reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Maria - no przede wszystkim dla Bartusia wszystkiego naj naj na 11 miesięcy :) szok juz nie długo nie będzie niemowlakiem :) udanego ostatniego beztroskiego miesiąca życzę :)

Elmoo - mała zjada 100 kaszki, do tego po pół słoika jakiejs zupki i owocow - niestety zaakceptowala jedynie zmieszane razem:) , do tego mama ma w rezerwie zamrożone jakieś 3 litry mojego mleka, a w lodowce zawsze świeże z wieczornego odciągania i teraz jeszcze z pracy przynosze... ale ze obrazila sie ostatnio na butelke to wypija zaledwie jakies 30 ml ... nawet herbatek i sokow zadnych nie chce...

nice girl - oby tak dalej - teraz juz tylko lepiej będzie :)
co do pracy to u mnie wszystkich trafiło ze ja na zwolnienie poszłam w 2 miesiącu.... ze ich naciągam.... brrr... ale ze do szpitala na miesiąc trafiłam to juz było nie ważne....

Agula - gratki za usg :)

gabrielka - kurcze ale Natanek zdolny :) super :) no i dla niego również wszystkiego naj naj na 11 miesięcy :) kurcze tak żadko się odzywasz ze nie zauważyłam wczesniej twojego suwaczka :) buziole dla was :)

Aga - takiego pączka to ja bym sama wciągneła :)
 
reklama
Agga wyslij mi paczki poczta, nie bedziesz musiala zjesc, a ja bede dobra i zrobie to za ciebie hi hi uwielbiam toffi i karmel.

Majka dziekuje w imieniu Natanka.

Za godzine jak znajde glukometr to zmierze cukier po obiedzie - ostatnio mnie kregoslup boli - chyba waga Natana sie zwieksza a on coraz czesciej lubi raczki;-)

Agulla kup normalny laktator albo sprbuj tym co masz bo sie wykonczysz sciaganiem reka

Agga Flip zaczyna raczkowac? ma zeby?

Bo Natan nadal dwa i nic sie nie zapowiada narazaie na wieciej - slini sie i to bardzo , ale nie widze zeby mial spuchniete dziasla.
 
witajcie :)
Cieszę się że nie zapomniałyście o mnie :)
Ależ dobrze się Was czyta - jesteście lekiem na całe zło. Ja mam ciągle doła bo M średnio mi pomaga żeby nie powiedzieć że wcale i zajmowanie się Zoją traktuje jak przykry obowiązek. Twierdzi że jak płacze to znaczy że chce płakać i on nic na to nie poradzi a jak ja ją tylko wezmę to spokój i radość. W związku z tym nie mam wcale czasu i tonę w praniu i Zoi zabawkach. Próbuje pogodzić studia z macierzyństwem i średnio mi to wychodzi. Studiuje sztukę ogrodową a wiąże się to z robieniem projektów a że M nie zajmuje się Zoja tylko przed kompem siedzi po powrocie do domu to projektować mogę tylko jak młoda śpi. Na zajęcia jeździ ze mną do Krakowa (70 km) i siedzi razem ze mną na zajęciach. Na szczęście z większości zajęć mnie zwolnili że nie muszę być na ćwiczeniach. W związku ze tym rzadko bywam tu ale podczytuję Was z chęcią. Zoja jest dobrze rozwinięta. Mało przybierała na wadze (2kg przez 4 miesiące) ale po badaniach i kontroli wyszło że taki ma urok. Waży 6500 i ma 73 cm dł. Ciągle chce siedzieć i złości się jak leży i muszę ja sadzać i podpierać. Pięknie trzyma główkę, przewraca się z brzuszka na plecki i na brzuszek znów. Ciągle gaworzy i śmieje się. Raz nawet wyszło jej mama :) Wcina 2 jabłuszka dziennie i słoiczek z zupką. Cyc nadal w obrocie :) ale obiadek musi być :)

Muszę częściej pisać z Wami a nie tylko czytać. Co doświadczenie wielu mam to nie tylko moje.

Pozdrawiam Was a to moja Zoja DSC01782.jpgDSC01469.jpgDSC01753.jpgZdjęcie0212.jpgDSC01616.jpg
 
Cześć dziewczyny;-)

Zacznę od Jagódki, która o mój Boże miała dziś szczepienie...rany Boskie jeszcze nie słyszałam takiego krzyku i płaczu u mojego dziecka:-(Ja wiem, że każda z nas to przechodzi i dużo poważniejsze rzeczy, ale jeszcze do tej pory o tym myślę...i pewnie stąd ból piersi:-(
Poza tym waga!!! Przekroczyłyśmy piątkę :D 5050;-) Ona wie, że mama lubiła chodzić na siłownię więc stwierdziła, że będzie co dźwignąć:-D i jest! Hartuje mnie niemiłosiernie;-)

Nice-girl bardzo się cieszę, że z maleńkim już lepiej...Oby tak dalej! Ale wiesz te serducha to urocze;-)Jak tak czasem coś by jeszcze chciał namalować to niech się rozwija ;-)

Nimue rzeczywiście mała to się nasłuchała muzyki w brzusiu a nawet natańczyła;-)
Strasznie dużo słuchałam Bacha i Vivaldiego a teraz młoda o dziwo nie gustuje w tym...Natomiast Pearl Jam także zna:-)To zdecydowanie będzie mała rockmenka tak jak rodzice :)
Co do jazdy w korkach a raczej postoju w nich to jakbym widziała nasze dziecko! Frustracja, płacz, nerwy...No cóż proces socjalizacji się zaczął...także nasze dzieci muszą doświadczać realiów ;-)Brawo dla Antosia za mobilność:tak:

Majka właśnie to jest dobry sposób jak by coś;-)wchodzić w ciągu dnia na BB i rozmawiać z normalnymi ludźmi:-)Mam nadzieję, że rany zaczną się goić, bo naprawdę ciężko się czyta Twoja odczucia:-(Na szczęście już jutro piątek...:tak:

Maria Tobie także współczuję, masakra, po prostu masakra:-( Z doświadczenia wiem, bo pracowałam z dziećmi, że jeżeli maluszek zasypia u obcej osoby to musi czuć się dobrze, naprawdę dobrze..Dziecko zestresowane, przerażone nigdy ale to nigdy nie uśnie w takiej sytuacji, chyba że po paru godzinach z wycieńczenia i płaczu...Poza tym dzieciaczki naprawdę rewelacyjnie sobie radzą kiedy nas mam nie ma...choć trudno w to uwierzyć;-)A w nocy...to fakt przeżywał nową sytuację, przy mamie może wyrzucić wszystkie żale:tak:Jeszcze troszkę a przyzwyczai się do tej sytuacji, gorzej z Tobą! Powodzenia i dawaj znać jak wygląda sytuacja:blink:

Agula super, że usg ok;-) A co do laktatora to nie Ty jedna ciągniesz tyle ręcznie..Też miałam taki start;-)ręce mi usychały...A kiedy się okazało, że zostanę przy butelce to dokupiłam część elektryczną do polecanej Tobie i kiedyś mnie:tak: medeli! Niezawodny!
Oj fajnie, że możesz się tuczyć i rób to bo przecież musisz mieć siłę do dziecka a poza tym już niedługo partner przyjeżdża to tym bardziej;-)

Misiaczek
w sumie to się nie znamy;-)więc jak zaczniesz pisać to nadrobimy! Cudne imię córeczki, naprawdę cudne! Eh wytrwałości Ci życzę choć już jesteś wprawiona, tata zapewne się zreflektuje jak mała będzie bardziej samodzielna. Cóż są tacy mężczyźni...Ja jednak pewnie bym zabiła!!!:tak:
Maleńka na zajęciach pewnie oczarowuje wszystkich:-) Cudna jest!

Gabrielka pochwal głośno synusia od cioci za postępy! Na szczęście masz faceta w domu, którego kochasz bezgranicznie;-)A na tego właściwego (a jest taki) warto poczekać;-)

O a moje dziecko śpi i śpi właściwie od 13, były przerwy na jedzonko...

Pozdrawiam Was!
 
Miałam wpaść.. nie wiem gdzie mi uciekł ten czas od ostatnigo zaglądania tutaj. Bach i dnia nie mam :/ Złapałam się za książkę poczytałam... i jakoś zleciało. Filip sporo był u Teściów bo Teść z jakiegoś wyjazdu wrócił i się stęsknił i od 17.15 do 20.30 u neigo był.

Jak zwykle nie pamiętam co do której z Was miałam napisać i chyba ani sobie nie przypomnę ani nie napiszę bo Młody jakoś niespokojnie bardzo śpi i muszę się wykąpać w trybie przyspieszonym i położyć się bo chyba ciężka noc będzie :/

Misiaczek ja bym wygoniła mojego M z chałupy, gdyby miał takie podejście do Filipa. Na szczęście sam się chce zajmować i o zgrozo jak może to zajmuje się nim więcej ode mnie.

Gabrielko ma dwa dolne, górne jeszcze mu nie wyszły ale od jakiegoś czasu ma napuchnięte dziąsła więc codziennie sprawdzam bo czuję, że lada chwila i mogą być kolejne dwa białe cudeńka^^ oczywiście się ślini i znowu ładuje wszystko do buzi łącznie z rękoma. Z raczkowaniem hm... przybiera pozycję do raczkowania i buja się w przód i w tył no i zrobi parę ruchów nogami ale nadal o rękach zapomina ciągle i ląduje na twarzy zawsze (na podłodze go nie puszczam bo by sobie krzwdę zrobił). Czekam z niecierpliwością, kiedy będzie mu lepiej szło :)

Domka jak Filip miał pierwsze szczepienie to i mi łzy pociekły. Jak natomiast w szpitalu mu wkłucie zakładali to sie rozryczałam jak bóbr razem z nim. Już nie mówię o tym jak ryczałam, kiedy wychodziłam ze szpitala i Mały zostawał tam razem z M.

Agula zaazdroszczę Ci! Ja kocham jeść... nie tylko słodycze :/ No i niestety szybko przy okazji tyję i moja przemiana materii się jakoś spowolniła. Generalnie mam masakrę no i dzisiaj oprócz planowej buły na kolację wciągnęłam dwie kromki żytniego chleba z wędliną... był PYSZNY! Wszystko przez siostrę M bo to ona go kupiła^^

Majka, Gabrielko chętnie bym podesłała ale kurcze stare się zrobią :( W każdym razie udało mi się z Teściową wynegocjować, że będzie mi 1 dawała a nie dwa ;p a w przyszłym tyg wynegocjuję aby nie było żadnego - powiem, że za bardzo opchana się czuję^^.

30.11 Filipek ma szczepienie :( biedaczysko będzie płakał ;(((
Gabrielko, MAria, jak Wasze szkraby zareagowały na ostatnią dawkę WZW? Bo właśnie toto będziemy mieć i nie wiem czego się spodziewać...

Jak się okazało udało mi się sprawdzić co miałam do napisania bo Młodemu chyba jednak zachciało się spać :) Przkręcił się na brzuszek i śpi jak kamień :D Oby w nocy też tak było. No nic, uciekam się kąpać i wracam do czytania "Pod Kopułą"... w końcu zosało jeszcze tylko 500 stron^^
 
cześć dziewczyny :-)
moja Gaja skończyła niedawno roczek. Rozwija się ponadprzeciętnie, ale jest mała - 71cm i 8,5 kg. obydwie wartości to 3 centyl. Gdy się urodziła była duża - 57 cm i 3820g - powyżej 50 centyla..
Jak rozwijają się Wasze dzieciaczki? czy też spadają z centyli? Zastanawiam się, czy to nie jest kwestia tego, że miałam cukrzycę ciążową :/
 
cześć dziewczyny :-)
moja Gaja skończyła niedawno roczek. Rozwija się ponadprzeciętnie, ale jest mała - 71cm i 8,5 kg. obydwie wartości to 3 centyl. Gdy się urodziła była duża - 57 cm i 3820g - powyżej 50 centyla..
Jak rozwijają się Wasze dzieciaczki? czy też spadają z centyli? Zastanawiam się, czy to nie jest kwestia tego, że miałam cukrzycę ciążową :/

Mój ponad miesiąc temu ważył 8330g i 70cm i aż się boję ile teraz waży, a jak się urodził to miał 3580g i 56cm także myslę że to nie wina cukrzycy a poprostu taki urok dziecka (przynajmniej nie będzie gruba) a z mojego to niewiadomo czy jakoś sumo nie wyrośnie :baffled: dont łory każde dziecko jest inne :tak:
 
cześć dziewczyny :-)
moja Gaja skończyła niedawno roczek. Rozwija się ponadprzeciętnie, ale jest mała - 71cm i 8,5 kg. obydwie wartości to 3 centyl. Gdy się urodziła była duża - 57 cm i 3820g - powyżej 50 centyla..
Jak rozwijają się Wasze dzieciaczki? czy też spadają z centyli? Zastanawiam się, czy to nie jest kwestia tego, że miałam cukrzycę ciążową :/

Witaj Izabk.

Natan nigdy nie należał do dzieci grubszych - w centylach jest 25 i tak po pozostało, nie wiem jak będzie w styczniu, ale na ostatnim szczepieniu też było 25 cent. Pielęgniarka a póxniej pani doktor powitrdziła, że lepij, żeby dziecko było mniejsze niż później ma mieć problemy z nadwagą, może Gaja dużo chodzi i dużo się rusza i wszystko spala

Agga co do szczypionek Natan prócz pierwszej w przychodni miał zawsze stan podgorączkowy i dużo pił i spał.

Zmykam bo mój Czotr już wstał (pół godzinna drzemka)
 
IzaBK mój Filip jak się urodził mierzył 60cm i ważył 4455g. O ile się nie mylę i wagę i wzrst miał powyżej 97 centyla. Teraz mierzy ok 74-75cm i waży ~9600g co za tym idzie jest powyzej 97 we wzroscie i w 50 centylu w wadze więc wiele nie spadł. Jednak tak jak pisze Aureolcia każde dziecko jest inne a z tego co czytałam często bywa tak, że dzieci, które urodziły się spore, później rosną troszkę wolniej no i może być odwrotnie. Jeżeli rozwija się prawidłowo to naprawdę bym się nie przejmowała :)

Dla przykładu ja w wieku roku miałam...68cm (urodziłam się 52cm) a wagi nie znam :p
 
Ostatnia edycja:
reklama
My dziś po wizycie u pediatry ..mały waży 3230 więc przybrał ładnie czyli od wyjścia ze szpitala 830g ..i już nie muszę chodzić z nim na kontrolę wagi bo jest ok:):):):)
 
Do góry