reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

agulkak ja mam reczny laktator aventa i polecam,bo jest dobry.Cale szczescie nie musialam go duzo razy uzywaz,bo idzie sie zajechac tak pompujac.Po cesarce bylam tydzien w szpitalu i tam moglam kozystac z elektrycznej sciagarki.Cesarke mialam w niedziele o 5.30 rano,potem popowalam piersi co okolo 2-3 godziny i juz w srode mialam calkiem duzo mleka.Wiec tez polecam,sciagarka byla firmy medela i byla rewelacyjna.Sama ustawialam sobie wszystko,natezenie sciagania i predkosc. Jakbym musiala sciagac sobie mleko,to napewno w taka sciagarke bym sie zaopatrzyla.
f-medela-laktator-elektryczny-swing.jpg

lolitko trzymam kciuki za laktacje :tak: Staraj sie duzo relaksowac,mysl pozytywnie i mam nadzieje,ze wszystko sie ulozy z tym mleczkiem :happy2:
 
reklama
Witam

Dzięki dziewczyny :)

Czarnykot
Właśnie zastanawiam się nad ręcznym laktatorem Avent ale nie wiem który bo są różne, dużo pozytywnych opinii ma Avent ISIS. A jakiego dokładnie Ty używałaś?

Pozdrawiam :)
 
Ja mam laktator ręczny aventu i medeli, można się wykonczyć pompująć mleko,żałuję,ze nie mam elektrycznego.Teraz to kupiłabym elektryczny.
 
Ale tu u nas cisza ....chyba wszystkie malenstwami sie zajmujemy ;-)

Moj maluch wlasnie spi,wiec mam chwilke.
dzisiaj po sniadaniu zawitala do mnie @ :szok: tak se normalnie przylazla,poszlam siku ...patrze a tu niespodzianka :confused: Myslalam ze to moze jakies plamienie tylko,ale sie rozkrecilo,brzuchol zaczal bolec.Powiem szczerze,ze myslalam ze taka pierwsza @,to bedzie mega bolesna i obfita,w koncu nie mialam @ 1,5 roku....a tu lyknelam 2 paracet i bol przeszedl.Ciekawi mnie ile potrwa....
W kazdym razie,malemu wprowadzilam kaszki,deserki i juz organizm zareagowal,bo maly mniej przy cycku.Na noc daje mu kaszke i sobie chlopaczek spi prawie do 5 rano i cycek.Jak byl na samym cycorku to budzil sie 2-3 razy na jedzonko. Dzisiaj dostanie tez pierwszy obiadek....ziemiaczek,marchewka i koperek,troszke maselka. Zobaczymy czy mu zasmakuje :-) maluch moj rosnie jak na drozdzach i juz czuje w rekach,ze wazy troche.Dobrze ze on taki grzeczny,sam soba sie zajmuje i nie trzeba go ciagle nosic,bo chyba bym padla. No i zaczynam brac sie za siebie.Od poniedzialku 3 razy w tygodniu na rowerek,zero slodkosci:-p i lzejsze obiadki.Oczywiscie odchudzac sie nie bede,bo karmie cycusiem,ale troche ruchu napewno mi sie przyda i moze zwale ze 3 kg jeszcze :baffled:

Udanego weekendu mamuski :tak:
 
ano cisza... a malenstwami sie zajmujemy ale trza tez 2 minuty znalezc dla forum:)

kotek - ty dosc szybko wprowadzilas wszystko. kurde - juz obiadek zjada i to i tamto. ja planuje dopiero w 6tym wprowadzic marchewke i jablko:) co do twej @ - myslalam ze jak sie karmi piersia to w wiekszosci przypadkach malpa nie przychodzi gdy sie karmi piersia. mam nadzieje ze u mnie nie przylezie jeszcze przez czas jakis. ale u ciebie to wlasciwie juz 6 miechow od porodu wiec chyba nie ma sie czemu az tak dziwic.

u mnie walka z zapaleniami. ide na usg piersi zeby wykluczyc raka bo caly czas zastoje/zapalenia sa w tym samym cycku i trzeba byc pewnym, ze cos tam sie zlego nie dzieje. i oczywiscie przez to walka z laktacja - jak zator to i mleka malo leci itd. mowia wam - ja to sie mam:)
 
lolitko maluszkowi wprowadzilam kaszki okolo 2 tyg. temu,bo nie dojadal.Ciagnal jedna piers,potem drugiej sie domagal.I za godzine ,poltorej znowu chcial jesc.Dobrze ze mialam mleko swoje zamrozone w lodowie,to odmrazalam i dawalam.Kaszke najpierw dalam ta od 4 miesiaca i deserki owocowe tak samo_Obserwowalam...nic sie nie dzialo,kupa ok,zero uczulenia,zadnego bolu brzuszka.Teraz juz dostaje owoce od 6 miesiaca,no a dzisiejszym obiadkiem sie zajadal(ziemiaczek,marchewka i koperek,troszke maselka do tego).Jutro zje to samo,a pojutrze do tego dorzuce jeszcze pietruszke,i tak powolutku bede mu wprowadzac warzywa.
No a ty kochana,walcz z ta laktacja.Mam nadzieje,ze przeswietlenie nie wykarze nic zlego i w koncu mleko poplynie ci jak rzeka.

Pozdrawiam i przesylam pozdrowienia od mojego szkraba :)DSC02155.jpg
 
reklama
kotek - ale fajowy, usmiechniety synek. widac ze mu dobrze. bardzo radosny.... tak trzymac. chyba te kaszki mu sluza:)))))
 
Do góry