reklama
guffi - gazetka??? mialas czas?? zgadzam sie tez ze warto miec tantum rosa (szybciutko sie goi, ja w domku po kazdej wizycie w toalecie bralam prysznic, polewalam tantum, potem wycieralam papierowym reczniczkiem, suszylam chlodnym podmuchem z suszarki i jak najczesciej lezalam z gola pupa :-) po trzech dniach bylo ok) masz racje, ze poreczniej jest sie spakowac w 1 torbe a potem maz dowiezie. Ja ostatni przesadzilam i niepotrezbnie wzielam za duzo ciuchow dla malego (i tak wyszlam na drugi dzien, nienawidze szpitalnej atmosfery), laktator (na poczatku rzadko sie tryska mleczkiem, jest siara a mleko po kilku dniach przystawiania), podklady Belli (u nas szpital zapewnia), nabralam za duzo kosmetykow pielegnacyjnych dla siebie, wody mineralnej na zapas a przeciez jest barek czy chocby automaty, w kazdym razie teraz wersja minimalistyczna w kazdym razie jest jedna rzecz, ktora oprocz szlafroka zajmuje duzo miejsca, ale b sie przydaje - jasiek - wygodnie na nim usadzic malucha do karmienia, zeby rece nie cierply, ale to mi maz dowiezie zaraz po akcji. Zreszta chce urodzic i jak najszybciej stamtad wyjsc, jakos brzydze sie szpitalnej poscieli, toalet no i nie mialam wtedy zbyt dobrej opieki poporodowej.
Kasiad a Ty jestes tez z Bydgoszczy?? dobrze kojarze? i rodzisz w 2?
Kasiad a Ty jestes tez z Bydgoszczy?? dobrze kojarze? i rodzisz w 2?
gufi
Październikowa Mama'06 Fan(ka)
ana.30 - powiem szczerze, ze przez pierwsze 4 godziny porodu, to sie nudzilam i gazetka sie przydala :-) no i masz racje, ze warto sie wczesniej dowiedziec, co szpital zapewnia, zeby bez sensu nie zabierac. a co do tantuum rosa, to ja w szpitalu rozcienczalam sobie w butelce plastikowej przy kazdej wizycie w toalecie polewalam krocze.
lil kate - ja tez rodzialam w CZMP, ale chyba na 2 (matczyno-plodowa), bo tam pracuje moj lekarz. jakbys chciala jakies informacje, to napisz na priva ;-)
lil kate - ja tez rodzialam w CZMP, ale chyba na 2 (matczyno-plodowa), bo tam pracuje moj lekarz. jakbys chciala jakies informacje, to napisz na priva ;-)
Witam bardzo gorąco:-)
Ja też mam termin na 10 lutego, wiedzą to dziewczyny z wątku "jakie imię?" bo tam troszkę pisałam, no ale do rzeczy. Po ostatnim usg będę miała jednak cesarkę, bo szyjka malutkiej jest zaplątana 2 razy pępowiną no i naturalny poród jest wykluczony w takiej sytuacji, torbę też mam spakowaną poza oczywiście kosmetykami które wrzucę w ostatniej chwili. Ja niestety nie będę rodziła w lutym, tylko 23-24 stycznia, tak powiedział mi dr bo dziecko jest już zdolne do samodzielnego życia i jest większe z usg o prawie 3 tygodnie - termin z usg to 27 styczeń, a z miesiączki 10 luty.
Także ja z lutówek chyba będę pierwsza i powiem wam że boję się strasznie tego znieczólenia zewnątrzoponowego brr
Pozdrawiam serdecznie.
Ja też mam termin na 10 lutego, wiedzą to dziewczyny z wątku "jakie imię?" bo tam troszkę pisałam, no ale do rzeczy. Po ostatnim usg będę miała jednak cesarkę, bo szyjka malutkiej jest zaplątana 2 razy pępowiną no i naturalny poród jest wykluczony w takiej sytuacji, torbę też mam spakowaną poza oczywiście kosmetykami które wrzucę w ostatniej chwili. Ja niestety nie będę rodziła w lutym, tylko 23-24 stycznia, tak powiedział mi dr bo dziecko jest już zdolne do samodzielnego życia i jest większe z usg o prawie 3 tygodnie - termin z usg to 27 styczeń, a z miesiączki 10 luty.
Także ja z lutówek chyba będę pierwsza i powiem wam że boję się strasznie tego znieczólenia zewnątrzoponowego brr
Pozdrawiam serdecznie.
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 61
- Wyświetleń
- 21 tys
- Odpowiedzi
- 29
- Wyświetleń
- 16 tys
- Odpowiedzi
- 24
- Wyświetleń
- 20 tys
Podziel się: