reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Co słychać u Groszka/ Fasolki

reklama
@nieufna - pewnie masz rację, każdy poród jest inny i nikt nie da gwarancji, że akurat mi trafiłby się taki "do zniesienia". Jakoś podświadomie bardziej boję się bólu i wracania do siebie po operacji niż porodu naturalnego, ale może dlatego, że nie wiem jeszcze o czym mówię ;)
Najważniejsze, żeby dzieci były bezpieczne. Od czasu tej dramatycznej sytuacji z bliźniaczkami Bonka (tego sztangisty) szpitale też się chyba bardziej pilnują żeby nie ryzykować...

Ja mam połówkowe w 18+3.
 
fazerkamm, to będzie już 19 tydzień, połówkowe mój lekarz robi się między 18 a 24 tygodniem. Mi robi wcześniej ze względu na wiek i jak powiedział, gdyby coś wyszło nie tak, jest czas na działanie.
 
@nieufna - pewnie masz rację, każdy poród jest inny i nikt nie da gwarancji, że akurat mi trafiłby się taki "do zniesienia". Jakoś podświadomie bardziej boję się bólu i wracania do siebie po operacji niż porodu naturalnego, ale może dlatego, że nie wiem jeszcze o czym mówię ;)
Najważniejsze, żeby dzieci były bezpieczne. Od czasu tej dramatycznej sytuacji z bliźniaczkami Bonka (tego sztangisty) szpitale też się chyba bardziej pilnują żeby nie ryzykować...

Ja mam połówkowe w 18+3.

Oczywiście nie miałam złych intencji :)
Rodziły ze mną panie co weszły na salę, hop i urodziły :)
 
A ja się boje i takiego i takiego.
Zwłaszcza z moją nerwicą boje się sn,a po operacji dochodzą bardzo źle do siebie...a cc to jednak operacja.

Po operacji tarczycy rok temu wymiotowalam jak kot i wszyscy byli w szoku bo byłam pierwsza pacjetka która tak zareagowała.

Więc chyba wolę sn ze znieczuleniem;D
 
reklama
Do góry