reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Maria: strasznie masz teraz zamieszanie... nie zazdroszczę.. my tez chrzciny dopiero w grudniu planujemy.. a ściślej 26 grudnia.. ksiądz co był w kancelarii (nie proboszcz) nie bardzo chciał mnie wpisać w tę datę bez zgody proboszcza, proboszcz kazał po 10 grudnia przyjsc i sie wtedy umawiac.. paranoja jakaś... ale trudno.. knajpe organizuje na 26 grudnia.. beda sie do mnie z godziną dostosowywać.. a jak będą robić problemy to wtedy poprosze o zaświadczenie, że chce w innej parafii robić...

Maria: a co to za mieszkanko dostaliście?? nowe kupiliście??
 
reklama
majka jak się ma takie dziecko jak Jagoda grzeczne i przesypiające noce to można się cieszyć macierzyństwem a ja mając takiego Wiktora który wyje po całych dniach a w nocy budzi się z rykiem co pół godziny max co godzinę to az wstyd się przyznać ale moje życie staje się jakąś cholerną gehenną. Jestem wykończona fizycznie i psychicznie i coraz bardziej mam go dosyć :zawstydzona/y::-( Plecy mi wysiadają od noszenia go a do tego jest taki złośnik że jak mu nie dam tego co chce to od razu ryk i nie da się go uspokoić. Już nawet bym zniosła to wycie w dzień żeby tylko w miarę noce przesypiał bo jak to się nie zmieni to mnie odwiozą w białym kaftanie i zamkną w pokoju bez klamek, albo się tam sama zawiozę, bo ileż można wytrzymać bez snu?? A najgorsze jest to że mój mąż go nie słyszy więc nie mam co liczyc na jego pomoc w nocy. A z tego co się orientuję w pracy rewolucja bo wprowadzili elektroniczny obieg dokumentow więc nie dość że przed tym nie szło wyjść z papierów to teraz ich będzie jeszcze więcej a szafy już pękają w szwach. Ehhhh a najgorsze jest to że jak mam iść spać to jestem taka zmęczona że nie mogę zasnąć a jak juz zasnę to Wiktor się budzi i tak w kółko, jak on śpi to ja próbuję zasnąć a jak ja zasypiam to on się budzi :wściekła/y::wściekła/y: a dzisiaj się obudził o 5 i do 6:30 wycie, normalnie zaraz zwariuję
 
witajcie kobitki :)

mało ciasu kruca bomba mało ciasu.... :)

moja depresja trwa dalej... cholera nie da sie przyzwyczaic do rozłaki z dzieckiem - koniec i kropka takie moje zdanie ....

gabrielka - za brak pomiaru masz klapsa :) a z facetów prosze sie nie wyleczac tylko poczekac na odpowiedniego :)

Elmoo - manne ja kupilam z nestle (ona jest z mlekiem) wiec rozrabiasz ją tylko z wodą - ja robie na oko ... czyli tak zeby miala konsystencje rzadkiego budyniu :) - gdzies czytalam ze mleko kobiece powoduje ze ani kaszka ani kleik nie gęstnieją - nie wiem nie probowalam :) od samego poczatku mala zjada kaszke łyzeczką - w butli dostaje moje mleko i ewentualnie soczek ale jego i tak woli pic z lyzeczki :) ja tez zaczelam po skonczeniu 5 miesiaca i rozpoczelam wlasnie od tych trzech lyzeczek kaszki... :) ostatnio nawet wyczytalam ze jezeli kobieta ma ochotę to moze kontynuowac wylaczne karmienie piersią nawet do 9 miesiaca :) i pewnie szalenie bym sie tego pidjeła..... gdyby nie powrot do pracy..... :(

misiaszek - no daj spokoj ze nie wiesz czy dobrze zrobilas :) dalas i juz :) kazdy przeciez robi wg siebie :) ja bym jednak co do tych pszennych rzeczy sie ograniczyla w formie ekspozycji na gluten :) a jak mowisz ze nie douczona to juz ci szybko pisze zebys sobie wlasnie kupila jedną z kaszek glutenowych dla dzieci (od 4 miesiąca jest np taka kaszka z nestle ) jej akurat jeżeli karmisz piersią podajesz codziennie przez miesiąc oko 3 łyżeczek np w zupce (ja rozrabialam tylko z wodą i w formie papki podawalam malej) podobno wazne jest zeby wlasnie nie robic przerw i rowno miesiac codziennie podawac - ma to wlasnie uchronic dziecko przed celiakią - dzieci karmione piersia dostają gluten juz w 5 miesiacu wiec smialo :) soczki ja dopiero teraz podaję, a co do rota to masz czas do ukonczenia 6 miesiaca :)

aga - ja palilam od 8 klasy podstawowki czyli ... jakies o zgrozo 15 lat..... od kiedy zaczelam palilam paczke dziennie .... jak smok.... na wakacjach po dwie paczki.... ani razu nie probowalam rzucac bo za bardzo to lubie... nadal ubolewam ze nie moge puscic dymka... ale i tak baaardzo sie ciesze ze nie pale :) takze uwazam ... ze jezeli mi sie udalo to tobie tez :)

Wiolan - przyznaj sie kobietko z jakiej czesci wroclawia jestes? bo ja w tej chwili moge obserwowac budowe stadionu :)
a ja z chrzcinami dalej czekam... bo musze znaleźć ksiedza co mi dziecko bezn naszego slubu ochrzci... to dopiero paranoja

Pasek - suuuper ze wyjazd udany :) no i tego zabeczka gratuluje :) no i przepraszam cie ale mnie rozbawilas z tym kryzysem - dupa tam a nie kryzys :) ja takich ilosci w najlepszych okresach nie odciagałam :) a jedyna moja rada to przystawiaj malą nawet jak sie nie dopomina i nie wiem jak tam z waszym nocnym karmieniem ale moze karm w nocy ze dwa razy - wtedy mleko jest najtłustsze :)
wiesz ... jagodka to i moze z babcia szczesliwa.... ale ja nie bardzo.... cholera pokrecone to zycie nasze.....

Agula - każde dziecko po sztucznym mleku ma dluzsza przerwe bo sztuczne jest bardziej sycace i dluzej lezy w brzuszku, w nocy maly po prostu robi juz sobie nocna przerwe na sen :)

nice girl - zdrowka zyczymy :)

Maria - kurcze tak czytam i stwierdzam ze podziwiam z tą pracą na 12 godzin.... trzymam kciuki za to zeby sie poukladalo no a na 1 urodziny... hmmm zrob mini wesele :)

aureolcia - az mi źle z tym ze nie moge ci pomoc... kurcze mialam zaczarowac wiktora i dalam plame..... a tak powaznie to tak sobie mysle ze moze akurat w twoim wypadku powrot do pracy bedzie bardziej pozytywny..... a ja .... jak tu cieszyc sie z macierzynstwa jak mnie w domu nie ma :( buziole dla was i szepnij na uszko Wiktorkowi ze ciocia maja prosi zeby byl juz grzeczny... :)

ps.... i przepraszam was ze sie z tym karmieniem tak tu produkuję .... ale jakos nie moge sie powstrzymac :)
 
Majka hehehe no moze rzeczywiscie dupa a nie kryzys:) heheh Lubie te Twoje podsumowania :) A w nocy karmie raz (sciagam laktatorem i dostaje z butli, to zje, bo leci jak szalone te mleko, przy cycu to spi jak zabita), jak chce czesciej ja karmic w nocy, to mala 2-3 razy pociagnie i spi :(Wiec bez sensu:( Wiem, ze spi tak ladnie, bo dostaje butle sztucznego na noc i glodu nie czuje, ale przy jej przyrostach (ostatnio 100 gr. na tydzien, przy dokarmianiu butla), to boje sie odstawic, bo mi w ogole nie przytyje. Kobieto, to jakim cudem Ty zdolalas zrobic takie zapasy mleka, skoro sciagalas jeszcze mniej? Ja to nie mam ani grama, a jak po karmieniu chce cos odciagnac to susza, jak cholera. Aaaaa i te 100ml z jednej piersi to po 7 godzinach sciagam, o 19:30 karmie tą piersia po raz ostatni i dopiero potem o 2:30 sciagam z nie pokarm, po 2-3 godzinach to pewnie ze 30 ml by bylo...eh

Dzis mamy szczepienie...brrrr

Dziewczyny czy Wasze dzieci lubia ogladac TV? Ja staram sie przy malej nie wlaczac tv, ale caly dzien sama w domu siedze i po prostu juz swira dostaje, wiec wlaczam i ona tak uwielbia sie gapic w ten telewizor. Czytalam na necie o ewentualnych konsekwencjach i wlasciwie jedyna rada to taka, aby dzieci do 2 lat w ogole nie ogladaly tv i tyle, a 3 miesiecznym niemowletom czym takie sporadyczne patrzenie w tv grozi? Zbyt duza stymulacja?

Serdecznie dziekuje za gratki dla Zuzi z okazji zabka:) A wlasciwie 2, bo juz druga biala kreseczke zauwazylam:)

Aureolcia zycze naparwde duzo wytrwalosci. Dzis o 23:00 na TVP2 bedzie kapitalny reportaz o kobiecie bez rak i nog, ktora urodzila i wychowywala swojego synka sama. Widzialam migawke i naparwde w matkach jest tyle sily i determinacji, ze w szoku bylam. Moze po nim bedzie Ci troche lepiej... wiem, ze pozno, a Ty padasz na twarz, ale wydaje mi sie, ze naprawde warto.
 
Witam dziewczyny:)))

Wiolan fajnie, że jesteś u nas :))) Mam nadzieję, że jeszcze uda nam się spotkać, tylko chyba już po zime ,a może nas zaskoczy i śniegu nie będzie hi hi

Elmoo ja miałam kaszke manna z bobvity i dodawałam ją do obaidków

Nice-gril może spróbuj plantex to herbatka w saszetkach, z kopru i kminku, na Natana troszkę działa, a możesz też spróbować zaparzyć kminek - ja tak robiłam i to chyba najlepiej pomagało tylko do tego kminku dodawałam odrobinę herbatki, żęby zmienić smak bo było to ochydne. jeżeli to nie pomoże to polecam lacidobaby lub coś z tej serii - mi pomogło i uregulowało. Natan miał problemy z kupą przy przejściu z piersi na modyfikowane - podałam mu 9 saszetek prze 9 dni i do tej pory jest super :)

Agga trzymam kciuki za rzucenie - ja tez sobie myślę, żę fajnie było by nie palić ale jakoś nie mogę się zdecydować kiedy rzucę , ale już mam postanowienie , że z powrotem przejdę na elektronicznego
My wczoraj byliśmy we wrocławiu w gościach :D u koleżanki. Natan się wyszalał za wszystkie czasy, dwójka chopaków 3,5 rocznych i Natan możecie sobie to wyobrazić :))) bałam się trochę jechać bo pierwszy raz z tyłu jechał ale zasnął za nim wyjechaliśmy na autostradę, spał jeszcze u koleżanki i jak wracałiśmy to już w korkach zasnął, zuch chłopak i standardowo o 20 i o 7 miałam pobudkę :))) teraz robi sobie drzemkę, a ja miałam sprzątać - Natan dostał super ciuszki , koszulki, spodnie, kurtki, buty, pościel, bluzy wyglądaja jak nowe a i czapki z daszkiem :D ale to już na lato :)))po takim dniu pięknie zjadł. 2 dni temu dałam mu kakao i teraz nie wiem bo coś mu wyskoczyło na powiekach i albo to uczuelnie albo jakieś zatarcie, wczoraj rano tego nie miał a już po południu mu to wyskoczyło. nie wiem czy to przemywać i jak to bęzie przez tydzień to w poniedziałek pójde do lekarza żeby to obejrzała (pewnie znowu usłyszę , że jestem przewrażliwioną matką )

Aurelia bierz męża póki śniegu nie ma i jeździj, a później na autostradę i już będziesz na miejscu :)))Witkor był bardzo grzeczny więc troszkę odpoczniesz, wypijesz kawkę a przy okazji Wiktor napatrzy się jak Natan ochodzi meble to nie będzie raczkować tylko od razu wstanie :D

Dziewczyny piszecie o imprezach, 25.12 roczek Natan robię, ma być 17 osób choć nie wiadomo czy koleżanka jedna dojedzie bw zależności od pogody, powoli zaczynam już kupować to co może się przydać, ale ludzi - masakra jakby miało zabraknąć a gdzie do świąt.

Dziewczyny jak prezenty - już pomysły macie? Ja już połowę mam, jeszcze połowa i będzie z głowy:)))

Miłego dnia
 
Pasek Natan bajki, filmy nie interesują, ale reklamy i pogoda, nie odciągniesz go, jak zasłonię mu to albo krzyczy albo wychyla głowę, żeby zobaczyć. My mamy tv w kuchni i samowolnie go włączam (przez cały dzięn jestem sama z Natanem - nie da rady) a to , że są rózne skutki oglądania tv to fakt, jednak uważam, nie dajmy się zwariować - może to głupie i nie każda dziewczyna się ze mną zgodzi ,ale ja włączam
 
hej dziewczyny ...

ja mało się udzielam ale Was podczytuję ... zostało mi już naprawdę tylko parę dni i jakoś pomału to do mnie dociera :-)
chciałam z P. jechać w sobotę (jak się Staś do tego czasu nie wykluje) oglądać meble, ale stwierdził, że nie mam mowy i z domu się nie ruszam ... ale jak jadę sama gdzieś pod Warszawę po farby to on z tym problemu nie ma (pewnie nie chce, zeby się zaczęło w miejscu publicznym przy nim :-D )

trzymam kciuki za rozwiązanie wszystkich Waszych problemów ... rzucenie palenia, szczepienia, karmienie i w ogóle wszystko (przepraszam, że tak niepersonalnie ...)
 
gabrielka1308 Ja sobie nie wyobrażam siedzieć całymi dniami z dzieckiem w domu i jeszcze nie włączyc TV ....dokładnie nie dajmy się zwariować ..jak dziecko za często patrzy to poprostu spróbować zainteresować czymś innym ..
 
Wczoraj napisałam wieczorem posta i mi skasowało :/ No i już nie pamiętam co miałam pisać.

Maria - dobrze że z Bartusiem już lepiej:) A z tą pracą, remontem, chorobą i urodzinkami masz naprawdę urwanie głowy. Życzę Ci żebyś się jakoś powoli z tym wszystkim ogarnęła, no i zdrówka dla Bartusia:)

Majka - na pewno znajdziecie takiego księdza. Moja siostra cioteczna tak miała, do tego jej facet był rozwiedziony. Synka ochrzcili tylko oni nie dostali rozgrzeszenia i nie mogli komunii przyjąć na mszy. U nas mąż dziś rano był u księdza i już istalone - chrzest w tę niedzielę o 12:30.

Kasia - Ty lepiej nie szalej z tym remontem zebyś gdzieś w korkach w aucie nie urodziła. To już lepiej rzeczywiście w tym meblowym - przynajmniej wyrko się jakieś wygodne znajdzie ;)

Aureolcia - Ty to masz przechlapane, no ale kiedyś to się musi w końcu skończyć - trzymam kciuki żeby stało się to jak najszybciej. Może rzeczywiście dobrze zrobi Ci powrót do pracy. Odpoczniesz od płaczu Wiktorka, stęsknisz się za nim i będziesz mieć więcej cierpliwości, więc jak wrócisz do domu po pracy to będziesz się nim z chęcią i radością zajmować nawet jak będzie marudny. Może Twój lepszy nastrój wpłynie też na niego :) Ja tak mam jak wracam w weekend po całym dniu zajęć (robie podyplomówkę). Wtedy mam znacznie zwiększoną tolerancję na jego marudzenie i ryki nie wyprowadzają mnie z równowagi :) Bo to jednak nie to samo jak się cały dzień tego czlowiek nasłucha. A mój spokój sprawia że mały się też uspokaja,bo on wieczorami to zawsze marudny się robi mocno.

Pasek - ja też przy małym oglądam czasem tv to się przygląda. Myślę że to nie jest jakoś specjalnie szkodliwe a na pewno mocno stymuluje wzrok. Oczywiście nie można dziecka sadzać przed tv ciągle,ale jak sobie od czasu do czasu popatrzy z daleka to krzywda na pewno mu się nie stanie. Tym bardziej że mi się wydaje że taki maluszek to raczej traktuje to jako obiekt do obserwacji - jasny i migający. Podobnie jak się patrzy na światlo czy jakieś błyski. U mnie to on się popatrzy kilka minut, a potem zmienia obiekt zainteresowania,więc się tym nie martwię wcale. No i gratulacje ząbków :)

Gabrielka - dzięki bardzo za rady. Spróbuję z tym kminkiem - dosypie mu do herbatki. Może pomoże, wolałabym jednak nie używać probiotyków, bo one zawierają laktoze i jak małemu dawałam Lacid to mu potem brzuszek mocno dokuczał. Dziś zrobił wreszcie mega kupe (ostatnia była w piątek po południu).

A ja już nie wiem co z tym Przemkiem robić, bo wysypka dziś jeszcze gorsza,a od 2 dni nie dostaje wcale mojego mleka. On je tylko ten Nutramigen i herbatke pije. Więc jeszcze herbatka jest podejrzana. Ale zaczekam do jutra,bo może skoro dopiero dziś zrobił kupe (a wcześniejsza w piatek była) to mógł mieć w jelitach alergeny z mojego mleka. Jak jutro nadal się bedzie pogarszać to odstawiamy herbatkę. Tylko nie wiem czym ja go wtedy dopoję,bo mu tylko ta herbatka podchodziła. Wtedy to on w ogole raz na tydzień bedzie kupe robił :( Do bani to wszystko :( A najbardziej to mnie dobija jak ściągam mleko i do zlewu wylewam :(

Dziewczyny czy to możliwe żeby u takiego maluszka jak mój już się ząbkowanie zaczęło? Bo Przemek od 2 dni jakoś często piąstki zaczął pchać do buzi - wcześniej tego nie robił tylko smoczek ssał. A teraz daje mu smoczek a on wypluwa i ręce pcha. Myślałam że to może z glodu, ale jak dawałam butlę to wypychal językiem. No i się jakoś mocniej ślini. Sama już nie wiem. Jedyne co mi jeszcze przyszło do głowy to że wsadza te rączki bo go swędzi wysypka (ma na dłoniach też) i sobie obślinia ją to mu może lepiej.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Tutaj coś ciekawego na temat telewizji. Artykuj mniej więcej pokrywa się z tym co czytałam wcześniej w jakiejś gazecie... poza tym nie napisali tutaj jeszcze, że nawet jeśli tv jest włączony gdzieś w tle przy zabawia i kiedy dziecko nawet jest odwrócone do niego tyłem to mimo wszystki dźwięki te rozpraszają dziecko i mogą zaburzać przede wszystkim sens oraz powodować rozdrażnienie.

Sama tv w zasadzie nie oglądam, M jak tylko widzi tv to musi go włączy.. a Filip? Jek jest ze mną nie ogląda, jak jest z M to zwracam mu uwagęto też wiele nie ogląda ale jak jest z dziadkiem to masakra jest bo tv jest włączony na okrągło baardzo głośno. Moje spostrzeżenia? Filip się zrobił złośnik no i przede wszystkim zaczął się przebudzać w nocy. Dlaczego na to pozwalam? Dziadek powiedział, że bez tv w tle by nie wyrobił a ja bez M nie mam siły aby się Filipem zajmować 24h na dobę niestety :( daję ciała ale liczę na to, że jak pójdziemy na swoje to rzeczywiście Filip kontaktu z tv nie będzie miał.

Może jestem naiwna ale wierzę w to, że tv ma fatalny wpływ na dziecko :)
 
Do góry