reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Co słychać u Groszka/ Fasolki

A rodzisz sn? Ja tak miałam w poprzednich ciążach i urodziłam w 2 godziny pierwsze i drugie dziecko. Do szpitala jak pojechałam to rozwarcie już spore miałam. Teraz też mam na pół opuszka. Szyjka skrócona ale ratuje mnie w tej ciąży pessar.
Tak. Rodzic mam naturalnie.
Ale chciałabym dotrwać do 38 tygodnia

Napisane na SM-G531F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Leżę dopiero od 2 dni i to nie plackiem tylko poleguje sobie ale już mnie szlak trafia... nie nadaję się na takie leżenie:/ poprasowałabym, posprzątała .... a tu wszystko czeka ... W nocy znowu brzuch mi twardniał to wzięłam nospe, oczywiście luteina dwa razy dziennie ale czuję się średnio na jeża :( Dodatkowo mąż mnie nie wspiera i tylko dobija tekstami, że to moja wina bo już dawno powinnambyła odpuścić i mam za swoje .. oo takie wsparcie
To musi być trudne, szczególnie jeśli jesteś aktywną osobą. Moja mama ze mną w ciąży leżała pół roku, bo były problemy. Ale opłaciło się, bo oto jestem. Wytrwałości życzę! Książka do ręki albo szydelko albo serial i dasz radę. Już niedługo :-)
 
Jodełka wiem to to trudne -tulę !
Ja mam taką całą ciążę-leżeć i odpoczywać ile sie da....a wiadomo że przy niespełna 3 latku ciężej leżeć....Dasz radę musisz ! bo naprawdę warto .....Mi juz schiza siadła na głowe przez to odpoczywanie co tu mówić.Ładna pogoda a ja na wyrku większośc czasu...ani spacer ani zakupy ...ani wiekszych porządków nie mogę...Ale jedno wiem -WARTO by nie mieć wcześniaka....
 
Dżudka - cieszę się, że dobrze u Ciebie!
Wmazur - tętno ok, trzymaj się!!
Jodełko - no to fest :/ Faceci to potrafią!

Mnie też wszyscy mówią, że mam mały brzuch, taką kuleczkę :/ Mam nadzieję, że mi w poniedziałek zrobi usg...
 
Dżudka - cieszę się, że dobrze u Ciebie!
Wmazur - tętno ok, trzymaj się!!
Jodełko - no to fest :/ Faceci to potrafią!

Mnie też wszyscy mówią, że mam mały brzuch, taką kuleczkę :/ Mam nadzieję, że mi w poniedziałek zrobi usg...


Oby! Ale wielkością brzucha nie ma się co stresować.....Tez mam wizytę w poniedziałek, na szczęście na rano :-)

wmazur - tak, takie tętno maja maluszki, jest OK :-)

Jodełka - a co powinnaś była sobie odpuścić???
 
Kkasiulka co odpuścić???? jazdę tramwajem do mojej mamy albo siostry chyba.... bo z obiadów, prania i sprzątania jestem rozliczana :/
 
Kkasiulka co odpuścić???? jazdę tramwajem do mojej mamy albo siostry chyba.... bo z obiadów, prania i sprzątania jestem rozliczana :/


Czyli masz takiego typa jak ja..... :-( To ja namawiałam go na 3 dziecko i teraz "jestem sama sobie winna" i gdy mówię, że źle się czuję, to słyszę, że "na własne życzenie"...... Ale w domu ma lśnić, a jak gdzieś jest coś nie odłożone na miejsce, to słyszę, że jest syf itd.
 
Czyli masz takiego typa jak ja..... :-( To ja namawiałam go na 3 dziecko i teraz "jestem sama sobie winna" i gdy mówię, że źle się czuję, to słyszę, że "na własne życzenie"...... Ale w domu ma lśnić, a jak gdzieś jest coś nie odłożone na miejsce, to słyszę, że jest syf itd.
To i nas było odwrotnie to mąż długo namawiał mnie na 2 dziecko. Ja mu mówiłam że tragicznie znoszę ciaze...teraz nie robię nic....w domu jest ogarniete ale nie wysprzatane ja nie mogę on nie ma czasu a nasza 6 latka balagani strasznie..wiec jest jak jest...
Naszczescie nic nie komentuje...

Napisane na SM-G531F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dziewczyny współczuję :( ja akurat dobrze się czuję, więc normalnie sprzątam i robię zakupy czy obiad. Teraz zaczyna się ostatni miesiąc i jest już trochę gorzej, bo faktycznie ciężko i jak za długo pochodzę to wszystko boli :( mąż czasami zrobi obiad a w weekendy to on robi sniadanie jak jest w domu.
 
reklama
u mnie to głównie mąż zaczął temat dziecka,ja się pomału przekonowyłam do tej myśli i wkońcu stwierdziłam że wsumie najwyższy czas;-)
nie mogę na niego narzekać,bo jak mu powiem że ma coś zrobić to zrobi,jak ma wolne to dużo mi pomaga,ale żeby sam na coś wpadł to niebardzo...pozatym jak jestem w domu teraz cały czas to widzę wieczny bałagan,którego wcześniej niedostrzegałam mam na myśli np.naczynia w zlewie,a nie w zmywarce,ubrania na krzesłach i kanapie,bajzel kosmetyków w łazience,niezasunięta szafa-takie wsumie codzienne rzeczy ale drażni mnie to niesamowicie a mąż jak wraca z pracy ok 16 to pierwsze co"nie krzycz na mnie plisss,spieszyłem się rano,zaraz to ogarnę" a ja jeszcze się bardziej wkurzam że on myśli że ja będę w takim syfie siedziała cały dzień;-D ale cóż trzeba to przeżyć,a jak wrócę do pracy to wszystko wróci do normy;-)
 
Do góry