reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Czołem słodziutkie!
Poczytuję was regularnie, bo jeszcze mam cukrzycę, tyle, że dzidziol mój już w łóżeczku więc skupiłam się na diecie kobiety karmiącej :tak:. Bardzo Wam współczuję, tak jak sobie wcześniej. Za miesiąc okaże się, czy została mi pamiątka po ciążowa czy już norma. Nie które z was męczą się z dietą. Też tak miałam, ale teraz gdy z warzyw mogę buraka i marchew uważam, że to bardzo zdrowa dieta. Zostało mi wiele z nawyków. Podczas ciąży również popełniałam grzechy, ale jesteśmy tylko ludźmi. Z resztą jesteśmy bardziej świadome swych grzechów niż mamusie bez glukometrów.
Moja Majka urodziła się o 600g większa od pierwszej Emilki i to nie cukrzycy zasługa. Urodziłam Majkę 3850g :zawstydzona/y:.
Trzymam kciuki za wasze małe serduszka i wierzę, że jest tam dla nich bardzo dobrze.
Co do norm to faktycznine co rejon to inne. U mnie na czczo do 100 a w godz. po posiłku do 140. Po porodzie na czczo 110, a dwie godz. po posiłku do 140.
 
reklama
hej ja po kielbasce z rusztu wieczorem mialam cukier 98!!! szok a dzis po 2 kanapkach na sniadanie z pieczoną piersia z inyka,pomidorem i sałatą i kawką bezkofeinową 121!!! buuuu
ja mam norme 120 po 2 godzinach!
 
Mi wczoraj skoczył 2 raz cukier odkąd muszę badać cukier. No, ale zachciało mi się kompotu jagodowego, do tego zjadłam pół bułki z wędliną. Wyszło mi 142. Nie ma mi nic po pieczywie pszennym,jak też po ryżu, ziemniakach i wielu innych rzeczach. Tak więc nie utrzymuję typowo cukrzycowej diety, jedynie jak widzę, że mi coś szkodzi to wtedy odstawiam definitywnie. Zresztą ja już nie wiem jak to z tą moją cukrzycą jest czy ją mam czy nie mam:zawstydzona/y:
 
ja tez juz nie kumam tej cukrzycy

wczoraj mi tak zasmakowala ta kielbaska z rusztu ze dzis na obiad zjadłam półtora laski! i to nie takiej malej no i do tego duzego pomidora i cukier miałam 74!!!!!!!! nie za niski???
 
ja tez juz nie kumam tej cukrzycy

wczoraj mi tak zasmakowala ta kielbaska z rusztu ze dzis na obiad zjadłam półtora laski! i to nie takiej malej no i do tego duzego pomidora i cukier miałam 74!!!!!!!! nie za niski???

brak węglowodanow zlożonych np. ziemniaków, chleba ,makaronu,ryżu-dlatego cukier niski. węglowodany złożone to podstawa każdego posiłku.
 
a ja dziś cukier po obiedzie taki ze szok:szok: 191 :szok::szok::szok: jak to zobaczylam to o mało ze stołka nie spadłam, ale to oczywiście moja wina bo się objadłam plackami ziemniaczanymi:zawstydzona/y: teraz wiem ze mi ich nie wolno. po 2 h mialam nadal taki poziom po 3 h już 102 . Zadzwoniłam do gina spytać o to a on że spokojnie że to wina plackow a nie tego że coś się dzieje i mam nadal trzymać oczywiście dietę. A mam pytanie do Was, Wy jak jecie II sniadanie i podwieczorek to też jakies węglowodany czy tylko w 3 gł posiłkach? bo ja szczerze na II jem , ale na podwieczorek przewaznie tylko jakies owoce. I jeszcze jedno, czy u Was pod koniec ciąży też jest coraz trudniej zapanować nad cukrami?
 
macie racje ale głupia jestem, zjadlam na kolacje 2 kromki chleba razowego z pieczonym indykiem i pomidorem i ogórkami i cukier 126....

próbowalyscie słodyczy dla diabetyków?? mąz mi wlasnie kupil czekoladke i wafelki ciekawe jaki po niej cukier bedzie.
Beata no placków to bym nie ryzykowala choc tak je uwielbiam!!
 
syla moj gin mi powiedział że bezpieczniej będzie zjeść kilka kostek gorzkiej czekolady ok 70% niż te słodycze dla diabetyków bo są dosładzane już nie pamiętam czym, ale czymś co szkodzi bardziej niż zwykła gorzka czekolada.
 
reklama
ja dziś jakimś cudem utrzymałam się w normach oprócz na czczo :no:

marli44 czy ja dobrze rozumiem - 60 j x 3 razy dziennie = 180 plus 34 j na noc to znaczy,że 214 j na dobę ? to jakie poziomy cukrów ty miałaś? w jakim czasie tak ci insulinę ustawili? aż mi się wierzyć nie chce...:szok:
Tak dobrze rozumiesz przyjmowałam ogromne dawki insuliny, gdy trafiłam na oddział Patologi przed porodem to oddziałowa kazała mi pokazać dzienniczki czy faktycznie mam takie dawki wpisane,oraz sprawdzały czy mam drożną strzykawkę.Nagonkę zrobiono na mnie położna się obraziła jak jej powiedziałam w dobrej wierze że to przecież lekarz decydował [np. po obiedzie miałam 170 no to wtedy kazano mi o następne 2 jed. no to doszło do takich dawek].Oczywiście nikt nie rozmawiał z moją lekarką prowadzącą cukrzycę.Tylko przysłano już innego który zaczął obniżać dawki.:shocked2:.Ja zaczełam się bać o dziecko wogóle zrobiła się dziwna atmosfera,Mała po porodzie nie krzyczała lekarka stwierdziła że te dzieci insulinowe czasami tak reagują.Teraz mała ma 11 miesięcy i jest bardzo pobudliwa,i płochliwa np. nie można kichnąć bo zaraz płacze, przejżałam internet jeśli chodzi o wpływ insuliny na zachowanie noworodka , ale niestety nic nie znalazłam.Może ktoś z was co o tym słyszał byłabym wdzięczna bo czasami mam mordercze myśli ,jak wypatruję czy moje dziecko dzisiaj wstało w dobrym nastroju czy będzie się darło cały dzień.
 
Do góry