reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciężarówki z nerwicą

Dzięki Kasia. Małemu nie spieszy się na świat, więc cały czas czekamy...a jak to jest po porodzie? Czy faktycznie nie ma czasu na nasze lęki i niepokoje? Kurcze strasznie się boję porodu i tego co będzie, tzn ze nie będę w stanie się zająć maluszkiem :(
 
reklama
Hej, ja tutaj tylko czytam nie pisałam nic, tez mam nerwice brałam codziennie lekki a od początku ciąży musiałam je wykluczyć na początku organizm domagał się a po krótkim czasie zrobiłam się spokojna nerwy wyciszyly się podczas porodu za to nerwica powróciła czekam aż przestanę karmić i odwiedzę mojego lekarza. Urodziłam 5 tyg temu i ledwo daje sobie rade. Mam ataki bólu w klatce nerwica niestety wróciła na dobre. Z tej choroby nie można się wyleczyć można ją tylko wyciszyć niestety.
 
To nieprawda, że nerwicy nie można wyleczyć, dużo siedzi w naszej psychice i przy odpowiedniej terapii można ją wyleczyć, ale na to potrzeba czasu, bo zmiana myślenia nie następuje z dnia na dzień. Ja od początku ciąży uczęszczałam na taką terapię i dużo mi pomogła, widzę spore zmiany. Nie do końca jest super, ale i tak jest lepiej niż było. Boje się tylko jak to będzie po porodzie, ale dużo osób chyba się tego obawia. Nie wiem Pycia czy korzystałaś z pomocy psychologa, w każdym razie ja polecam. Leki nie rozwiązują sprawy do końca.
 
ja mam nerwice od lat ale w ciąży jaki i w poprzedniej jakos się uspakaja wszystko tylko kołatania czasami i zawroty głowy ale nie panikuję juz tak jak kiedyś :)
 
Hey!Jakie masz objawy tej nerwicy?mnie nasiliły się depersonalizacje i derealizacje, ataki irracjonalnej paniki i uczucie dziwności/obcości:(niestety wrocilam do farmakologii oprocz psychoterapii. zle to znosze. jestemw 6mcu. Pozdrawiam!
 
Myślę, że warto najpierw zmienić sposób w jaki mówimy o swoich problemach. Jeśli mówie' mam nerwicę', to sama siebie stygmatyzacuje. Sprawiam, że to co czuję jest jednocześnie mną. Mój lęk nie jest mną. Moje natrętne myśli nie definiują mnie jako osoby. ODCZUWAM lęk, nie jestem lękiem.
Mialam i mam w swoim życiu wiele trudnych doświadczeń. Odczuwam lęk bardzo często. Doświadczonylam ataków palniki, przeszłam depresję. Skonnczylam jako psychoterapeuta. Nie mówi się o tym, ale tak zwani specjaliści również często zmagają się z własnymi słabościami.
Mi bardzo pomaga trening uwaznosci. Można kupić książkę autorstwa Williams i Penman. To 8 tygodniowy trening ważności. Bardzo pomaga w panowaniu nad lękiem i w wielu trudnych, życiowych sytuacjach. Psychoterapia jest pomocna, jeśli terapeuta wie co robi i nie naciaga na forsę. O psychiatrii mam własne zdanie, którego lepiej nie będę wyrażać publicznie. Nie jestem przeciwniczka farmakoterapii w niektórych przepadkach, ale poleganie wyłącznie na lekach nie rozwiązuje przyczyny problemów.

Jeśli odczuwasz silny lęk i nie wiesz co robić, skup się na swoim oddechu. Tylko na oddechu. 'Bądź' w chwili obecnej. Lęk uruchamia łańcuch irracjonalnych myśli. Jeśli skupisz się na oddechu oraz na tym co robisz w danym momencie, zatrzymasz lawinę myśli. Te technikę trzeba jednak praktykowac jak najczęściej, żeby weszła nam w nawyk.

Każda z nas jest wyjątkowa i ma mnóstwo wspaniałych zalet i zdolności. Lek czy inne problemy nie mogą nas definiować.

Nie poddawajcie się.
 
reklama
Witajcie,
Podobnie jak Wy borykam się z nerwicą lękową. Obecnie jestem na lekach. Bardzo pragnę dziecka. Jestem już mamą 6 latka i czuję ogromne pragnienie 2 dziecka. Ponad rok temu poroniłam mojego aniołka i nerwica wróciła z gigantyczną mocą. Zastanawiam się czy ponowne starania zacząć dopiero po całkowitym odstawieniu leków czy już teraz a odstawić jak zajdę w ciążę ? Mam tyle obaw i wątpliwości czy dam rade bez leków i czy tym razem dzidzia się urodzi. Kolejnej straty chyba bym nie zniosła.

Pozdrawiam serdecznie
 
Do góry