- Status
reklama
Cola... mm... uwielbiam 
Ja sobie czasem pozwalam 3 mies. przed ciążą byłam na diecie i miałam całkowity zakaz picia coli, więc teraz sobie trochę odbijam Byle z umiarem
Wiecie co jest piękne? Że w ciąży smaki się wyostrzają i co prawda pewne rzeczy w ogóle nie smakują, ale jak już coś podejdzie, to jest TAAAAKIE PYSZNE Ja dziś wsunęłam 3 kanapki z paprykarzem i wypiłam do tego pół litra herbaty czarnej z sokiem malinowym i byłam w niebie
***
PS. Zamieniamy ten wątek na kulinarny? Bo smaki się w końcu skończą, a fajne przepisy zawsze się przydadzą Jest ktoś, kto ma uprawnienia do zmiany nazwy wątku?
Ja sobie czasem pozwalam 3 mies. przed ciążą byłam na diecie i miałam całkowity zakaz picia coli, więc teraz sobie trochę odbijam Byle z umiarem Wiecie co jest piękne? Że w ciąży smaki się wyostrzają i co prawda pewne rzeczy w ogóle nie smakują, ale jak już coś podejdzie, to jest TAAAAKIE PYSZNE
Ja dziś wsunęłam 3 kanapki z paprykarzem i wypiłam do tego pół litra herbaty czarnej z sokiem malinowym i byłam w niebie ***
PS. Zamieniamy ten wątek na kulinarny? Bo smaki się w końcu skończą, a fajne przepisy zawsze się przydadzą
Jest ktoś, kto ma uprawnienia do zmiany nazwy wątku?
kakakarolina
Fanka BB :)
Ewa86 dobry pomysł. Niestety nie wiem,kto jest uprawniony 
albo wątek dzis na obiad mam... 
mi by życie uratował
albo wątek dzis na obiad mam... mi by życie uratowałKarolina, to ja na początek polecam stronę durszlak.pl - zbiór blogów kulinarnych Co piątek siadam przed komputerem i głównie na podstawie tej strony planuję obiady na kolejny tydzień. Dawno nie zrobiłam nic z książki kucharskiej A zakładka "Kuchnia" w przeglądarce puchnie z dnia na dzień
Co piątek siadam przed komputerem i głównie na podstawie tej strony planuję obiady na kolejny tydzień. Dawno nie zrobiłam nic z książki kucharskiej A zakładka "Kuchnia" w przeglądarce puchnie z dnia na dzień 
dorotak
Fanka BB :)
Od czasu pierwszej ciąży (czyli prawie 8 lat, matko jak ten czas leci 
) znacznie ograniczyłam wręcz wyeliminowałam napoje gazowane, choć czasem lubię się napić coli czy sprite, ale dosłownie kilka łyczków. Wolę niegazowane. Hmm.. ale piwko lubię wypić, a jest gazowane hahaha.... )
Ja właśnie skończyłam wcinać klementynkę i pomelo, uwielbiam pomelo! Ale chyba muszę zjeść coś bardziej konkretnego i zaraz sobie podsmażę gołąbeczka, albo i dwa z sosikiem grzybowym mniami.... już zgłodniałam)
) znacznie ograniczyłam wręcz wyeliminowałam napoje gazowane, choć czasem lubię się napić coli czy sprite, ale dosłownie kilka łyczków. Wolę niegazowane. Hmm.. ale piwko lubię wypić, a jest gazowane hahaha.... )Ja właśnie skończyłam wcinać klementynkę i pomelo, uwielbiam pomelo! Ale chyba muszę zjeść coś bardziej konkretnego i zaraz sobie podsmażę gołąbeczka, albo i dwa z sosikiem grzybowym mniami.... już zgłodniałam
)
kakakarolina
Fanka BB :)
Kurde nie czytam już Was bo ja nie jem po 18 
a smaki robicie
a smaki robicie no dobrze to tutaj przenosimy kulinaria!!!
juz po grochówce, mam nadzieje ze jak mąż wróci wieczorem będę juz to wygrzmoce się do reszty!! bo on nie znosi kiedy mam wzdęcia
co do frytek, to znowu lidl polecam, duża paczka 750g kosztuje zaledwie 3,70
są pyszne i chrupiące.. ja niestety przy dużej rodzinie nie mam czasu na krojonie i smazenie w oleju, liczy się tez cena...
ale leniwe sama robie do tego masełko z bułką tartą!! mniam
juz po grochówce, mam nadzieje ze jak mąż wróci wieczorem będę juz to wygrzmoce się do reszty!! bo on nie znosi kiedy mam wzdęcia
co do frytek, to znowu lidl polecam, duża paczka 750g kosztuje zaledwie 3,70
są pyszne i chrupiące.. ja niestety przy dużej rodzinie nie mam czasu na krojonie i smazenie w oleju, liczy się tez cena...ale leniwe sama robie do tego masełko z bułką tartą!! mniam
reklama
Ja zimą nie kupuję pomidorów - kiepskie są, lepiej potem smakują po takiej przerwie
Chociaż ostatnio dopadł mnie pierwszy "smak" ciążowy - w czasie świąt strasznie mi posmakowały pomidorki koktajlowe, po sylwestrze kupiłam sobie dwa "koszyczki", no i... leżą w lodówce. Nie mogę na nie patrzeć, nie mówiąc już o ugryzieniu któregoś :/
Mąż, słysząc to, odkrywczo stwierdził: "Jesteś w ciąży"
Chociaż ostatnio dopadł mnie pierwszy "smak" ciążowy - w czasie świąt strasznie mi posmakowały pomidorki koktajlowe, po sylwestrze kupiłam sobie dwa "koszyczki", no i... leżą w lodówce. Nie mogę na nie patrzeć, nie mówiąc już o ugryzieniu któregoś :/
Mąż, słysząc to, odkrywczo stwierdził: "Jesteś w ciąży"
- Status
Podobne tematy
