reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Gabrielka - super że już się lepiej czujesz :-)

Iryska - masz szczęście że taki lekarz prowadzi Twoją ciążę, no i widzę, że wyniki naprawdę super - poniżej 100. Mi to rzaaadko schodzily poniżej sto kilkunastu, a brałam insulinę. Więc tylko pozazdrościć takich cukrów :-) No i pisz co u Ciebie :-)

Agula - no to kamień z serca, że wszystko ok. Tak się właśnie zastanawiam jak to będzie z tym echem. On już miał robione, ale wtedy miał 2 tygodnie i przespał całą wycieczkę do przychodni, obudził się dopiero w domu więc było spoko ;-) No u nas to coś jest na rzeczy,bo co do lekarza idę to zaraz mnie się pytają czy on pod opieką kardiologa jest, bo ma głośne szmery i nie ważne czy to neurolog, czy alergolog. Mam tylko nadzieję że to ta struna rzekoma, a nie coś powazniejszego.
Super że się Wam ułożylo. Widać to był przejściowy kryzys, najważniejsze że już ok :-) A to kupiliście sobie domek??? Wow - super :-D Też bym bardzo chciała kiedyś, bo ja miaszkałam z rodzicami w domku i nie czuję się najlepiej w bloku. No ale na razie to możemy sobie pomarzyć ;-)

Anus - chyba nikomu nie została z tego co się orientuję. Po porodzie to nie wiem jak to było z cukrami bo nie miałam głowy do tego żeby mierzyć. Dietę od razu na początku olałam i jadłam normalnie. Zmierzyłam chyba jakieś 2 tyg po porodzie cukier i był w normie po białej bułce z dżemem :-) Obciążenie potem też robiłam i również było w normie.

Agga - Wow! Super wieści :-D Oby tak dalej. Aż mi humor poprawiłaś tak dobrą wiadomością :-)

Edit: moje dziecko ma nową zabawę - kneblowanie się skarpetką :-D Właśnie wyjęłam mu jedną z buzi i jak nacisnęłam ją to aż pokapało z niej :-D
 
Ostatnia edycja:
reklama
Agulla to rewelacja
a z tych śniadanek to korzystaj póki ńikuś ne chodzi bo później będzie trudniej;-)albo nie będzie tak żywym dzieckiem
a cocodrillo - rewelacyjne ciuszki - mam ich sporo i firma godna polecenia, polecam też wójcik
 
Ja mam nadzieję że ta cukrzyca zniknie, mój ginekolog stwierdził że tak jak cukrzycowe ciężarne powinni wszyscy się odżywiać i ja mam tą dietę trzymać do końca życia;-) Myślę że ma rację ale mi się śnią co noc ciasta, chałwa, frytki i inne zakazane smakołyki.

Agula8888, gabrielka1308- ciuszki cocodrillo są cudne- śliczne i do tego dobrej jakości. Wczoraj dokupiłam kilka pajaców dla mojej małej.

Wracając do cukrów ja trafiłam na rygorystyczne wytyczne jeśli chodzi o normy: na czczo do 90(najlepiej 80) godzinę po posiłku 120

Muszę spakować torbę!! Całą ciąże nie bałam się porodu dopiero pod koniec-a jeszcze bardziej boję się że nie poradzę sobie z maleństwem.
Chyba jestem za stara na matkę ;-)
 
Iryska trzymam kciuki. Mnie też przerażało to co potem ... ale macierzyństwo jest naprawdę super i naprawdę jest coś takiego jak instynkt i wiele rzeczy po prostu samo przychodzi ;-)

Agga super wiadomości

Nice-girl trzymam kciuki z echo Przemusia. Na pewno to nic groźnego!

Anus mi cukrzyca nie została. Mierzyłam cukry kilka razy po porodzie i robiłam obciążenie i wyniki w normie. Dietę odpuściłam od razu :-) ale przymierzam sie do powortu w jakiejś łagodniejszej formie bo tak zdrowo to nigdy nie jadłam (a pozwalałam sobie na małe grzeszki w postaci Ptysia albo sorbetu truskawkowego z Grycana :-) )
 
Dzieki dziewczyny, mam nadzieje ze u mnie tez nie zechce zostac juz na stale. Pocieszajace jest to ze wiekszosc was nie ma po niej juz sladu.
iryska- ja tez ciagle mysle i mam ochote na cos zakazanego;-), wiadomo ze najlepiej bylo by taka diete tzrzymac do konca zycia, ale chyba jak sie nie musi, to czlowiek nie da rady :-D. Ale pocieszam sie ze juz niedlugo, bo w sumie termin mialam na wczoraj. Ja wlasnie jakos sie jeszcze nie denerwuje, moze to jeszcze do mnie nie dochodzi:szok:. Zobacze jak to u mnie bedzie z tym mierzeniem cukrów, bo pewno tez na to nie bedzie czasu. A miala któras z was cesarskie ciecie? Bo ja takowe bede miala, z powodu ułozenia posladkowego
 
Fryzjer zaliczony mogę rodzić;-)
Ja mam termin na 30.04/1.05 wg usg, wg okresu to 8.05 ale ja miałam od zawsze nieregularne cykle a więc skupiam się na usg. Denerwuję się bardzo bo ja to taka osoba jestem co wszystko musi mieć po kontrolą porodu się nie da.

Kasia_B- na ten instynkt właśnie liczę bo z doświadczeniem u mnie kiepsko. Nigdy nie trzymałam noworodka już nie mówiąc o karmieniu itp.

Badali Wasze maleństwa po urodzeniu pod kątem cukrzycy?
 
nice-girl Dziekuje bardzo za gratulacje i powitanie. Przyznam, ze mam malo czasu, zeby pisac. Moja Natalka przechodzila w ciagu ostatnich 3 tygodni zapalenie oskrzeli, a pozniej angine ropna (malo spalismy, wymiotowala w nocy). No ale do tematu, bo ciekawe pytania zadalas. Otoz z lenistwa i braku czasu (same wiece, jak to jest z niemowlakiem) nie poszlam na test obciazenia glukoza po 12 tygodniach, ale mierzylam glukometrem i bylo OK. Za to juz w 7 tygodniu obecnej ciazy mialam wskaznik glikemiczny dlugookresowy na granicy, czyli 6,1. Moj lekarz stwierdzil, ze byc moze mialam cukrzyce juz przed ciaza, bo wskaznik jest wysoki. tak wiec: albo ja mialam i rozwinela sie na krotko przed ciaza, albo mialam od razu bardzo wysokie cukry w ciazy, albo po prostu obzeralam sie na Swieta Bozego Narodzenia:-) Tak wiec nie wiem i zaluje, ze nie zrobilam dodatkowego testu np po roku od urodzenia mojej malej, co zalecaja rozne organizacje.
Insuliny wstrzykuje 10 jednostek tej wolnej, na noc oraz po 4 jednostki przed glownymi posilkami, co 2 tygodnie je musze podnosic. Usiluje przestac chudnac (od poczatku ciazy zgubilam 6 kg). Musze sobie jeszcze kupic paski na badanie ketonow w moczu. Moje cukry szaleja, mam bardzo ostra ta cukrzyce i mysle, ze juz mi zostanie, albo sie bardzo wczesnie rozwinie.
Zazdroszcze tym, ktore sa na krotko przed rozpakowaniem, ja czekam do wrzesnia i sie kluje:) No nic, ale tym razem bedzie chlopiec, wiec bardzo sie cieszymy. To juz moja ostatnia (planowana) ciaza.
Pozdrawiam Was wszystkie i obiecuje wiecej czytac i pisac.
 
Witam nowe dziewczyny :)

ja tak krótko o sobie- byłam u endokrynologa i zaczynam od nowa leczenei mojego hashimotto tylko tym razem bardzo źle reaguję na hormony, zaczełam od mikro dawki, a mam mega doły psychiczne, a wewnętrznie czuję się jak przed wybuchem, po za tym nie mogę dojechać do pracy na rowerze ( męczę się jak nigdy), a w pracy nie chcę mi się kompletnie NIC.
Więc przerażona jestem.

Mały 3 dni gorączkował mocno - i myślę że to był jakiś ząb - ale żadnego nie ma nowego, poza tymi 4 co już ma - więc nie wiem co to było. a tak to mały jest super i coraz bardziej mądry i kumaty bardziej już od demnie a pamięć ma mega - coś mu schowac to pamięta po wielu dniach gdy ja już zdążę zapomnieć :)
 
Maria trzymam mocno kciuki za dobry przebieg leczenia

Iryska Stasiowi mierzyli cukier zaraz po urodzeniu i kolejnego dnia, wszystko było ok

Anus tutaj sporo dziewczyn miało CC, ja też z powodu zagrażającej zamartwicy. Staś miał mocno owiniętą pępowinę na nóżce i po odejściu wód na każdym skurczu leciało mu tętno, a wody były zielone więc za bardzo nie było wyjścia ...
Wspominam to nienajlepiej niestety, ale trzymam mocno kciuki żebyś nalezała do tych osób dla których cesarka to małe piwo :-)
Jeżeli mogę ci cos doradzić to pozwól się spionizować tak szybko jak to możliwe (ja wstałam dopiero po przeszło dobie bo miałam powikłanie po znieczuleniu polegające na tym, że noga mi zdrętwiała i przeszło dopiero po 24h od porodu), po wstaniu mimo że chodzi się zgiętym i wszystko boli jest o niebo lepiej, mi by się przydała też mała poduszeczka do trzymania brzucha, której nie miałam :-). mój P. był ze mną na sali operacyjnej, jeżeli masz taką możliwość to bardzo polecam bo bardzo mi pomógł i był z synkiem jak mnie szyli.
 
reklama
Cześć słodziaki nowe i stare :)

Agga super, że po ówczesnych problemach słuch zaginął a raczej ślad! To naprawdę fantastyczna wiadomość i wierzę, że humor dopisuje Ci do dziś :)

Maria rany i Ty znowu leczenie :( Jejku dziewczyny strasznie Wam współczuję...i trzymam mocno kciuki za szybką poprawę! Mam nadzieję, że będziecie z Majką się dopingować bo jak słychać obie jesteście w kiepski nastroju co mnie wcale nie dziwi :( Ale dziewczyny - SŁODZIAKI zawsze dadzą radę...Powodzenia!

Agula super, że echo ok! U nas też! I rzeczywiście grzechotka uratowała sytuację, bo mloda juz miała podkowę na buzi....ale motylek pofruwał nad nią i wszystko miło dobiegło końca...
A tego domu to strasznie Ci zazdroszczę :) Rewelacja...no ale mam nadzieję, że i ja jeszcze sobie postawię domek - KIEDYŚ! :D

Iryska powodzenia :) Oby maluszek nie kazała mamie zbyt długo czekać :) Moja córa też miała mierzony cukier dwukrotnie po porodzie :) A co do instynktu zadziała oj zadziała i to ekspresowo :) Niezapomniane chwile przed Tobą :)
Co do cukrów po porodzie to mnie cisnęli z mierzeniem jak malutka była już po tej stronie...A w szpitalu chwilę leżałam to i mierzyłam...było ok, potem jeszcze trochę w domu i też było dobrze...a moje skierowanie na obciążenie w maju traci ważność....no to tak wlaśnie poszłam :(

Anus
ja również miałam cc...Przeleżałam noc i rano już wstałam..pospacerowałam sobie na salę...i tak juz zostało..łaziłam choć to naprawdę wyczyn ale do przeżycia :) Dwa dni jest jak jest a potem z górki :) Powodzenia życzę i zaglądaj :)

Nice powodzenia na echo :) I weź wyściskaj tego swojego czaderskiego synusia i niech już da spokój sobie ze szmerami!!!

Dziewczyny nadrobiłam pobieżnie :( Strasznie Was wszystkie ściskam i pozdrawiam!
U nas z nowości to to, że dokładnie na pół roku czyli 6kwietnia Jagodzie wyszedł ząb!! Ale się zwyłam!!!

Z racji, że jakoś rzadko ostatnio mam czas na pisanie to kochane moje:

Zdrowych, pogodnych, słoneczno - smacznych Świąt Wielkiej
Nocy spędzonych w rodzinnej, ciepłej atmosferze, przy niskich
cukrach
życzą Domka i Jagódka :*
 
Do góry