reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

to nie dla mnie, ja stracilam swoje dziecko....to dla mojej kilezanki wyszedl jej podwyzszony cukier po obciazeniu i lekarz diete niskoweglowodanowa zalecil.....musze jej powiedziec zeby tu weszla, a wy jej wszystko powiecie.......dzieki dziewczyny:-)
 
reklama
Jeeeeeezu!

Dzień dobry wieczór:)

Pisałam wcześniej posta ale się przygoda przytrafiła (zaraz opowiem) i szlag posta trafił. Więc wcześniej było na syzbko a więc teraz jeszcze szybciej bo masa roboty.

W każdym razie wczoraj przychodzi jakiś facet, ja wychodze aby otworzyc i slysze "Pani czeka, pani czeka" i slysze takie pukanie w drzwi.. skapnęłam sie pozniej ze nabazgral na drzwiach k+m+b potem zaladowal sie do chalupy i pyta czy przyjmujemy kolede. Stanęłam zbaraniała i "yyyy... eee.. yyy" no i ojciec przyszedł "TAK!" No to dał wode świecona i coś (jakas kreda z czyms tylko nie iwem czym.. kwiatki suszone??) i powiedzial ze ksiadz bedzie jakos 15.30 no wiec od 15:30 czekalismy na niego bo co prawda jestesmy agnostykami ale na herbate zaprosic wypada w ramach zapoznania się.

Ksiądz do tej pory się nie pojawił no i z racji tego, że pojawia się nie chciał wzieliśmy się za robotę i tutaj miejsce na przygodę: otóż remont kuchni jest, jakieś malowanie itp - przygotowanie pod meble (które zresztą jeszcze nie przyszły!!!) no i tata wyciągał stare kołki, patrzy a tam w ścianie kawał silikonu, no to go wyciągnął i popsikał wodą pod nowy gips... no i zaczęło się jarac (tutaj poleciał wyłączyc prąd szybko i posta szlag trafił). Co się okazało, ktoś wiercił dziurę i wjechał w kabel i zamiast to naprawic to nawalił silikonu i zagipsował... BEZ KOMENTARZA! Przez tę przygodę kuchni całej nie udało się pomalowac i na jutro została zielona połowa (zielono-żółta jest ;p).

nice mówiłam, że cwiczenia w formie zabawy odniosą skutek i to w szybkim tempie :) Fajnie, że już podnosi główkę!

Majka o postanowieniach to ja nawet nie myślę bo szlag mnie trafia... nie potrafię sobie w tyłku rady dac i nawet jeszcze nie uporalam sie ze sprzataniem co za tym idzie wkurzam sie latwo i palenia nie rzuce chyba w zyciu!
O reszcie nawet nie mowie...

Teraz uciekam bo juz koniec czasu :)
Brej nocy^^
 
Agga - no to ciekawie:D W czasie remontu można odkryć bardzo ciekawe rozwiązania budownicze :D U mojej kuzynki jak remontowali kuchnię i kuli płytki odpadł kawałek tynku i się okazało,że jak budowali ten blok to zapomnieli (lub im zabrakło) o 1 pustaku, więc dziurę między sąsiednimi pustakami wypchali gazetą :-)

A co do księdza,to my sie załapaliśmy na wizytę jak byliśmy u mojego taty. Ksiądz przyszedł wieczorem i akurat kończyliśmy małego kąpać i dostał mega kolki - darł się z 15min jakby go ze skóry obdzierali, no i tata na dole z księdzem,a ja z m. na górze małego uspokajamy. Potem zeszliśmy wreszcie na dół i mały sobie siedział w leżaczku i puszczał głośne bąki,a na koniec walnął aromatyczną kupę :D Także Przemuś się popisał na maksa :D Chyba muszę się wziąć za wpajanie mu zasad savoir vivre ;-)
 
Ja dzis po kontroli u ginekologa wszystko ok okres niebawem powinien sie pojawic ....wziaalm tabletki antykoncepcyjne Cilest..heheh moze po nich przytyje no i na badania krwi dostalam .........zeby sprawdzic co z ta moja waga
 
czesc dziewczyny :)

jakos mi kilka dni uciekło w mgnieniu oka.... ale powiem wam co mi sie przytrafiło we środę.... po przyjsciu z pracy nakarmiłam małą jak zwykle, troche poplakiwala, troche sie powyginala wiec pomyslalam ze brzuszek ja boli i podalam jej sab simplex no i niby juz bylo ok. bawila sie a wieczorem wykąpana i nakarmiona poszla spac. minelo 1,5 godziny i slysze ze mala pokasłuje.... no ale tak normalnie wiec nie zwrocilam na to uwagi... ale za chwile slysze ze troche bardziej i jakby cos w gardle miala. pędzę do niej i co widze....? masakra ... mala lezy na wznak i wymiotuje... tylko widzialam jej brzuszek jak pracuje.... dzizes.... szybko ja obróciłam i zaczelam budzic bo nie wiedzialam czy spi czy jest nieprzytomna.... otworzyla oczki ale byla blada i miala sino fioletowe usteczka....brrr..... oczywiscie ja zaczelam panikowac a m nie opierniczac ale jak w ciągu 20 min jeszcze kilka razy nią rzucalo to stwierdzilam ze pier..... i dzwonie na pogotowie... ale oczywiscie polska służba zdrowia nie ma tylu karetek i sie dowiedzialam ze najlepiej bedzie jak pojadę sama. malej w sumie juz bylo lepiej ale uznalam ze takie coś nie jest normalne i wolalam zeby ja ktos obejrzal, na izbię przyjec poczekalismy jakies 1,5-2 godzin po czym dowiedzielismy sie ze malej nic nie jest....ufff.... i ze mamy ja obserwowac. i wiecie co? tak sie ostatnio zastanawialam nad tymi mamami co to "dosłownie na chwileczke do sklepu wychodzą" i wole nie wyobrażać sobie co by bylo gdybym jej kasłania nie usłyszała... brrryyyyy, że też zwykłe wymioty mogą przysporzyć mamom tyle stresu :):):)

gabrielka - a ja o pracy pisałam ale na kawkę i tak wpadnę juz niedługo :) a nocnik - o rety to już? czytałam ze kolo 2 latek dziecko kuma co i jak :)

Pasek - suuuper ze z Zuzią juz wszystko w porządku :) no i gratki rzeki mleka :) Zuzia pewnie najbardziej zadowolona :) no i tymi przewrotami tak sie nie przejmuj, ćwicznie i ćwiczcie te cwiczenia z lekki przewracaniem dziecka na boczek zeby glowke trzymalo wlasnie stymuluje przewracanie :) my dalej cwiczymi zgodnie z zaleceniem lekarza :) moja do tej poty nie przewraca sie z brzuszka na plecy a lekarka nas uspokoila ze na pewno potrafi tylko jej sie nie chce :)
co do pisania z pracy to bardzo chętnie odzywałabym się częściej ale niestety praca co prawda to nie zając ale bardzo szybko mogą mnie tam zakopać papierami.... maskra.....
aaa no i co do artykułu :) aaaj zawsze uwazalam ze anglicy sa dziwni :) nie wydaje mi sie ze zrobilam dziecku krzywdę, w koncu przeciez u nas dlatego namawiają do karmienia naturalnego bo pokolenie lat 70 i dalej jest wlasnie na mleku mm i schematem do niego i sporo bylo u ludzi rzeczy nie halo :)

Elmoo - smoczki silikonowe te biale czy przezroczyst są dla dzieci bez ząbków, dla dzieci z ząbkami zaleca sie juz raczej kauczukowe bo są bardziej odporne :) ale produkowane sa jedne i drugie bo to wybor rodzicow - ja na razie kupuje silikonowe bo jak patrze na te kauczukowe to mam wrażenie ze są brudne :)hhihiih ja mam takie klik na szeroką butelkę - no i nie wiem czy tak jest we wszystkich ale tu rozróżniają przepływ smoczka na mleko matki i herbatki, mleko modyfikowane i do papek :) ja mam te białe silikonowe do butelki first choice, pasują tez do lovi ( jeszcze innych butelek nie mam) :) jagodzianka jest z nich zadowolona - mam juz tez ustnik niekapek i niedlugo bedziemy probowac :)

onaxxx - bardzo mi przykro z powodu twojego malenstwa... a kolezanke podeslij - na pewno pomozemy:)

agga - dobra ta historia z księdzem i zapobiegliwym wikarym :) a co do postanowien - jak lubisz porządek i rzucisz palenie to będziesz miala wiecej czasu i pieniędzy na sprzątanie :):):) oczywiscie żartuje bo sama siebie nie poznaje.... - ja zagorzała fanka jarania :) nie pale półtora roku ....szok..... a wiem ze jak się zaciągne raz to juz cala paczkę zjaram.... no ale obiecalam sobie ze malej tego nie zrobie i poki karmie to nie ma mowy :)

nice girl - kazda kolęda się liczy :) a Przemuś pokazał kto jest najważniejszy :)

augla - super ze badanie ok :) a co do tabletek to ja przytylam na dzien dobry jeszcze kidyś po Novinette :) ... tragejszyn

dziewczyny a u mnie waga dalej spada ... dzisiaj rano bylo 59,5 .... wiem ze to i tak wcale nie malo ale jednak od listopada spadlo z 68 .... i tak sie zastanawiam czy by sie do lekarza nie wybrac......stwierdzilam ze jak spadnie do 55 to pojde, cukier mierzylam i jest ok....
 
Ostatnia edycja:
majka20001 No ja z waga też ma problem lekarz dał mi na badania krwi i w tym tarczycę ..kurcze ja świerzo prawie po porodzie wiec sie martwie kurde czy cos z ta cukrzyca nie tak niby wyniki dobre na glukometrze ale nie poszlam na obciazenie ......Boszzzz ja tez bym spanikowala ..jak widze ze Niko spi na wznak zaraz mu główkę przekręcam na bok i na noc podkladam mu walek pod poduszke zeby nie obracal glowki ..... ..w dzien przekladam go na drugi bok jak zasnie ..... to jest najgorsze a do tego Niko w nocy jak nazłość po jedzeniu zasypia w mig i nie odbija mu się chodze z nim klepie delikatnie po pleckach ale nic i klade na boczek ale on juz z boczku potrafi sie na plecy przekrecic i dlatego ten walek pod poduszka zeby lezal na boczku ehhhhhh
 
Ostatnia edycja:
Majka matko i córko! Strasznie Ci wspolczuje tych doświadczeń-człowiek czuje wtedy taka bezradnosc! No, ale dzięki Bogu Jagodka poradziła sobie z chwilowa niedyspozycja!:) Ufff, bo czytając miałam dreszcze i oczy mi wyszly na wierzch...no strasznie się ciesze, ze wsio w porzadku:)
Rzeka mleka, to to nie jest, ale chyba jest wystarczająco:)

Jesli chodzi o artykul, to ów badacze maja mniejsze/wieksze powiazania z producentami zywnosci, czemu zaprzeczaja, ale to niestety sa fakty. Karmienie dziecka piersia, fizjologicznie zaspokaja jego potrzeby do konca 6 m-ca, po tym okresie dziecku "psuje" sie morfologia (np. zelazo spada), bo mleko nie wystarcza, stad zalecenie podawania np.miesa, zoltka itd. Po 6 m-cu dziecko uruchamia tez mechanizmy pomagajace spozywanie pokarmow innych niz mleko. Czy to przypadek, ze akurat po 6 m-cu? Nie wydaje mi sie:)
Ja tam ufam matce naturze, w koncu w kontekscie ubieglych stuleci, nikt nie prowadzil badan naukowych, a kobiety karmily bardzo dlugo...instytucja mamki tez cieszyla sie ogromna popularnością, bo dzieciom mleko kobiece wydawalo sie najkorzystniejsze.
 
Majka - przerażająca historia z Jagódka. Dobrze że nic złego się nie stało. Dzizes, takiego malucha to na sekunde nie można samego zostawić, a jak się spi twardo i sie nie usłyszy? Masakra, będąc rodzicem to już człowiek do końca życia będzie się martwić. No i gratulację wagi - ja to po porodzie tyć zaczęłam, zamiast chudnąć. Na tej diecie cukrzycowej przytyłam w ciąży 7kg,a po samym porodzie spało 8,5kg Ale teraz już nadrobiłam z nawiązką i fałd skórny który został po brzuszku coraz bardziej wypełnia się tłuszczykiem :/

Agula - mój to właśnie zawsze na wznak śpi, czasem przekręca tylko samą główkę na bok. Na boku nie chce leżeć - przekręca się zaraz na plecy. A jak mu podłoże coś żeby wyżej miał głowę niż resztę ciała to on się wtedy zsuwa... Więc nie mam na niego sposobu.

A ja dziś zrobiłam zakupy jedzonkowe dla małego - kupiłam słoiczki (jabłko), kleik kukurydziany i kaszkę ryżową z jabłkiem. Dziś zamierzam zacząć od kleiku kukurydzianego - ale z butli go dostanie. Przetestowałam już na sobie czy leci i jak smakuje. Jak mu podpasuje,to na noc będę dawać mu ten kleik. Jutro spróbuję dać mu troszkę jabłka, tylko nie wiem czy na początek też mu nie dać przez smoczek od butelki,zeby zapoznał się ze smakiem, a potem jak mu podpasuje to wtedy z łyżeczki dać. Bo on na ogół ze smoczka wszystko wciąga, a łyżeczką czy pipetą to od razu wypluwa. Kaszkę zostawiam na później. Wczoraj i przedwczoraj dałam mu kawałek jabłka polizać - trochę possał trochę się pokrzywił,a ostatecznie odsunął moją rękę i wsadził sobie do buzi paluszki - w końcu one są najsmaczniejsze:)
 
Witam

wiem że chyba tu mało już "czynnych" ciężarówek z cukrzycą. Ale podczytywałam troche ostatnio to forum, choć nie sposób fizyczne wszystkiego...

wczoraj nabyłam glukometr Accu Check Active, ale okropnie jakoś boje sie go użyć. Na razie mam tylko te paski co w zestawie i igły. w pon. ide po recepte. Mam własnie pytanie o te lancety - to trzeba kupować tak jak paski, na recepte ???...bo z tego co sie doczytałam po kazdym kłuciu trzeba nową igłę uzbroić a w tym bębenku tylko 6....

jakieś to wszystko skomplikowane, a mój gin sam mnie prowadzi, kazał kontrolować cukry po posiłkach i utrzymać dobrą średnią. o diecie tylko główne założenia...i tyle. Radź se sam człowieku :-)
 
reklama
antonina01 Powinnas być pod stałą kontrola w poradni diabetologicznej i mięć swojego diabetologa jak my wszystkie na tym forum ...lekarz prowadzący powinien dac ci skierowanie do takiej poradni ...i tam dokladnie dostaniesz co mozesz jesc w jakich ilosciach i wymienniki weglowodanowe na dobe jaki powinnas zjesc zeby dziecku nie zaszkodzic ..... poza tym ustalą ci godziny w jakich masz jesc bo to bardzo wazne zeby cukry sie trzymaly w normie 120 po godz po posilku .... na czczo do 90 ....

jesli chodz o igly to nie musisz za kazdym razem inna ale wyparzac trzymac w czystosci i oczywiscie uzywasz tylko ty .... popros o skierowanie do diabetologa bo to konieczne .... tam wszystkiego sie dowiesz a ewentualne pytania pisz na forum pomozemy.... pozdrawiam

Aha igly nie sa na recepte tylko paski
 
Ostatnia edycja:
Do góry