nam na szkoleniu lekarka mówiła,że minimum raz w tygodniu zdarza się,że przyszły tatuńcio w nerwach wpada "nie do swego"pokoju,głaszcze po głowie cudzą rodzącą babę i pociesza:"kochanie damy rade"...mylą żony/partnerki jak durnowaci....
o matko
Mi na SR położna powiedziała,
że mamy się skupić na tym jak pomóc dziecku jak najszybciej wyjść a kobiety głównie skupiają się na sobie... jak mnie będzie boleć, co mnie będzie boleć, co sobie mogę na ten ból podać a w ogóle w tych dyskusjach jakoś ucieka nam już samo dziecko... tak jakby podczas porodu najważniejsza była tylko moja osoba
dokaldnie mi sie wydaje , ze dlatego lepiej juz teraz myslec , ale o dziecku i , ze to jemu mamy pomoc wyjsc na ten swiat , a nie o sobie i co bedzie jak ... i tak przebiegu nie przewidzimy i grunt to pozytywne nastawienie
dzisiaj na sr mówiliśmy o znieczuleniach. Najmniej szkodliwy jest gaz, a wszystko pozostałe ma negatywny wpływ na matkę lub dziecko, i tak np. dzowiedziono że dzieci urodzone po przez znieczulenie matki są bardziej podatne na narkotyki i wszystkiego rodzaju używki. Jeśli matka rodziła pod wpływem jakiegoż znieczulenia (za wyjątkiem gazu) to po porodzie trzeba podać dziecku leki bo te znieczulenia przenikają do dziecka i dziecko jest "mało ruchliwe" po porodzie.
a co to jest epidural? to chodzi o żel?
bo u nas też dają żel ale od położnej odbierającej porody wiem że jest szkodliwy dla dziecka
matko , a sad ta twoja polozna to wziela ??
sroki Kasia nie obraz sie , ale juz nie raz jakies newsy pisalas dziwne i czasami to jakies brednie wyssane z palca jak te zniczulenia i rzekome powiazanie z pozniejszymi nalogami
tutaj kazda bierze znieczulenie i wychodzi na to , ze spoleczenstwo powinno byc narkomanami
nie wiem czy mi sie nie pomysllo , ale to chyba tez ty pisalas , ze polozna mowila , ze dla odwaznieszych mozna wziasc butelke wina i lyknac w czasie porodu ??
doradza takie brednie , a straszy znieczuleniem ??
albo swietowanie po narodzinach szampanem ...
ja bym jej ak slepo nie ufala , bo mi wyglada na jakas mocno zakrecona babke
W Polsce epidural podaje sie przy rozwarciu 3 cm. I bardzo często zdarza się że przyspiesza to akcje porodową. Poza tym gdy przestaje działać podaje sie kolejną (mniejszą of kors) dawkę przez cewnik dokręgosłupowy. Chyba że przestaje działać a zostały dwa parte do pojawienia sie dzidzia to wiadomo że nie dają kolejnej dawki bo mija sie to z celem. Poza tym jaki poraliż.... Nie popadajmy w histerie przecież xD Epidural podawany jest taką samą drogą, jaką wykonywana jest punkcja lędźwiowa. A to standardowe badanie wykonywane w diagnostyce... Grozić może zespół popunkcyjny (zawroty głowy, mdłości, ból miejsca nakłucia) spowodowany naruszeniem równowagi płynu mózgowo-rdzeniowego przy zbyt wczesnej pionizacji. Z takim tokiem myślenia nawet nie odważyłabym się iść krwi pobrać bo groziła by mi infekcja, powstanie skrzepliny i zator ;] Przecież epidural podaje fachowiec, specjalista lekarz anestezjolog a nie położne
Kobity nie dajmy się zwariować!
zgadzam sie w 100%
eee lepiej postraszmy się trochę przed porodem, będzie nam się lepiej rodziło ;-)
wieksza adrenalina
Heheh
MOja ciotka pierwsze dziecko rodziła CC a drugie chciała spróbować SN i chyba nie była przygotowana na to co ją czeka
I opowiada mi jej mąż, że przy rozwarciu 7 cm patrzą co sie dzieje, a ciotka schodzi z fotela i mówi " Dziękuje, ja to Pie****e, skończyłam rodzić, dajcie mi tylko moją torbę i do widzenia!"
Zabił mnie tym tekstem
hehe dobre
))
ja tez jestem jakas dziwna , bo POKI co nie boje sie
wiem ze to sie moze zmienic a przed samym porodem moge toalnie zeswirowac
no ale wychodze z zalozenia ze teraz to sobie moge ...
wyjsc musi i koniec
wazne zeby poszlo w miare szybko i bezpiecznie
tez sie nie boje
wiem , ze wyjscia nie mam urodzic musze i dla mnie liczy sie maly zeby wyszedl caly i zdrowy , a ja dam rade jakos
w koncu nie ja pierwsza i nie ostatnia
i skoro kobiety decyduja sie swiadomie na nastepne dzieci tzn. , ze nie moze byc az tak koszmarnie
Pryzybela u nas tez raz sie wbijaja w kregoslup i zostawiaja juz cie pod tak jakby kroplowka , dozujac znieczulenie
ja nie mam tez zamiaru robic z siebie jakiegos hojraka i jezeli bedzie bolalo to biore zniczulenie i koniec