marcia331
Fanka BB :)
Ja to jestem jakis ewenement bo nie lubie pomidorów. Jeszcze jakiś czas temu nie wzięłam do ust niczego z pomidorem lub czegoś co chociaż leżało na talerzu razem z pomidorem. Chyba miałam jakiś uraz z dzieciństwa kiedy to wymiotowałam po pomidorze. Mój mąż postawił sobie za punkt honoru że nauczy mnie jeść pomidory. Teraz już jest trochę lepiej, bo zjem np. pizze z pomidorami, albo robię sama sos do spagetti ze świeżych pomidorków, albo w sałatce jakieś zjem. Do kanapek lub tak samego to jeszcze nie ruszę, chociaż już bym się tak nie broniła rękoma i nogami jak kiedyś. A w ciąży jeszcze nie próbowałam zjeść pomidora. Może by mi akurat posmakował.
A ja dzisiaj na śniadanie zjadłam kanapeczki z serem żółtym i dżemem :-) mąż mi narobił wczoraj późnym wieczorem ochotę na kanapki z dżemem i sam jadł dzisiaj na śniadanie. Ale ja je urozmaiciłam o ser żółty. To są kanapki które kojarzą mi się z wakacjami czasów szkolnych. Niektórzy mówią że to bardzo dziwne połączenie, ale ja uważam że jest pyszne!!!
A ja dzisiaj na śniadanie zjadłam kanapeczki z serem żółtym i dżemem :-) mąż mi narobił wczoraj późnym wieczorem ochotę na kanapki z dżemem i sam jadł dzisiaj na śniadanie. Ale ja je urozmaiciłam o ser żółty. To są kanapki które kojarzą mi się z wakacjami czasów szkolnych. Niektórzy mówią że to bardzo dziwne połączenie, ale ja uważam że jest pyszne!!!