Heeej, wieki mnie nie było, nie wiem, co mi strzeliło do głowy, żeby znów tu zajrzeć, ale się cieszę, bo uśmiałam się z Waszych wygadanych pociech Ja sobie wszystko spisuję na blogu, będzie fajna pamiątka Pozdrawiam Was przedświątecznie
reklama
andariel
mama super dwójki :]
Klimaty siusiakowe - c.d.:-)
ubierałam Leo w piżamkę i dając całusa w brzuszek mówię " kocham ten brzuszek". Leo na to, że on nie kocha brzuszka. Ja ze zdziwieniem "nie kochasz?" a Ancymon na to: "ja kocham tylko swój fiutek". Męskie, nie?;-)
ubierałam Leo w piżamkę i dając całusa w brzuszek mówię " kocham ten brzuszek". Leo na to, że on nie kocha brzuszka. Ja ze zdziwieniem "nie kochasz?" a Ancymon na to: "ja kocham tylko swój fiutek". Męskie, nie?;-)
asinka85
Mama Tymona i Niny :-*
A u Nas zaczęło się przeklinanie starszy o miesiąc kuzyn non stop chodzi i dosadnie: ku**a mać, a Tymek co chwila pod nosem: kurcze mać. Niestety, ale śmiesznie brzmi pod nosem u takiego Kajtka
forever_young
Niemłoda mama Młodej
"Zobacz jaki elegancki piesek"
"Piesek nie jest elegancki, bo nie ma kapelusza"
W ogóle nawijka non stop. Jak dziś siedziałyśmy w restauracji to Młoda nie mówiła tylko gdy jadła....
"Piesek nie jest elegancki, bo nie ma kapelusza"
W ogóle nawijka non stop. Jak dziś siedziałyśmy w restauracji to Młoda nie mówiła tylko gdy jadła....
asinka sorry, ale dla mnie przeklinanie u dziecka jest nie do przejścia…sama czasem pod nosem sobie mięsem rzucę, ale tak, żeby Maja nie słyszała i bardzo rzadko. Zdarzyło jej się cholera powiedzieć, ale totalnie ignorowaliśmy i jej przeszło, nie wyobrażam sobie, żeby gdzieś przy ludziach wypaliła z czymś takim…Jak się śmiejesz, to dajesz Tymkowi do zrozumienia, że w ten sposób może zwrócić Twoją uwagę
forever nie chciałabyś posłuchać czasem ciszy? ;-) bo ja często, a drugiej strony te dziecięcie dywagacje na różne tematy są super! i wiem, że wiecznie nie będą trwać, więc czasem po prostu siedzę i słucham a gęba mi się śmieje
forever nie chciałabyś posłuchać czasem ciszy? ;-) bo ja często, a drugiej strony te dziecięcie dywagacje na różne tematy są super! i wiem, że wiecznie nie będą trwać, więc czasem po prostu siedzę i słucham a gęba mi się śmieje
forever_young
Niemłoda mama Młodej
Mrsmoon - czasem tak ale, że nie jestem pełnoetatową mamą kiedyś się Dziecię musi nagadać - potrafi też milczeć np. w aucie "Śpisz?", "Tak" Dziś byłyśmy u zaprzyjaźnionej Klientki, która ma cukiernię a tu nagle Krysia "Wesołych Świąt" rzecze.... No i piosenki na każde niemal powiedziane słowo oraz "Po prostu koci świat" To akurat wiem czyja zasługa
No Młoda miała taką fazę - ja niestety mocno rzucam jak prowadzę - no i się przecinki pojawiły. Natomiast bardziej mnie martwią teksty w stylu "zabiję cię/się" - chyba ze żłobka czy parę razy "utopię się" - a pływa jak na takie dziecko bez strachu i całkiem dobrze....
No Młoda miała taką fazę - ja niestety mocno rzucam jak prowadzę - no i się przecinki pojawiły. Natomiast bardziej mnie martwią teksty w stylu "zabiję cię/się" - chyba ze żłobka czy parę razy "utopię się" - a pływa jak na takie dziecko bez strachu i całkiem dobrze....
reklama
asinka85
Mama Tymona i Niny :-*
MOON tylko, że ja się nie śmiałam przy Nim. Usłyszałam raz jak byłam w kuchni i uśmiechnęłam się pod nosem, a z Tymkiem poszłam porozmawiać, że tak nie wolno mówić, itd. Ja też nie pochwalam tego jak dziecko klnie i uwierz mi, że z tym walczę, a nie śmieje się z tego. Chodziło mi, że taki Kajtek jeszcze dobrze nie potrafi mówić, a już takie teksty załapał.
Podziel się: