reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciężarówki z nerwicą

A czy już kiedyś próbowałaś go odstawić? Możesz mi powiedzieć jak on działa? Pytam, ponieważ został mi on przepisany jeszcze przed ciążą, ale nie zaczęłam go brać, bo bałam się, że się od niego "uzależnię"
 
reklama
Kochana seronil jest jednym z tych które nie uzależniają :) on obniżył poziom lęku u mnie ale ja i brałam i tak niska dawkę bo 10mg. Brałam go 4 lata
 
Witam!Jestem tu nowa chciałam się podzielić swoimi ''przeżyciami'' i prosić o rady.Aktualnie jestem w 26 tyg ciąży wszystko byłoby super,gdyby nie te przeskoki serca podobno na tle nerwowym(przed ciąża miałam nerwice serca).Dodam,że na początku roku poroniłam przeszłam silne stresy i zaczęło się od nowa... nieoczekiwanie ;)okazało się,że znów jestem w ciąży i znów stres bo ciąża była zagrozona z tego powodu musiałam zażywć lek beto ze względu na bardzo wysoki puls.Męczy mnie ta nerwica zwłaszcza na zmianę pogody lub przy wietrze albo deszczu wtedy odczuwam wszystkie dolegliwości.Piję melisę zawsze coś pomoże.Mam niskie ciśnienie a puls wysoki ...Masakra czasem mam już dość,dobrze że mam tego małego bąbelka,który każdym kopniakiem dodaje mi sił :) Pozdrawiam
 
Długo nie pisałam urodziłam i jest ok tzn miałam jakieś początki ataków ale nauczyłam die przy małym je wycisnąć, dziecko naprawdę wszystko zmienia :-D
U mnie też puls wysoki był a ciśnienie max 90/60 po porodzie die wyciszylo. Trzymam kciuki za was dziewczyny będzie dobrze zobaczycie:-D
Piszcie częściej co u was i jak dajecie rade bo coś ten wątek umiera śmiercią naturalną ;-)
 
U mnie mija 3 tydz jak odstawiłam leki i czuje sie dalej normalnie . Jedynie to martwię sie o maleństwo, bo jakos mi sie objawy ciazy zmniejszyły :( i nie wiem czy to dobrze :( strasznie sie zamartwiam
 
Hej dziewczyny. U mnie zaczyna się 39 tydzień. Powiem tyle, z nerwicą da się przejść ciążę. Po gorszych dniach są dobre i człowiek jakoś przezywa ten okres. Ja mam teraz ten gorszy okres :) jestem na chwilę przed porodem i nakręcam się, że przez to moje nerwicowe podejście będzie mi ciężko urodzić, że zatrzymam akcję porodową, maluszek będzie niedotleniony i same wiecie. Nakręcam się. Na dodatek wyszedł mi paciorkowiec, więc mam podwójnego stracha... czy ktoś z Was tez to miał i mimo wszystko wszystko było ok? Jak to było u Was w trakcie porodu? Stresowałyście się? Pozdrawiam wszystkich.
 
reklama
Polito ja też miałam podobne myśli o porodzie ale uwierz nie będziesz w stanie myśleć o leku, gwarantuje Ci ze na czas porodu całkiem o nim zapomnisz
 
Do góry