reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Kruszka nie wiem jak stres wpływa na to badanie, ale ogólnie chyba podczas sytuacji stresowych uwalniana jest adrenalina i inne hormony stresu, które działają mobilizująco na organizm, może się podnieść poziom glukozy...sama nie wiem, ale w zasadzie jak badam w domu to nigdy nie przekroczyłam 95 mg/dl na czczo, a tam mi wyszło 100.
To samo z ciśnieniem, z gabinecie jakim bym nie była zawsze mam 10-15 wyżej niż w domu, a ciśnieniomierz mam naprawdę dobry, to samo z glukometrem.

Najważniejsze, żeby teraz kontrolować i trzymać glukozę w ryzach.:-)
 
reklama
stres wpływa na poziom cukru czasem nawet bardzo. Pamiętam jak w pierwszej ciąży jakoś 2h po posiłku dzwoniłam do ZUSu i tam mnie kobieta tak zdrzaźniła że źle się poczułam. Po 30 min zmierzyłam cukier i miałam 200 :szok: Lekarz mnie uspokoił powiedział żeby wrzucić na luz, bo niestety stres podwyższa poziom glukozy.
 
No właśnie, ale trudno już:tak: Dieta nie zaszkodzi. Odebrałam dziś z poradni przykładowe zalecenia i do czasu wizyty będę się już do tego stosować.
 
Cześć
Już po wizycie, dostałam glukometr i ostrą dietę:-(
W dwie godziny w poradni załatwiłam wszystko, wszyscy byli bardzo mili, następną wizytę mam na 24 sierpnia.
Niepokoi mnie jedna rzecz: dostałam zalecenie, że jeżeli trzy razy powtórzy się wynik większy na czczo 90 a po posiłku 120 to mam nie czekać do terminu następnej wizyty, tylko przyjeżdżać od razu:baffled: Mamy 180 km do Olsztyna do poradni, a mężowi już się skończył urlop. Co prawda dziś dopiero tak naprawdę zaczęłam zapisywać wyniki pomiarów, ale rano na czczo miałam 108, po śniadaniu 127:baffled:, po obiedzie lepiej bo 114, zaraz będę mierzyła po kolacji i zobaczymy, ale juz jestem trochę podłamana. Dwa dni takich wyników i już mogę się wybierać z powrotem do poradni:-(

Godzinę po kolacji (kanapka z żytniego chleba z wędliną i pomidor z maślanką do tego słaba herbata z cytryną) - cukier 110:happy2:


Rano cukier na czczo 92, ale już po śniadaniu takim samym jak kolacja, oprócz maślanki, cukier 135:angry: nic nie rozumiem:baffled::-(
 
Ostatnia edycja:
zizi nie załamuj, się i pamiętaj, że po tym sa mym jedzeniu culier może być różny a po zatym zamiast pomnodora spróbuj ogórka bo mi np z reguly cukier po pomidorze idzie w górę a zamiast od razu jechać zadzwoń do nich mi na początku dali 2 tygodnie i nie moglam uregulować cukru zadzwonilam do nich jedna kazała mi przyjechać, na następny dzień druga kazała mi jeść chleb chrupki żytni i jakby mi się nadal nie uregulował to przyjechać ja jęździlam do warszawy ok. 120km więć cię rozumiem o której jesz ostatni posiłek i co bo to też ma wplyw na cukier na czczo
 
Będąc na diecie bez glukometru czułam się pewniej, a teraz boje się jeść, aby ten cukier był w jakiś normach:baffled:
Ostatni posiłek jem około 22-giej. Ostatnio były to dwie kromki chleba chrupkiego żytniego z masełkiem i wędliną.

Teraz zmierzyłam cukier po obiedzie (leczo) i jest ok - 95.
 
Ostatnia edycja:
zizi spróbuj jeść może o 21 i może zmień wędlinę albo zjedz zwykly serek wiejski niektóre wędliny niestety też podnoszą cukier
 
wedlina najlepiej drobiowa, chuda. do tego np lisc salaty + ogorek. i chlebek chrupki zytni. i powinno byc ok-u mnie bylo, ale ja w sumie ciagle to samo jadlam. a teraz jakos nie stosuje diety, cukier mam dobry. nie stosuje bo raz ze mam serdecznie dosyc, a dwa za duzo zmartwien zeby myslec co mozna zjesc a co nie... poza tym Maly zdrowo i pieknie sie rozwija, waga w normie wiec jest dobrze...
 
Spróbuje tego co mi radzicie.
Pewnie tez bym się tak nie przejmowała tą dieta, ale u Malutkiej ostatnio na usg wyszło że ma powiększone miedniczki nerkowe:hmm:
 
reklama
w biedronce jest dobry chlebek za niecale 2zl-chrupki. albo seria Just Fit.

ja juz zaczelam wpadac w schizy przez ta diete, ze Oliemu cos bedzie itp. nawet po wodze gazowanej zastanawialam sie czy juz mi cukier skacze. takze u mnie bylo bezpieczniej poczekac do USG, pomierzyc i powazyc Malego i tego samego dnia zrezygnowalam z diety bo moj mozg przestawal normalnie pracowac. jak szlam do sklepu po zakupy to wychodzilam chora, tyle pysznosci a ja nic! :wściekła/y:
 
Do góry