dzieki dziewczyny za wypowiedzi
no wlasnie problem jest taki, ze laktator mi nie pomaga bo jak robie laktatorem to nawet kropla nie wylatuje. juz mnie sutki bola od tego wyciskania a nic nie wyaltuje - tylko jak malutki ciagnie to leci.
co do piwa - to se jakies bezalkoholowe chmielowe kupilam i tez nie pomoglo.... juz nie wiem co mam zrobic oprocz dokarmienia
nie namawiam cie do zlego z tym piwem! sprawa jest taka ze bezalkoholowe cie nie zrelaksuje, nie masz nic do stracenia skoro mleko ci nie leci, alkohol otwiera naczynia i wszystko szybciej leci, oczywiscie musisz poza tym tony wody pic ale to chyba wiesz sama, tez myslalam ze piwo bezalkoholowe lepiej ale moja polozna stwierdzila ze nie, bo lepsza zrelaksowana mama z mlekiem niz zcisnieniowana bez, niestety im wiecej karmisz dziecko malymi ilosciami, tym bardziej ono placze z frustracji i tym bardziej ty jestes zestresowana, zrobisz jak bedziesz chciala, ja pilam lokalne piwo ekologiczne, bylo mniej gazowane no i mieszkam na poludniu niemiec a tu piwko naturalnie browarzone bez chemii , wiem ze jest strach ze sie dziecku zaszkodzi itd ale jak sie odpowiednio takie metody stosuje to nie ma problemu, poza tym niedobre piwo bezalkoholowe jest tez swinstwem-patrz polskie sztucznie pozbawiane alkoholu chemia, lepiej wtedy sobie to podarowac,
pomimo stresow-przeprowadzka 2 tygodnie przed porodem, remonty i tesciowa karmilam rok i miesiac i nawet jak maly juz nie chcial cyca to i tak jeszcze przez miesiac mialam mleko, takze te wszystkie rzeczy sama zastosowalam-profilaktycznie i problemow nie bylo
aha no i powinnas koniecznie skontaktowac sie ze swoja polozna i poprosic o telefon do specjalisty od laktacji bo moze juz nie ma co kombinowac na wlasna reke
Ostatnia edycja: