monika1977
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Marzec 2009
- Postów
- 3 853
a ja dziś cukier po obiedzie taki ze szok191
jak to zobaczylam to o mało ze stołka nie spadłam, ale to oczywiście moja wina bo się objadłam plackami ziemniaczanymi
teraz wiem ze mi ich nie wolno. po 2 h mialam nadal taki poziom po 3 h już 102 . Zadzwoniłam do gina spytać o to a on że spokojnie że to wina plackow a nie tego że coś się dzieje i mam nadal trzymać oczywiście dietę. A mam pytanie do Was, Wy jak jecie II sniadanie i podwieczorek to też jakies węglowodany czy tylko w 3 gł posiłkach? bo ja szczerze na II jem , ale na podwieczorek przewaznie tylko jakies owoce. I jeszcze jedno, czy u Was pod koniec ciąży też jest coraz trudniej zapanować nad cukrami?
u mnie węglowodany złożone zalecane były do każdego posiłku i tego się trzymałam.nawet na podwieczorek jadlam kromke chleba i owoc.owoce podnosiły mi cukier więc z nich zrezygnowałam na rzecz warzyw. teraz macie lato i możecie kombinować jak tylko chcecie. w zimie jest gorzej bo wszystko na faszerowane konserwantami- u mnie po jedzeniu zimowych warzyw wyszły azotyny w moczu-lekarz stwierził,że to konserwanty z warzyw. jedynym odstępstwem od jedzenia węglowodanów złożonych była 2 kolacja- piłam sok pomidorowy bez dodatku cukru(okropny) ale cukier na czczo rewelacja. pod koniec ciąży u mnie cukier nie szalał ale świadomośc tego ,ze to końcówka diety powodowała,ze więcej podjadałam. jak byłam głodna to siegałam po migdały a one nigdy nie podnosiły cukru a człowiek nie był głodny. migdały mają sporo tłuszczu .