reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

No i kolejny raz wyjde na matkę potwora ... ale po 2 tygodniach niestety muszę Młodego dokarmiać :-( myślałam że go pokarmie tak do 3-4 miesiąca czyli do czasu kiedy można wprowadzać jakieś słoiczki a tu buba ... mam za mało pokarmu na jego potrzeby.
 
reklama
Maria - to w Damianie Ci taką chałturę odwalili z tym usg?? Ja też się wybierałam, bo mam damiana 5 min pieszo, ale zrezygnowałam jak męża koleżanka z pracy tam prowadziła ciąże i potem poszła na Pradze na usg 4D bo chciała mieć zdjęcia ładne. No i na tym usg wyszło, że dziecko ma serce po prawej stronie, a żołądek po lewej i do tego przepuklinę jakąś:szok: I w Damianie na usg po 3 miesiącu, ani na tym połówkowym tego nie zauważyli - szok! Gdyby nie poszła na to usg 4D to by było po dziecku, bo tę przepuklinę można usunąć do określonego tygodnia ciąży, a ten tydzień już się własnie zbliżał. Biega teraz po profesorach i konsultuje i nie wiadomo co to będzie. Mam nadzieję, że jeszcze zdążą to naprawić.

Misia - nie martw się tak, że musisz dokarmić czasem - nic się strasznego nie dzieje. Maluszki mają takie skoki wzrostowe kiedy zaczynają więcej jeść i wtedy jest trochę za mało pokarmu. Wtedy podobno najlepiej przystawiać często i na dłużej i jak dzidziuś ssie to pobudza laktację i zwiększa się produkcja. Tutaj to nie jestem może najlepszym doradcą, bo ja małemu ściągałam mleko (on nie chciał ssać piersi), ale też było tak, że co kilka tygodni robiło się przymało mleka i wtedy siedziałam dłużej i częściej z laktatorem i wszystko się normowało szybko.
 
Misia Tak jak pisze nice to normalny kryzys przystawia sie czesciej i po ok 3 dniach sie normuje.majka ciezko przechodzila kryzysy to moze ci napisze.

Nice to mnie pocieszylas z tym damianem.a w ktorym tyg sie plec dowiedziales?
 
Ktoś mi podmienił dziecko !!! 4 nocka z rzędu tylko z 1 karmieniem. I do tego mały leży teraz w łóżeczku i....!!!! ŚPI!!!!:szok: Położyłam go i usnął SAM i to w jakieś 3 minuty. Ostatnio w dzień to on spał w łóżeczku chyba gdzieś w maju. A tak to było bujanie w wózku przez 10 min co najmniej.


Maria -
z Przemkiem to Piekarski w 13 tyg już mi powiedział, że na 95% chłopak i się potem potwierdzało wszędzie. A teraz to w przychodni mi w 12 tyg. nie określali, potem byłam na Waryńskiego w 16 tyg. prywatnie - kaszana totalna i odradzam. Tak samo nic mi nie pokazał a zdjęcie mi wydrukował takie gdzie ścianę macicy widać i nic a nic dziecka, do tego nic się nie odzywał koleś i musiałam za język ciągnąć - tylko się wnerwiłam, bo kasa w błoto poszła. Wtedy coś tylko burknął, że możliwe że dziewczynka, ale nie wiadomo do końca. No i w 19 tyg byłam u Piekarskiego to on od razu jak tylko przyłożył sondę to powiedział że dziewczynka i sama widziałam - akurat tak przyłożył że był widok między nóżkami :-)
Gdzieś czytałam, że chłopca wcześniej widać, że już tak 12-13 tydzień coś tam jest, ale jeszcze nie wyraźne. A u dziewczynek to tak dopiero koło 18-20 tyg. widać wyraźnie, bo wtedy się wargi sromowe jakoś rozwijają. A jak wcześniej mówią, że dziewczynka to jest gdybanie na podstawie tego, że nie widać siusiaka (który sporo wcześniej się wykształca). W przychodni mam usg połówkowe dopiero za tydzień, to zobaczymy co tam mi powiedzą. Ale sama wtedy widziałam na usg więc jestem już pewna, że dziewczynka :-) Zresztą już sukienki pokupowałam ;-)
 
Jejku Nice ja nie chce siusiaka :) :) ale male mam szanse na dziewczynke bo w rodzinie meza same chlopy sa od pokolen. Wiec pojde w 18 tyg. Tylko daj mi na prywa ten numer telefonu do tego lekarza! To juz mi nie ucieknie :)
 
Młody przez 3 godziny potrafi wisieć na cycu tzn. 15 nr 1, 15 min nr 2 mała drzemka i tak kilka godzin ... ja padam na twarz, mój m. pada na twarz ... po np. przy takim maratonie kilkugodzinnym muszę iść do toalety ... więć na noc i w nocy dostaje butlę a bebikiem albo z tym co odciągnę ... wciągnie 60 ml i potrafi spać przez kilka godzin :-)
 
Misia nic nowego:) tak wlasnie wyglada kryzysik:) ale szybko mija :) ja z 5 miesiecy bluzki nie mialam na sobie i nic poza czekolada nie jadlam a kapalam sie tylko 2 min na jednej nodze - w tym czasie maly sie darl w nieboglosy u M na rekach!!! Dramat to byl, teraz juz sobie na to pozwoloc nie moge bo dla Bartka tez musze miec czas!
 
Misia - no to wygląda na kryzysik, czyli mały więcej potrzebuje i pracuje nad zwiększeniem produkcji. Ja nie karmiłam piersią tylko ściągałam więc najlepszym doradcą nie jestem, ale myślę że jak od czasu do czasu dostanie mały butlę a Ty sobie ściągniesz wtedy pokarm laktatorem to tragedia się nie stanie - mały się naje konkretnie, a Ty chwilę spokoju będziesz mieć. U mnie to ściąganie laktatorem było strasznie uciążliwe i żałowałam, że mały nie chce ssać, bo trochę z tym ściąganiem roboty było, do tego mycie butelek, wyparzanie, podgrzewanie mleka itp w środku nocy... No ale z drugiej strony był ten komfort że w nocy z mężem na zmianę dyżury pełniliśmy i ja też się mogłam wyspać, a mąż karmił małego butlą z moim ściągniętym mlekiem. Tylko jeśli chcesz karmić piersią to uważaj żeby małemu butla nie zaczęła bardziej odpowiadać niż pierś - bądź co bądź z butli leci lepiej i nie trzeba się tak wysilać. Mój maluch własnie miał gdzieś męczenie się i od początku preferował konkretne jedzenie.
 
reklama
Ja odnoszę wrażenie że jemu obojętny sposób podawania byle na końcu "smoka| była konkretna porcja jedzonka. Odruch ssący to ON miał od początku ... ręka, ekawiczka, nos - jeśli pochyliłaś się za blisko, smoczek, cudzy palec bądź kawałek dłoni ...
Zobaczymy co będzie dalej... na pewne rzeczy nie mamy wpływu a wolę żeby był najedzony i przybierała chudzinka na wadze niż non stop głodny ... ale karmiony politycznie poprawnie ;-)
 
Do góry