czesc dziewczyny
jakos mi kilka dni uciekło w mgnieniu oka.... ale powiem wam co mi sie przytrafiło we środę.... po przyjsciu z pracy nakarmiłam małą jak zwykle, troche poplakiwala, troche sie powyginala wiec pomyslalam ze brzuszek ja boli i podalam jej sab simplex no i niby juz bylo ok. bawila sie a wieczorem wykąpana i nakarmiona poszla spac. minelo 1,5 godziny i slysze ze mala pokasłuje.... no ale tak normalnie wiec nie zwrocilam na to uwagi... ale za chwile slysze ze troche bardziej i jakby cos w gardle miala. pędzę do niej i co widze....? masakra ... mala lezy na wznak i wymiotuje... tylko widzialam jej brzuszek jak pracuje.... dzizes.... szybko ja obróciłam i zaczelam budzic bo nie wiedzialam czy spi czy jest nieprzytomna.... otworzyla oczki ale byla blada i miala sino fioletowe usteczka....brrr..... oczywiscie ja zaczelam panikowac a m nie opierniczac ale jak w ciągu 20 min jeszcze kilka razy nią rzucalo to stwierdzilam ze pier..... i dzwonie na pogotowie... ale oczywiscie polska służba zdrowia nie ma tylu karetek i sie dowiedzialam ze najlepiej bedzie jak pojadę sama. malej w sumie juz bylo lepiej ale uznalam ze takie coś nie jest normalne i wolalam zeby ja ktos obejrzal, na izbię przyjec poczekalismy jakies 1,5-2 godzin po czym dowiedzielismy sie ze malej nic nie jest....ufff.... i ze mamy ja obserwowac. i wiecie co? tak sie ostatnio zastanawialam nad tymi mamami co to "dosłownie na chwileczke do sklepu wychodzą" i wole nie wyobrażać sobie co by bylo gdybym jej kasłania nie usłyszała... brrryyyyy, że też zwykłe wymioty mogą przysporzyć mamom tyle stresu
gabrielka - a ja o pracy pisałam ale na kawkę i tak wpadnę juz niedługo
a nocnik - o rety to już? czytałam ze kolo 2 latek dziecko kuma co i jak
Pasek - suuuper ze z Zuzią juz wszystko w porządku
no i gratki rzeki mleka
Zuzia pewnie najbardziej zadowolona
no i tymi przewrotami tak sie nie przejmuj, ćwicznie i ćwiczcie te cwiczenia z lekki przewracaniem dziecka na boczek zeby glowke trzymalo wlasnie stymuluje przewracanie
my dalej cwiczymi zgodnie z zaleceniem lekarza
moja do tej poty nie przewraca sie z brzuszka na plecy a lekarka nas uspokoila ze na pewno potrafi tylko jej sie nie chce
co do pisania z pracy to bardzo chętnie odzywałabym się częściej ale niestety praca co prawda to nie zając ale bardzo szybko mogą mnie tam zakopać papierami.... maskra.....
aaa no i co do artykułu
aaaj zawsze uwazalam ze anglicy sa dziwni
nie wydaje mi sie ze zrobilam dziecku krzywdę, w koncu przeciez u nas dlatego namawiają do karmienia naturalnego bo pokolenie lat 70 i dalej jest wlasnie na mleku mm i schematem do niego i sporo bylo u ludzi rzeczy nie halo
Elmoo - smoczki silikonowe te biale czy przezroczyst są dla dzieci bez ząbków, dla dzieci z ząbkami zaleca sie juz raczej kauczukowe bo są bardziej odporne
ale produkowane sa jedne i drugie bo to wybor rodzicow - ja na razie kupuje silikonowe bo jak patrze na te kauczukowe to mam wrażenie ze są brudne
hhihiih ja mam takie
klik na szeroką butelkę - no i nie wiem czy tak jest we wszystkich ale tu rozróżniają przepływ smoczka na mleko matki i herbatki, mleko modyfikowane i do papek
ja mam te białe silikonowe do butelki first choice, pasują tez do lovi ( jeszcze innych butelek nie mam)
jagodzianka jest z nich zadowolona - mam juz tez ustnik niekapek i niedlugo bedziemy probowac
onaxxx - bardzo mi przykro z powodu twojego malenstwa... a kolezanke podeslij - na pewno pomozemy
agga - dobra ta historia z księdzem i zapobiegliwym wikarym
a co do postanowien - jak lubisz porządek i rzucisz palenie to będziesz miala wiecej czasu i pieniędzy na sprzątanie
oczywiscie żartuje bo sama siebie nie poznaje.... - ja zagorzała fanka jarania
nie pale półtora roku ....szok..... a wiem ze jak się zaciągne raz to juz cala paczkę zjaram.... no ale obiecalam sobie ze malej tego nie zrobie i poki karmie to nie ma mowy
nice girl - kazda kolęda się liczy
a Przemuś pokazał kto jest najważniejszy
augla - super ze badanie ok
a co do tabletek to ja przytylam na dzien dobry jeszcze kidyś po Novinette
... tragejszyn
dziewczyny a u mnie waga dalej spada ... dzisiaj rano bylo 59,5 .... wiem ze to i tak wcale nie malo ale jednak od listopada spadlo z 68 .... i tak sie zastanawiam czy by sie do lekarza nie wybrac......stwierdzilam ze jak spadnie do 55 to pojde, cukier mierzylam i jest ok....