Witam Was Kochane
)
Podczytuję ale ostatnio z czasem krucho. W pracy urwanie d... a po pracy już mój okruszek
) i obowiązki domowe. Mała przeszła na jedną drzemkę , którą ma zresztą jak mnie nie ma, więc bryka jak szalona do 21. Po chitah opryszczkowych 2 tyg temu nie ma sladu za to przebiła się lewa górna trójka i prześwituje też prawa -narazie nieżle jak na oczne ząbki sobie radzi - chociaz możliwe że ta gorączka co była przy opryszczce to i od tych zęboli była. Żabka nasza już biega po domku chociaż nie raz się zachwieje ale jest przy tym mega słodka. Zwierzątek do powtarzania odgłosów już mi brak do wymyślania - wszystkie zna
. Nigdy nie wiedziałam że można aż tak kogoś kochać....
Iryska no muszę od Ciebie zacząć, bo poczułam się wywołana do odpowiedzi
. Wyszło na to że ja karmię najdłużej bo do tej pory. Od miesiąca odstawiamy się, więc mała w ciągu dnia wogóle nie cyckuje, zasypia przy kaszce i pozostały nam do rozwiązania nocne karmienia. Jak się pracuje nie jest łatwo bo wstaję o 5.30 i teraz bawienie się w nocy przy przebudzeniu w mleczka kaszki to bym nieprzytomna całkiem chodziła i tak to
) podsypiamy razem jak już się przebudzi. Ja wprowadzałam nowe rzeczy od 5 miesiąca zgodnie ze schematem żywienia i sukcesywnie wprowadzałam nowe rzeczy. Jeśli chodzi o powrót do pracy to wróciłam jak Zoś miał 6 miesięcy i ona butli nie chciała ani z odciągnięty ani z moim, nawet byłam u pediatry która mnie uspokoiła,że to nie problem że mała nie musi pić mm jak mnie nie ma. nadrobi sie po powrocie i w nocy - i tak było. Nie pije żadnego innego mleczka, tylko kaszki no i je serki jogurciki czasem twarożek . Powodzenia dasz radę
aaa no i nie pamiętam czy Ty pisałaś ale z gondolki a zimę raczej nici.Moja akurat przejeżdziła do wiosny ale miała w lutym pół roczku. Tak od marca już w spacerówce jezdziła, bo raz że ciasnawo się robiło a dwa siedzący bączek i ciekawski nie chce ciąle leżec
Majka współczuję tego odwożenia małej. Ja bym za Chiny ludowe się nie wyrobiła zresztą nie wyobrażam sobie do obcej baby odprowadzać dziecka- co innego babcia - wiesz zawsze co i jak, kto przychodzi no i mała znam domek. U nas niania na szczęście przychodzi więc mała u siebie
Moja to też taki mamusiowy stworek chociaz z M całe wakacje niemal spędziła
. Ja myślę że jagoda się przekona i zakuma ze ją zostawiasz ale i wracasz
Aureolcia a to miałaś przeboje ząbkowe. Te dzieciaki to zywe sreberka. Moja na moich oczach tak przywaliła w ławę jakiś czas temu że limo pod okiem miała. Śmialiśmy się że Opieka wpadnie i na małą zabiorą
Nice_girl ja Ci powiem że dzielnota jesteś. W ciąży z tak absorbującym synkiem i jeszcze jego alergią - dajesz sobie świetnie radę. Zresztą super z tą ciążą - taka wpadka dobra rzecz(zaklinam rzeczywistość;-)). mam puchę Bebilon Ha ale to pewnie Przemek tego nie pije - mogłabym Ci przesłać - kiedyś jak próbowaliśmy rózne mleka dla małej M się pomyllił i kupił taką pakę i stoi
Maria dobrze że z fasolką ok, Tylko ta nasza służba zdrowia ciągle nie domaga. A TY w pracy musisz być? Ja myślałam ze na zwolnieniu jesteś - raz ciąża, dwa Twój kręgosłup. Oszczędzaj się kobieto!!
Agga spróbuj zostawić malego najpierw na godzinke, dwie i zobacz jak reaguje. Możliwe że nie zauważy że was nie ma i będziecie mogli myśleć dłuższym wypadzie. Ja się mądrze ale sama małej nikomu nie zostawiłam na noc
i pewnie do 18 nie zostawię ;-)- żartuję ale jakoś nie było potrzeby większej póki co .
Agula nie za szybko tylko dobrze jest po kolei wprowadzać nowości wtedy wiadomo o ewentualnie uczula. Parówki to mój żbik po roczku zaczął wsuwać dopiero i to też nie dużo. Jakeczniczkę robisz? Maluchy uwielbiają
Gabrielko super że z Natankiem lepiej. Te rowerki biegowe są świetne no ale wiadomo zaraz zima to dobre sanki trzeba przygotować. U nas mała nawet pchacza nie ma - raz że zaczęła chodzić a dwa pchała swój foteli krzesła zamek dmuchany i wszystkoco popadło ku niezadowoleniu M bo podłogi porysowane;-).
Misia gratki z powodu narodzin synka. Szybko coś masz dość myślenia jakie mleko dać małemu ;-);-)Kolejny dowód na to, że co osoba to podejście. Ja zdecydowanie twierdzę, że powinnyśmy mieć wybór i że do 3 roku życia z dzieckiem powinna być jego mama. Pracuję od 6 miesiąca córci i żal mi każdego dnia, w którym mała czas spędza z nianią nie ze mną.
P>S z super hitów dla mnie to M ju 2 razy podał małej kaszkę na noc i uśpił. Aż mi dziwnie było bo do niedawna tylko pierś i my we dwie tu tato:-):-)