reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Co słychać u Groszka/ Fasolki

A rodzisz sn? Ja tak miałam w poprzednich ciążach i urodziłam w 2 godziny pierwsze i drugie dziecko. Do szpitala jak pojechałam to rozwarcie już spore miałam. Teraz też mam na pół opuszka. Szyjka skrócona ale ratuje mnie w tej ciąży pessar.
Tak. Rodzic mam naturalnie.
Ale chciałabym dotrwać do 38 tygodnia

Napisane na SM-G531F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Leżę dopiero od 2 dni i to nie plackiem tylko poleguje sobie ale już mnie szlak trafia... nie nadaję się na takie leżenie:/ poprasowałabym, posprzątała .... a tu wszystko czeka ... W nocy znowu brzuch mi twardniał to wzięłam nospe, oczywiście luteina dwa razy dziennie ale czuję się średnio na jeża :( Dodatkowo mąż mnie nie wspiera i tylko dobija tekstami, że to moja wina bo już dawno powinnambyła odpuścić i mam za swoje .. oo takie wsparcie
To musi być trudne, szczególnie jeśli jesteś aktywną osobą. Moja mama ze mną w ciąży leżała pół roku, bo były problemy. Ale opłaciło się, bo oto jestem. Wytrwałości życzę! Książka do ręki albo szydelko albo serial i dasz radę. Już niedługo :-)
 
Jodełka wiem to to trudne -tulę !
Ja mam taką całą ciążę-leżeć i odpoczywać ile sie da....a wiadomo że przy niespełna 3 latku ciężej leżeć....Dasz radę musisz ! bo naprawdę warto .....Mi juz schiza siadła na głowe przez to odpoczywanie co tu mówić.Ładna pogoda a ja na wyrku większośc czasu...ani spacer ani zakupy ...ani wiekszych porządków nie mogę...Ale jedno wiem -WARTO by nie mieć wcześniaka....
 
Dżudka - cieszę się, że dobrze u Ciebie!
Wmazur - tętno ok, trzymaj się!!
Jodełko - no to fest :/ Faceci to potrafią!

Mnie też wszyscy mówią, że mam mały brzuch, taką kuleczkę :/ Mam nadzieję, że mi w poniedziałek zrobi usg...
 
Dżudka - cieszę się, że dobrze u Ciebie!
Wmazur - tętno ok, trzymaj się!!
Jodełko - no to fest :/ Faceci to potrafią!

Mnie też wszyscy mówią, że mam mały brzuch, taką kuleczkę :/ Mam nadzieję, że mi w poniedziałek zrobi usg...


Oby! Ale wielkością brzucha nie ma się co stresować.....Tez mam wizytę w poniedziałek, na szczęście na rano :-)

wmazur - tak, takie tętno maja maluszki, jest OK :-)

Jodełka - a co powinnaś była sobie odpuścić???
 
Kkasiulka co odpuścić???? jazdę tramwajem do mojej mamy albo siostry chyba.... bo z obiadów, prania i sprzątania jestem rozliczana :/
 
Kkasiulka co odpuścić???? jazdę tramwajem do mojej mamy albo siostry chyba.... bo z obiadów, prania i sprzątania jestem rozliczana :/


Czyli masz takiego typa jak ja..... :-( To ja namawiałam go na 3 dziecko i teraz "jestem sama sobie winna" i gdy mówię, że źle się czuję, to słyszę, że "na własne życzenie"...... Ale w domu ma lśnić, a jak gdzieś jest coś nie odłożone na miejsce, to słyszę, że jest syf itd.
 
Czyli masz takiego typa jak ja..... :-( To ja namawiałam go na 3 dziecko i teraz "jestem sama sobie winna" i gdy mówię, że źle się czuję, to słyszę, że "na własne życzenie"...... Ale w domu ma lśnić, a jak gdzieś jest coś nie odłożone na miejsce, to słyszę, że jest syf itd.
To i nas było odwrotnie to mąż długo namawiał mnie na 2 dziecko. Ja mu mówiłam że tragicznie znoszę ciaze...teraz nie robię nic....w domu jest ogarniete ale nie wysprzatane ja nie mogę on nie ma czasu a nasza 6 latka balagani strasznie..wiec jest jak jest...
Naszczescie nic nie komentuje...

Napisane na SM-G531F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dziewczyny współczuję :( ja akurat dobrze się czuję, więc normalnie sprzątam i robię zakupy czy obiad. Teraz zaczyna się ostatni miesiąc i jest już trochę gorzej, bo faktycznie ciężko i jak za długo pochodzę to wszystko boli :( mąż czasami zrobi obiad a w weekendy to on robi sniadanie jak jest w domu.
 
reklama
u mnie to głównie mąż zaczął temat dziecka,ja się pomału przekonowyłam do tej myśli i wkońcu stwierdziłam że wsumie najwyższy czas;-)
nie mogę na niego narzekać,bo jak mu powiem że ma coś zrobić to zrobi,jak ma wolne to dużo mi pomaga,ale żeby sam na coś wpadł to niebardzo...pozatym jak jestem w domu teraz cały czas to widzę wieczny bałagan,którego wcześniej niedostrzegałam mam na myśli np.naczynia w zlewie,a nie w zmywarce,ubrania na krzesłach i kanapie,bajzel kosmetyków w łazience,niezasunięta szafa-takie wsumie codzienne rzeczy ale drażni mnie to niesamowicie a mąż jak wraca z pracy ok 16 to pierwsze co"nie krzycz na mnie plisss,spieszyłem się rano,zaraz to ogarnę" a ja jeszcze się bardziej wkurzam że on myśli że ja będę w takim syfie siedziała cały dzień;-D ale cóż trzeba to przeżyć,a jak wrócę do pracy to wszystko wróci do normy;-)
 
Do góry