reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciężaróweczki po in vitro

gdzie Ty się podziewasz kobieto w tych swoich ciepłych krajach ❤️no więcej nie badałam bety więc nie wiem co jest pięć teraz we wtorek mam wizytę mam nadzieję że będzie już serduszko ❤️wtedy to będzie 27 dpt. Boje się troszkę bo z Weronika miałam dużo wyższe wartości
dawaj znac koniecznie :) juz moze byc serduchoo 💜💜
A mnie pochłonęła rzeczywistość i kurna szkola i zajęcia dodatkowe i urodzin pierdyliard dookola :)

A jak Wy dziewczyny ogolnie? Co tam dobrego?
 
Ostatnia edycja:
reklama
gdzie Ty się podziewasz kobieto w tych swoich ciepłych krajach ❤️no więcej nie badałam bety więc nie wiem co jest pięć teraz we wtorek mam wizytę mam nadzieję że będzie już serduszko ❤️wtedy to będzie 27 dpt. Boje się troszkę bo z Weronika miałam dużo wyższe wartości
I jak u Ciebie? Ja właśnie w pierwszej ciąży też miałam znacząco wyższe przyrosty niż w drugiej. I mnie straszyło na początku. Mam nadzieję, że wszystko ok u Ciebie. Dawaj znać.
 
I jak u Ciebie? Ja właśnie w pierwszej ciąży też miałam znacząco wyższe przyrosty niż w drugiej. I mnie straszyło na początku. Mam nadzieję, że wszystko ok u Ciebie. Dawaj znać.
w tamtym tygodniu potwierdzone serduszko ❤️ czekamy na kolejną wizytę ❤️a jak się sprawy mają u Ciebie ❤️
 
w tamtym tygodniu potwierdzone serduszko ❤️ czekamy na kolejną wizytę ❤️a jak się sprawy mają u Ciebie ❤️
Wercia właśnie skończyła roczek 😍 w weekend miała imprezkę w gronie rodziny :) i piekłam jej tort :) chodzimy sobie na różne zajęcia, m.in.sensoplastykę, która pamiętam, że lubiłas że swoją córcią :) i niedługo zaczniemy adaptację do żłobka. Wiki chodzi już drugi rok i z nim chodzę na angielski i na rytmikę, to ma choć wtedy mamę sto procent dla siebie :) ogólnie jest co robić 🙈 gubię się przy nich w milionach terminów 🤣 a jeszcze moje do tego dochodzą 🙈
A u mnie kiepsko z głosem, a głosem pracuje. Miałam powikłania po chorobie w lutym, wtedy głos mi wysiadł i od tego czasu się z tym bujam. Mam niedomykalność fałdów głosowych, chodzę teraz na zabiegi, nadal bez skutku. Czekam jeszcze na wizytę u nowego laryngologa foniatry i ćwiczenia z logopeda i potem z emisji głosu. Od tego co z tego będzie zależy jak to będzie z moja pracą. Chce wracać w marcu, ale no muszę mieć wtedy już głos sto procent sprawny.
 
Wercia właśnie skończyła roczek 😍 w weekend miała imprezkę w gronie rodziny :) i piekłam jej tort :) chodzimy sobie na różne zajęcia, m.in.sensoplastykę, która pamiętam, że lubiłas że swoją córcią :) i niedługo zaczniemy adaptację do żłobka. Wiki chodzi już drugi rok i z nim chodzę na angielski i na rytmikę, to ma choć wtedy mamę sto procent dla siebie :) ogólnie jest co robić 🙈 gubię się przy nich w milionach terminów 🤣 a jeszcze moje do tego dochodzą 🙈
A u mnie kiepsko z głosem, a głosem pracuje. Miałam powikłania po chorobie w lutym, wtedy głos mi wysiadł i od tego czasu się z tym bujam. Mam niedomykalność fałdów głosowych, chodzę teraz na zabiegi, nadal bez skutku. Czekam jeszcze na wizytę u nowego laryngologa foniatry i ćwiczenia z logopeda i potem z emisji głosu. Od tego co z tego będzie zależy jak to będzie z moja pracą. Chce wracać w marcu, ale no muszę mieć wtedy już głos sto procent sprawny.
A mogę zapytać jak wygląda nauka angielskiego u takich maluchów?? Bo małą chyba jeszcze nie mówi?. Zastanawiałam się czy nas nie zapisać.
 
A mogę zapytać jak wygląda nauka angielskiego u takich maluchów?? Bo małą chyba jeszcze nie mówi?. Zastanawiałam się czy nas nie zapisać.
Prawdę mówiąc bardzo podobnie jak ja prowadzę w przedszkolu, tyle że tutaj jest absolutnie zero oczekiwań, że dziecko cokolwiek powtórzy :) ja osobiście jestem zachwycona tymi zajęciami :) jeśli chodzi o konkrety to jest dużo piosenek, gadżetów, są też proste instrumenty muzyczne i zawsze jest sekcja grania na nich, bo to zajęcia metodą musical babies. Jest trochę zajęc na siedząco, potem gramy, potem wstajemy i śpiewamy piosenki. Oczywiście jest bardzo dużo naśladowania, pokazywania :) myślę, że na YouTube mogą być jakieś filmiki z tą metodą, ale szczerze, nie sprawdzałam. Niektórzy uważają, że takie zajęcia są totalnie bez sensu, bo dziecko nie mówi jeszcze. Ja się z tym nie zgadzam , jestem po filologii i widzę mnóstwo sensu w tych zajęciach, tak też byliśmy uczeni na przedmiocie glottodydaktyka:) poza tym dla mnie drugi cel tych zajęć to oswajanie dziecka z grupą zanim trafi do żłobka :)
Z synem chodzę jeszcze na Helen Doron, miał chodzić tylko tam, ale tak mi się spodobała metoda, że zapisałam go też na te, 30 minut w soboty, więc raz ja, raz mąż z nim idzie i jest to dla nas wszystkich bardzo fajne :) Helen Doron wygląda nieco inaczej, mniej jest piosenek, więcej takiej interakcji, ale też mnóstwo gadżetów pomagających dzieciom być po prostu w tym języku, tak jakby brały udział w jakichś fun zajęciach po polsku. Ogólnie bardzo mi się te wszystkie zajęcia dla dzieci podobają i traktuję je też jako szansę, żeby skupić się na każdym z dzieci 1 na 1, żeby każde miało mamę choć podczas tych zajęć tylko dla siebie. Małej się nawet bardziej podoba niż synkowi 😂 Bo on nie chce się do końca stosować do poleceń, ale to już inny problem. W zasadzie dlatego również na te zajęcia chodzimy, żeby go nauczyć, że coś się robi w danym momencie, bo w żłobku też jest z tym duży problem.
Tyle napisałam, że chyba już żałujesz, że pytałaś 😂 ale mam nadzieję, że udało mi się wyjaśnić, jak to wygląda :)
 
reklama
Prawdę mówiąc bardzo podobnie jak ja prowadzę w przedszkolu, tyle że tutaj jest absolutnie zero oczekiwań, że dziecko cokolwiek powtórzy :) ja osobiście jestem zachwycona tymi zajęciami :) jeśli chodzi o konkrety to jest dużo piosenek, gadżetów, są też proste instrumenty muzyczne i zawsze jest sekcja grania na nich, bo to zajęcia metodą musical babies. Jest trochę zajęc na siedząco, potem gramy, potem wstajemy i śpiewamy piosenki. Oczywiście jest bardzo dużo naśladowania, pokazywania :) myślę, że na YouTube mogą być jakieś filmiki z tą metodą, ale szczerze, nie sprawdzałam. Niektórzy uważają, że takie zajęcia są totalnie bez sensu, bo dziecko nie mówi jeszcze. Ja się z tym nie zgadzam , jestem po filologii i widzę mnóstwo sensu w tych zajęciach, tak też byliśmy uczeni na przedmiocie glottodydaktyka:) poza tym dla mnie drugi cel tych zajęć to oswajanie dziecka z grupą zanim trafi do żłobka :)
Z synem chodzę jeszcze na Helen Doron, miał chodzić tylko tam, ale tak mi się spodobała metoda, że zapisałam go też na te, 30 minut w soboty, więc raz ja, raz mąż z nim idzie i jest to dla nas wszystkich bardzo fajne :) Helen Doron wygląda nieco inaczej, mniej jest piosenek, więcej takiej interakcji, ale też mnóstwo gadżetów pomagających dzieciom być po prostu w tym języku, tak jakby brały udział w jakichś fun zajęciach po polsku. Ogólnie bardzo mi się te wszystkie zajęcia dla dzieci podobają i traktuję je też jako szansę, żeby skupić się na każdym z dzieci 1 na 1, żeby każde miało mamę choć podczas tych zajęć tylko dla siebie. Małej się nawet bardziej podoba niż synkowi 😂 Bo on nie chce się do końca stosować do poleceń, ale to już inny problem. W zasadzie dlatego również na te zajęcia chodzimy, żeby go nauczyć, że coś się robi w danym momencie, bo w żłobku też jest z tym duży problem.
Tyle napisałam, że chyba już żałujesz, że pytałaś 😂 ale mam nadzieję, że udało mi się wyjaśnić, jak to wygląda :)
Dziękuję za wyjaśnienia.
Właśnie szukam jakiś zajęć dla nas ,co będziemy w domku cała zimę zimować.
I mnie przekonałaś coś poszukam w okolicy.
 
Do góry