reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Zjadłam śniadanie - 1 kromka razowca (malutka, chleb taki z foremki) i 1 Wasa z szynką i pomidorem - jestem głodna i wkurzona...

Wczoraj po 2 kromkach tego razowca z szynką i pomidorem cukier po 1h 136

Nie wiem jak ja wytrzymam do stycznia...

EDIT:

cukier po tym pseudo-śniadaniu 108, więc przynajmniej mam satysfakcje że w normie.
 
Ostatnia edycja:
reklama
hej
nice-girl-czyli zaczynasz przygodę po raz drugi?Dobrze że już wiesz co i jak. Ciekawe czy na dane produkty organizm będzie reagował tak samo czy musisz eksperymentować od nowa. Pamiętam początki diety chodziłam głodna i zła, byłam niemiła dla wszystkich :-)
Domkaa-oczka niby ok ale po spaniu zawsze jakiś śpioch jest. Przemywam solą i już sama nie wiem czy pójść z tym do lekarza?

Ja sobie piję teraz kawkę i słucham muzyki:-) M.jest na spacerku z Amelką-pierwszy raz sam.
 
Nice-girl ja odkąd dowiedziałam się że mam cukrzycę praktycznie codziennie na śniadanie jadłam jajecznicę i do tego pół pomidora i trochę chlebka bo po tym nie byłam głodna i cukier ok :-) potem na jajka patrzeć nie mogłam przez pewien czas :-)
no właśnie - też jestem ciekawa czy teraz poza tym, że szybciej Cię dopadło możesz jeść podobnie jak w pierwszej ciąży czy też organizm reaguje inaczej?
 
nice-girl wspołczuję powtórki z rozrywki :( Jak się w ogóle czujesz w tej ciąży? :)
Ja chyba w ramach solidarności też przejdę na dietę cukrzycową.

Szlag mnie już trafia bo jak świnia wyglądam i się opanować nie mogę. Jedyny pozytyw jest taki, że waga u mnie cały czas stoi...
Chcę drugiego dziecka ale nie mogę zajść w ciążę bo jestem za gruba :|
A może już jestem... się z M śmiejemy bo ciągle wkurzona chodzę a od kilku dni mam takie mdłości, że po ścianach chodzę i mam fazę na przestawianie mebli i kawę - zupełnie jak wtedy, gdy byłam na początku ciąży z Filipem :))

Przeprszam za narzekanie, jakiś wisielczy humor mam dzisiaj. Z pozytywów to m nauczył dzisiaj Młodego zarzucać głową xD Uśmiałam się do łez prawie bo oglądaliśmy 50 metal treasures na MTV Rocks a Młody chodził i albo podrygiwał albo trzepał kudełkami :-D
No i jeszcze nauczył się robić "prrrrrr" usteczkami i jak tak robił to go łaskotało więc się śmiał i tak fajnie usta wycierał :D

Miłego wieczora! :)
 
Cześć dziewczyny!

Słuchajcie mam prośbę -> możecie mi przypomnieć jakie są normy dla "zdrowego", bo w głowie mam zakodowane te cukrzycowe wyłącznie.
 
Starlet nie pomoge bo nie pamietam tez:). Nice ja dalej paskow nie mam wiec nie wiem jak tam z moja cukrzyca,ale w wtorek ide do gin wreszcie ktora bedzie mnie juz prowadzic. Plamie dalej ale duzo mniej. Za to dzis mi wypadl dysk tak ze odrazu mnie z nog scielo i lezalam az mnie pogotowie zebralo i powiedzialo ze sytuacja beznadziejna bo nawet zeli rozgrzewajacych mi nie wolno! Wcieklam sie bo mnie tak zostawili a wiem ze moga mi recznie wcisnac dysk i juz by za dwa dni lepiej bylo! Wiec cierpie i modle sie o przespana noc, w pon pojde do mojego starego fizjoterapeuty to mam nadzieje ze mi to wbije. A co do cukrzycy to chcialam tylko powiedziec ze ja do konca ciazy nie wiedzialam co moge jesc a czego nie, tylko chleb na 100%byl zabroniony a cala reszta zalezna od dnia byla!
 
starlet - pewnie juz sprawdzilas sobie dawno - u mnie normy na czczo do 90 a po posiłku do 140 2h po :)

Maria - o rety rety ty to masz przep..... one .... :( trzymam kciukasy zeby wszystko jak najszybciej bylo ok....
 
Ja znowu u teściów się obijam. Bo by mnie mały wykończył. Ostatnio jest bardzo wymagający. Nie da mi usiąść a już o leżeniu nie ma mowy - muszę z nim siedzieć i się bawić i już nie wyrabiałam więc dziadkom go sprezentowałąm do zabawy :-) Jak się położe na łóżku to on od razu wstaje przy nim, ręce do mnie wyciąga i odpala syrenę - masakra. To samo jak siądę na krześle. No i zjeśc przy nim nie można, bo też odpala syrenę jak widzi wysoko na stole talerz,bo chciałby sobie w nim pogrzebać paluszkami ;-) Także ostatnio jadłam jak on spał,albo go zabawiałam i szybko brałam kęsy jak nie patrzył, normalnie ukrywać się musiałam ;-) No ale ogólnie to jest pocieszny i bardzo kochany :-) No i coraz mądrzejszy się robi i czasem jestem pod wrażeniem jego wyczynów i kombinatorstwa :-D

Kasia_B - ja znowu jadłam gotowane jajka, smażonych nie mogę bo mnie po tym strasznie żołądek boli, gotowane też musze jeść w umiarkowanych ilościach. Szkoda, bo na taką jajeczniczkę jeszcze z pomidorkiem to miałąbym ochotę :-)

Agga - no to zapraszam do wspólnego głodowania - będzie mi raźniej :-D Wrzuć jakiś filmik z tym zarzucaniem grzywą Filipka. Świetnie to musi wyglądać :-)

Maria - łomatko - no to nie zazdroszczę. Oj biedna jesteś z tym kręgosłupem. Trzymaj się tam jakoś i dużo zdrówka życzę! No i super, że krwawienia mniejsze. Postaraj się wydębić od gina receptę na paski.

Starlet - ja nie pamiętam dokładnie, ale na czczo coś koło 100 czy 105 było, a po jedzeniu chyba 140 po 2h, albo bardziej restrykcyjna 120.


Dziewczyny z Wawy - gdzie chodziłyście do diabetologa/gina specjalizującego się w cukrzycy??? Ja się próbuję do tej mojej z Banacha dodzwonić, ale na urlopie była. Niby ma być w poniedziałek,więc będę próbować, ale w rejestracji mi Pani powiedziała, że ona niby ma stamtąd odejść niedługo i teraz nie wiem co robić, czy gdzieś indziej nie szukać. Możecie kogoś polecić?
 
reklama
Nice musze cie zmartwic ze ten okres wrzasku podczas naszego jedzenia i to ze nie wolno usiasc i sie polozyc trwa u nas do dzis! Ale ucze go wciaz ze ja teraz leze czy siedze i ma sobie sam pomoc.a NIGDY nie jem bez Bartka,nakladam jemu i sobie i staram sie zjesc szybciej od niego,nie ma szans zjesc samemu bez wrzaskow nawet zamykajac sie w lazience:) pojechalam w bagazniku na lezaco do madazysty i troche mnie ponastawial ale dalej mam paraliz nogi :(
 
Do góry