kryzys cukrzycowy chyba w powietrzu wisi... I właśnie mu powiedziałam, że mam DOŚĆ tego co widzę w lodówce bo, ile można jeść to samo tym bardziej, że ja zawsze łasuch byłam i lubiłam porządnie zjeść. Ale musimy z tym jakoś walczyć, bo w końcu ponosimy odpowiedzialność nie tylko za siebie, ale przede wszystkim za nasze dzieciątka pod serduchami...
 
Do góry