katherinne
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Październik 2010
- Postów
- 2 994
Ale kindzi, po deszczu, nawet po urwaniu chmury i gradobiciu, ZAWSZE w końcu wychodzi słońce. To nie jest tak, że moje życie cały czas było szczęśliwe i kroczyłam przez nie u boku księcia z bajki. Mój pierwszy książę zginął pod kołami samochodu. Drugi utonął. A trzeci to był obrzydliwy ropuch, przypałętał się po dwóch stratach, kiedy desperacko potrzebowałam kogokolwiek, i podeptał jeszcze bardziej, wciągnął mnie nieświadomie w dziwaczny układ jak z telenoweli, okazało się, że miał narzeczoną, która o mnie wiedziała i akceptowała, a w dodatku był damskim bokserem (czego na szczęście nie doświadczyłam na własnej skórze) i miał tendencje do alkoholizmu. Ile pecha można mieć w życiu? Ale wreszcie jest on, mój mąż. I ojciec mojego dziecka. Życie własnie pokazało, że w pełni zasłużenie. Pamiętaj, kindzi, słońce zawsze wychodzi. U mnie okrez burzowy był bardzo długi. Potem wyszło słońce. Teraz znowu pada, ale ja już się nauczyłam wyciągać parasol, więc mokną mi co najwyżej nogi A moment, kiedy deszcz przestaje padać i wychodzi słońce jest najpiękniejszy, bo wtedy na niebie maluje się tęcza. Życzę Ci tej tęczy jak najszybciej!