reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Co Potrafia Nasze Dzieci?!

U mnie Maja miala przez jakis czas awersje do nocnika po tym,jak zobaczyla w nim swoja kupe;-)Tak sie wystraszyla;-)
Gratulacje dla Julki!
 
reklama
Staś dziś nie dał mi się nakarmić zupą, bo chciał sam. A zupa była żadka. I o dziwo wcale mu się nie wylewała. :-)
Za niewielką namową i z niewielka pomocą Staś się samodzielnie rozbiera.
No i sukces Stasia, który nas ostatnio najbardziej cieszy, a właąsciwie sukces Wojtka i Stasia, to wspólna zabawa. Stas oczywiscie od dawna już ciągnie do Wojtka, a Wojtek często sie oganiał. A od jakiegos tygodnia Wojtek zabiega o wspólna zabawę, zaprasza Stasia do zabawy, rozmawia z nim, przytula. :-)
 
Mamoot super, że Wojciaszek tak pięknie opiekuje się Stasiem i towarzyszy mu w zabawie. U nas średnio relacje braterskie w zabawie sie układają;-) To znaczy najgorzej jest przy zabawie autkami, puzzlach i t p. Bo jak tylko któryś zasiadzie na jeździku to mają frajdę z wzajemnego popychania sie. Najzabawniej wygląda jak Kacper siedzi a Kuba go ciaga po mieszkaniu;-) Pocieszam się, że może do lata jakoś wspólnie razem będą juz umieli się bawic. I żebym tylko miałą racje:-)
 
Agusia, myślę, że ciągle czekają nas wzloty i upadki tych braterskich relacji. Oby więcej było tych lepszych relacji, bo to cudny widok, jak rodzeństwo się razem chichra i bawi.:tak:
 
no to ja wrzuce takie osiagniecie ze Michal wyszedl wczoraj po takiej plastkiwej zjeżdżalni (jakies 1,5 cm wysokości) z dołu na góre trzymajac sie boczków - w szoku byłam
 
Michał :-D:-D:-D ten to lubi mocne wrażenia ;-)

a ja chcę się pochwalić, że z małą poznajemy od wczoraj literki (namalowałam kolorowe na kartonikach i poprzyklejałam na jej szafkach w pokoju) i potrafi pokazać t (tata), d (sia;-)), m (mama), b (babcia), e (Ela) :tak:
 
U mnie Wojtek tez lubil literki, a Stas na razie sie nie interesuje. Ale może czas mu poopowiadać o literkach, bo w końcu u chłopców w pokoju wisi na ścianie prawie cały alfabet przeze mnie wyrysowany.
 
reklama
Slicznie nam sie rozwijaja nasze dzieciaczki, a takie sa w tym rozne :-) BRAWO!!!

U nas oprocz gadania wszystkiego i po wszystkich, jak przystalo na dziecko matematykow - Ola slicznie liczy swoje zabawki, kredki, ksiazeczki i teletubisie :-D Poki co wyglada to tak "dwa, czi, piec" :-D
 
Do góry