reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Cudowne uczucie - ruchy maleństwa

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
ja jak długo leżę na jednym boku to cierpnę wtedy przewracam się na drugi i brzuchol, wiązadła ciągną. A jak jeszcze jest pełny pęcherz to już w ogóle boli.
Celinko super że mały ułożył się już do wyjścia.
 
U mnie wyglada to tak: przewracam się przez sen, nagle w trakcie przewrotu otwarcie oczu, bo w fazie bycia na plecach pecherz się buntuje, zastygam i nie moge ani w jedną ani w 2, a musze jak najszybciej, żeby zwlec się i dotrzec do wc. Wiec lekkie rozkołysanie się, ewentualnie złapanie męża za koszulke i podciagnięcie się na bok, nastepnie weżowym ruchem (o ile z takim brzuchem to mozliwe) dotarcie do miejsca w którym moge sie podnieśc i kaczy bieg ku sedesikowi :-p. Ale żeby nie było różowo, to zazwyczaj w chwili złazenia z łóżka pecherz obrywa od małego, a potem mam całą serię podskoków brzucha.
Ostatnio mąz się skarzył, że został skopany, a ja mu tłumaczyłam ze to nie to, to była czkawka tylko :-p.
 
Dag - ja mam to samo z ciągnącymi wiązadłami.
budzę się z bólu i nie wiem jak się mam zwinąć żeby przeszło :-(
 
U mnie ruchy sa wciąż liczne, jednakze jakby slabsze. Ostatnio wzielam sie za skrupulatne liczenie - bo oczywiscie znowu sie wysstraszylam - okazalo sie ze Mala kopie jak kopala tylko ja zwyczajnie nie mialam od dwoch dni czasu zeby przysiac i sie skupiac na brzuszku. Remont w toku.....Coraz mniej miejsca w brzucholku - takze i zamaszystosc mniejsza. Obserwuje sie jednak ze zwiększoną uwagą, bo bym sobie nie darowała.............
 
moja dzidzia ruchliwa i nic go nie obchodzi,ze coraz mniej miejsca,czasami mam przymusowe prostowanie tak mi po zebrach daje...a tak w ogole to chyba brzuch mi sie opuscil troche bo w zoladku mi coraz czesciej burczy i coraz to glodniejsza,no i zgagi brak
 
reklama
Jakoś mi się udało z tą zgagą że jej nie doświadczyłam. Pomimo iż łożysko wchłodneło część wód płodowycj, jakoś brzuch mi nie za bardzo opadła :baffled: A kopnięcia i wiercenia są coraz bardziej bolące i włąsnie znów się zaczeły....
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry