reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

DOMKAA - no z tym notatnikiem to jest dobry pomysł. Ja własnie pisałam zawsze w osobnej karcie, tylko że jak robię to na lapku męża to on ma na klawiaturze taki beznadziejny klawisz, który jak się wciśnie to się strona cofa (czyli kasuje się post). A ten klawisz umiejscowiony jest przy prawym shifcie i enterze,więc nie trudno go przypadkowo nacisnąć. Nie wiem kto takie coś wymyślił.

MARIA - super że serduszko Bartka zdrowe:-) No i gratulacje dla niego za tak grzeczna zachowanie. Przemek jak miał ze 2 miesiące temu to musiałam go zabawiać na maksa i przytrzymywać bo on ciągle wyrywał lekarce tę sondę do badania, albo ciągnął za kabelki łobuz mały ;-)
No i trzymam kciuki, żeby starania o siostrzyczkę jak najszybciej przyniosły efekt :-)

AGGA - nie zazdroszczę tych cyrków z usypianiem. No nie wiem co poradzić, u nas tak źle aż nie jest. Tzn mały miał takie fazy, że po odłożeniu do łóżeczka była godzina ryków i przewalania się po łóżeczku, ale mu wtedy zęby szły i pomógł Viburcol. Teraz np już lepiej zasypia i bez Viburcolu i bobodentu. Ciężko mi coś doradzić, bo nie mam takiego doświadczenia. Na histerie to chyba najlepiej przeczekać. Kiedyś zajmowałam się kuzynkiem całe lato, miał 18 miesięcy i miał okropny charakterek. Histerie były na początku dziennym przy każdej sytuacji kiedy mu się czegoś odmówiło. Rzucał się na podłogę, wrzeszczał ile sił i wierzgał na wszystkie strony, jak się do niego podchodziło to zaczynał jeszcze gorzej się wierzgać póki nie osiągnął swego. No i raz poszłam po rozum do głowy i go olałam. Wierzgał się na podłodze a ja zero reakcji, zrobiłam nad nim krok, siadłam na kanapie i odpaliłam sobie tv i w ogóle na niego nie patrzyłam. Mały się zdziwił na ten brak reakcji i sam uspokoił. Potem jeszcze kilka razu robił histerię, ale po czasie odpuścił, bo stwierdził że nic nie uzyska.

Te zabawy fundamentalne dla maluchów wrzuć - jestem zainteresowana :-)

KUROSLAW - super wieści. To może i mnie ominie to słodkie cholerstwo.

IRYSKA - super, że sobie pojechaliście na ognisko. Taka rozrywka jest potrzebna. No i powinnaś tez pomyśleć o wyjściu gdzieś samej. Wiem że to na początku jest ciężko, no ale musi być ten pierwszy raz. Ja to nie miałam wyjścia bo robiłam podyplomówkę i na cały dzień wyszłam już jak mały miał 2 tyg, ale nie mogłam się na niczym skupić i ciągle o nim myślałam, ale to z czasem mija. Mąż karmił go wtedy odciągniętym mlekiem. Może na początek wyskocz po prostu sama na zakupy, do marketu albo centrum handlowego, tak na godzinę-dwie, po nakarmieniu małej, jak mąż z pracy wróci. Inna opcja to wysłanie męża na spacerek z małą, żebyś Ty mogła mieć trochę czasu dla siebie - jakaś długa kąpiel w piance z książką w ręcę czy coś w tym stylu :-)
Doczytałam dalej - no i mężą musisz jakoś zmusić żeby został z małą. Idź sobie do sklepu, gdzieś niedaleko. A jak tak strasznie się boi to może właśnie najpierw spróbuj go wysłać samego na spacer, żeby się oswoił i zobaczył że to nic strasznego. A Ty się nei martw - ja też się bałam, że mąż sobie nie poradzi a szło mu lepiej niż się spodziewałam i zdecydowanie chętniej go zostawiam z mężem niż np z teściową.

MAMA_OLA - super że wpadłaś, ja Ciebie też pamiętam :-) Fotki są super. Jejku jak ten Leoś urósł - już poważny mężczyzna z niego :-D No i czekamy na wieści o Lence :-)
 
reklama
witajcie słodkie mamusie!


zaglądam co tam u was słychać, widzę, że nowe ciąże się pojawiły tudzież nowe plany ciążowe :)

nice-girl gratuluję ciąży! mam nadzieję, że nie będziesz miała już żadnych stresów tylko spokojnie do porodu czas zleci i że cukrzyca cię nie dopadnie już.

mama ola oj cudne wakacje musieliście mieć! Leoś jaki wesoły chłopczyk!

Pozdrawiam serdecznie całą resztę dziewczyn :-)


U nas życie płynie - praca, dom, itp. Córcia od prawie 2 tygodni chodzi. Chucherko z niej bo waży ledwo 8kg :) Zębów nadal nie ma. Wszystko w porządku, na dniach jedziemy na wakacje i boję się trochę podróży, bo ona raczej auta i fotelika samochodowego to nie kocha, choć jest lepiej po zmianie na fotelik siedzący, bo w kołysce to była jedna wielka walka i wrzask :D
 
witam was kochane ja miałam cukrzycę ciążową w poprzedniej ciąży i teraz
jestem w 31 tygodniu i glukoza po 60min wyszła mi 210 to czyli znowu cukrzyca mam nadzieje ze mi nie zostanie
 
Anka witamy! Trzymam kciuki żeby nie została

Nice-girl współczuję przeżyć. Dobrze, że maleństwu już nic nie zagraża. Trudno mi sobie nawet wyobrazić konieczność leżenia przy małym dziecku.
Super, że Przemuś zaczął pełzać. Na pewno teraz szybko zdobędzie kolejne umiejętności
 
wczoraj zrobiłam badanie moczu ogólne i wyszedł mi cukier. Jutro chcę jeszcze od rana powtórzyć badanie i zobaczę czy się potwierdzi. Na 19.00 mam wizytę u ginekologa, to pewnie powie mi co dalej. Mam pietra... :(
 
Manuska a robiłaś już obciążenie glukozą? Masz wynik? Zastanów się też co jadłaś wieczorem - jedna z moich koleżanek wieczorem przed badaniem zjadła przeszło kilogram winogron i nie tylko i oczywiście cukier jej wyszedł ...
W każdym razie cukier w moczu nie jest niczym fajnym ale nie musi jeszcze na 100% oznaczać cukrzycy i nie oznacza, że dzieciątku coś zagraża. Jeśli okaże się, że jednak masz cukrzyce ciążową to my na pewno pomożemy Ci ją opanować.
Głowa do góry!
 
Kasiu_B nie robiłam jeszcze obciążenia glukozą, bo pewnie jak pójdę jutro do lekarza to i tak bedzie kazał mi to zrobić. Poczekam na Jego opinię. Badanie chcę powtórzyć, bo tak jak napisałaś, mogłam nawcinać się czegoś na noc (teraz nie pamiętam już) i wyniki mogły wyjść takie a nie inne. Choć z drugiej strony czytałam o cukrze na internecie i mam podstawy do tego aby jednak wierzyć w te wyniki. Jak jest cukier, to bardzo często oddaje się mocz a do tego czuje się pragnienie picia. Ja w nocy wstaję (między 22.00 a 6.00) ze 6 razy do łazienki. Piję w sumie też dość duzo - zdecydowanie więcej niż wcześniej.
Dam znać jutro, po wizycie co powiedział mi na to lekarz no i jak wyszły powtórzone badania.
Dziękuję za pocieszenie i faktycznie liczę, że w razie czego podpowiecie mi jak sobie radzić :)
 
Manuska no to rzeczywiście wygląda na to, że to jednak cukrzyca, ale tak jak pisałam wcześniej to nic strasznego. Na poczatku też się martwiłam i łapałam doła, ale z perspektywy czasu to wcale nie było takie złe - nigdy tak zdrowo się nie odżywiałam, na diecie cukrzycowej przez prawie 4 miesiące przybyło mi tylko 3 kg (tyle ile Stasiowi) a Staś oczywiście urodził się zdrowiutki
Jeżeli będziesz potrzebowała wskazówek co do diety (im szybciej zaczniesz tym lepiej) to pomożemy
 
Kasia_B powtórzyłam badania tak jak wczoraj pisałam i ku memu zaskoczeniu tym razem w moczu nie było cukru. Zrobiłam badanie cukru z krwi na czczo i miałam w normie. Nic z tego nie rozumiem. Czyżbym się nawcinała czegoś dzień wcześniej przed poprzednim badaniem??? Nie mam pojęcia.Wczoraj zato starałam się uważać z cukrem i ograniczałam go jak mogłam - choć kilka czereśni i moreli musiałam zjeść bo język mi do tyłka uciekał :)
W każdym bądź razie idę dzisiaj do lekarza, to pokarzę mu oba wyniki i ciekawe co mi powie na to. Może da mi skierowanie na to badanie z obciążeniem. Dam znać jak poszło.
 
reklama
Manuska jeśli uważałaś dzień wcześniej z cukrem to praktycznie nie miał prawa Ci wyjść w moczu (zwłaszcza, że morele i czereśnie bardzo cukru nie podnoszą). A dobry wynik na czczo też o niczym niestety nie świadczy (pewnie większość z nas miała dobre wyniki na czczo a o cukrzycy świadczyły wyniki po posiłku). Musisz jak najszybciej zrobić obciążenie i dopiero wtedy będziesz miała 100% pewności. Najlepiej jakbyś od razu zrobiła test diagnostyczny (75g po 1 i 2h albo tylko po 2h) bo jest pewniejszy.
 
Do góry