reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cukrzyca ciążowa ...i życie po niej

Emka mnie też czasami puszczają nerwy....rozumiem Cię całkowicie.
U mnie czasem sa problemy z bąkami, z kupami sobie radzę z wypiciem kefiru na noc polecam dla karmiących w przypadku zatwardzen i problemami kupkowymi u dzieciaczków.

Ja czasami wychodzę do toalety żeby ochłonąc i odczekac jak mała płacze .....
 
reklama
Aasica - nie da sie tej kaszki podać ani na łyżeczce ani z twoim mlekiem bo się rozpuszcza w mleku z piersi - nie które mamy podobno daly rady w własnym jak szybko się to robi czy jakoś tak. Ale kiepsko że butelki nie podawałaś bo pewnie będziesz miała duuuuuuży kłopot z butlą, ja podawałam raz w tygodniu około a i tak mega problem miałam, a dziś próbowałam kupka niekapka i marnie to wyszło - gryzł, szarpał sie z nim ale nei wiedział jak to zassać.

Gabrielka a ty juz w niekapku podawałaś ?

Emka
- ja dziś też sama i na dodatek popołudniu nie spał i na spacer mi się nie chciało wyjść zbytnio więc też właśnie uśpiłam Bartka i padam na r...
 
a ja sobie wybaczyc nie moge ze tak sie zachowalam ;/ na dodatek tak mi sie palic chcialo a pale dopiero jak juz wykapie i zasnie w ciagu dnia nie ;/ myslalam ze zwariuje ;/ chyba jutro obudze sie siwa ;/ teraz ja pocalowalam powiedzialam do uszka ze ja kocham glaskalam po glowie a ona tak slodko mruczala ;/ :((((( za kare nie wychodze dzis nigdzie :(
 
Maria no to jak podałaś tą kaszkę??

Myślałam że jak odciągnę mleko to tą kaszkę już rozrobioną z wodą zmieszam z mlekiem moim.A to tak nie wolno???
Albo że dam z jakąś zupką jarzynową.
 
misiaszek spoko spoko nic wam nie bedzie chyba ze dwa litry wcinasz ale to bardziej mam twoj żołądek na mysli i gardlo :)

aasica - jagodka ma teraz faze ze do kazdego sie cieszy i wszystkich rozbraja :) a czas na pisanie to w porach karmienia (jedna reka) :) - co prawda temat jeszcze przede mną ale podawanie dziecku karmionemu piersia innych pokarmow nawet zalecane jest łyżeczką :) klik podpis pod artykulem to zbieg okolicznisci :) dzizes... jak ci sie udalo uniknac butli chocby raz? nie wychodzilas nigdzie czy jak ? masakra to teraz ja mam depresje... :p

emka - przykre oddac zwierzaczka, my musielismy uspic naszego psiaka w marcu... my znaczy z rodzicami a ze mieszkają o jeden spacer przez park ode mnie ...:) a piesio byl wziety ze schroniska jako 5 latek i kilka lat jeszcze mieszkalam z nim zanim sie wyprowadzilam.. a ze ja powsinoga jestem to on wiecznie ze mną, oj smutno wtedy było... ale moze za jakis czas wezmiecie kota znowu do siebie :)
i nie zadreczaj sie tak ze robisz cos nie tak, kazdy ma prawo sie zdenerwowac, a dla odstresowania idz na to piwo :) ja jakbym nie karmila to wieczorkiem bym sobie nie zalowala :)

aureolcia daj koniecznie znac co ci polozna powiedziala :)
 
co ty. wkoncu sie poryczalam :(( z powodu Poli kota i wogole :( psychicznie nie mam zupelnie sily dzis juz :( ledwo na oczy widze ;/ ale jestem beznadziejna ;/
 
Majka no wychodziłam i wychodzę , jak była sytuacja że trafiliśmy z mała na izbę przyjęc w szpitalu z tym podejrzeniem padaczki to poprostu wywaliłam cyca i tyle.
Nie afiszowałam się z tym nigdy ale jak nie było innej możliwości to dla mnie to normalne.

A po drugie nie umiem obsługiwac laktatora bo za każdym razem mnie bolało wiec do tej kaszki bym się jakoś poświeciła.

No to widac jak pisze Maria łyżeczką podawanie jest nie możliwe więc bądz tu mądry.
 
co ty. wkoncu sie poryczalam :(( z powodu Poli kota i wogole :( psychicznie nie mam zupelnie sily dzis juz :( ledwo na oczy widze ;/ ale jestem beznadziejna ;/

emka wez się w garśc i nie pisz głupot.
Jestes cudowną mamą i dobrze opiekowałas się kotem.Ważne że on żyje i będzie miał się dobrze....a wiadomo Pola najważniejsza.
Z porannym słońcem wszystko ujrzysz w lepszym świetle....
 
emka - no co ty za glupoty wygadujesz :) swietna mama z ciebie tyle ze czasem zmeczona, nie mozesz sobie nic zarzucic a jak nie chce ci sie wyjsc to strzel sobie drina w domku na rozluźnienie, albo nałóż maseczke jakąś :)

aasica - jak laktatorem ci nie idzie to spróbuj recznie, tez da rade - na pewno nie tak efektywnie jak laktator ale da sie :)

omatko kochana ... poszlam do apteki bo ostatni dzien recepta wazna na szczepionke - ale ktos kase na tym trzepie.... 150zl przeginka moim zdaniem
 
Ostatnia edycja:
reklama
aasica trochę jeszcze ze mnie leci, ale w kiecce bym dała rade, tylko ze to nic nie da bo tą rane mam przy samym odbycie a ze do chudych nie należe wiec cały czas ta rana sie ociera o drugą stronę dupska :eek:
Jak leze zeby doszło powietrze to jak żaba z rozwalonymi na maksa nogami a i tak jeszcze ta rana nie jest cała odkryta. Totalna masakra bo za długo tak sie lezec nie da bo nogi drętwieją :wściekła/y:
A takie se zwykłe leżenie bez majtek nic nie daje bo tam nie dochodzi powietrze
 
Do góry