martusia to bardzo, bardzo proszę o dokończenie i wysłanie
martusia bardzo się cieszę, że opanowałaś cukry, oby tak dalej i życzę następnych pochwał od Pani diabetolog ;-)
powiem szczerze, że byłam na początku mocno załamana czemu mnie to spotkało ale z czasem już jakoś się z tym musiałam pogodzić :-) poczytałam trochę forum i się okazuje, że nie ja jedna :-) ale będę "walczyć" z tą dietą i zapierać się rękami i nogami przed insuliną (boję się w ogóle igieł itp.) i muszę przyznać, że narazie jedyne co mi się udaje to w ogóle słodkości nie jeść nawet dzisiaj w pracy cukierki tak pachniały i się "uśmiechały" ale nie skusiłam się! a myślałam, że odstawienie cukrów prostych będzie trudne dla mnie ale daję radę
narazie jestem dobrej myśli ale właśnie jak mam tak różne te cukry to przychodzą chwile zwątpienia
martusia bardzo się cieszę, że opanowałaś cukry, oby tak dalej i życzę następnych pochwał od Pani diabetolog ;-)
powiem szczerze, że byłam na początku mocno załamana czemu mnie to spotkało ale z czasem już jakoś się z tym musiałam pogodzić :-) poczytałam trochę forum i się okazuje, że nie ja jedna :-) ale będę "walczyć" z tą dietą i zapierać się rękami i nogami przed insuliną (boję się w ogóle igieł itp.) i muszę przyznać, że narazie jedyne co mi się udaje to w ogóle słodkości nie jeść nawet dzisiaj w pracy cukierki tak pachniały i się "uśmiechały" ale nie skusiłam się! a myślałam, że odstawienie cukrów prostych będzie trudne dla mnie ale daję radę
narazie jestem dobrej myśli ale właśnie jak mam tak różne te cukry to przychodzą chwile zwątpienia